Ostatnie dni to piękna wiosenna pogoda. W domu nie mogłam wytrzymać i wyruszyłam do ogrodu robić porządki. Wszystko było by fajnie, ale jest straszne błoto. Praca idzie powoli bo muszę skupiać się na chodzeniu. Nienawidzę ślizgać się na błocie i zapadać się w nim. A te oklejone buty

Mimo iż codziennie świeci słońce a czasami wieje lekki wiat, to chyba jeszcze z tydzień zejdzie zanim będzie można bez stresu wejść w rabaty. Najgorsze jest to, ze coś słychać o ochłodzeniu

Mam nadzieję, że jednak nie będzie tak źle.
Wracając do prac ogrodowych, skupiłam się głownie na uprzątaniu suchych badylków i cięciu. Tnę wszystko po kolei z wyjątkiem róż. Wywożę też taczkami ziemię z kretowisk, których jest chyba setki

Szok, co te krety nawyprawiały. Z trawnika zebrać to jeszcze nie problem, ale w rabatach, gdzie kiełkują cebulowe i budzą się do życia byliny, to już prawdziwe wyzwanie.
Zrobiłam pozimowy przegląd róż i muszę przyznać, że bardzo dobrze przetrwały atak zimy i mrozy. Na dzień dzisiejszy wydaje się że wszystkie przeżyły a spora część ma całe zielone pędy. Jak będzie dalej, jeszcze nie wiadomo. Już nie raz przekonałam się, że groźniejsze od srogiej zimy są wiosenne przymrozki. W tamtym roku, to one załatwiły mi róże i musiałam zrobić drugie cięcie polegające na wycinaniu prawie wszystkiego.
Ewelinko, w porównaniu z ubiegłym rokiem i u mnie wiosna w tyle. Gdyby tylko pogoda sprzyjała i było ładnie, to przyroda szybciutko to nadrobi.
Niestety, zapowiadają powrót zimna i nie wiadomo jak to będzie.
Z zakupami i ja już przystopowałam. Kusi mnie jeszcze sporo, ale trzeba coś zostawić na kolejne sezony
Dorotko, niestety i do mnie dotarły wiadomości o wiośnie. Mam nadzieję że nie będzie to trwać tak długo jak piszesz i jeszcze w marcu będziemy się cieszyć piękną pogodą.
Nasionkami umilam sobie to wyczekiwanie. Bardzo lubię siać i patrzyć jak od nasionka rosną mi rośliny
Aniu, na pewno poradzisz sobie z pomidorami. Radzisz sobie z innymi wysiewami, więc nie ma się czego obawiać. Z dalszą pielęgnacją w gruncie też masz doświadczenie, więc będziesz zajadać w tym roku swoje pomidorki.
Ja w tym tygodniu trochę ich powysiewałam. Teraz czekam aż wyjdą z ziemi a potem pikowanie. Przeraża mnie ilość rozsady, którą będę musiała upchnąć na parapetach.
Elu, nasiona kupowałam tylko te zaplanowane. Nic nie brałam ponad to a i tak sporo się uzbierało.
Pytanie też czy wszystkie wschody będą udane. Różnie z tym bywa.
Pogoda na razie ładna, ale jak długo się utrzyma ?
Alu ja mam jedną ostnicę. Wczoraj ją wysiewałam. Nasion w opakowaniu jak na lekarstwo. Spodziewałam się więcej
W ogrodzie wiosny jeszcze bardzo nie widać. Póki co błoto i kretowiska z którymi się rozprawiam.
Róże po zimie wyglądają dobrze. Teraz pozostaje czekanie i oby wiosną, jak już wszystko ruszy, nie było przymrozków.
Joluś, fotek nie ma, bo ogród po zimie wygląda strasznie. Gdzie mogę wejść w rabaty to przycinam hortensje, usuwam suche badylki, zbieram śmieci. Szczerze, to nie widać tej mojej pracy za bardzo, a wydaje się, że dużo zrobiłam.
Dominiko, ja też lubię sałaty. Co roku mam co najmniej trzy rodzaje. Teraz tak jakoś naszło mnie na więcej
