
Życie na zielono
Re: Życie na zielono
Uff, z tą australis to ja chyba zrobiłam to samo co ty, niedługo będę sprawdzać korzenie... I też będę musiała spróbować przedwcześnie ukorzenić ten zielony pęd. Boje się że ją zgniłam 

- ivonar
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1129
- Od: 25 lut 2016, o 01:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gorzów Wielkopolski
Re: Życie na zielono
Usatysfakcjonowana, w 100%
U mnie ukorzenia się teraz hoja bella, ale w ziemi. Taką ją dostałam ze dwa tygodnie temu. Póki co żyje. Tak wygląda.



Per aspera ad astra
Zakręcona na zielono - zapraszam
Zakręcona na zielono - zapraszam
Re: Życie na zielono
ivonar, ta hoja bella jest niczego sobie. Wiem o niej tylko tyle, że jest skora do kwitnienia. W przeciwieństwie do większości gatunków woskownicy. No i bardziej podatna na ataki mszyc, niestety 
Niedługo wstawię kolejne fotografie roślin. Bądźcie czujni!

Niedługo wstawię kolejne fotografie roślin. Bądźcie czujni!

Życie na zielono: viewtopic.php?f=36&t=104217
Re: Życie na zielono
Tę wiadomość piszę po kilkunastu dniach milczenia, chociaż odnoszę wrażenie, że niepotrzebnie
Być może zrezygnuję z członkostwa albo przynajmniej udzielania się na Forum Ogrodniczym.
Niedawno kupiłem przez internet dwa kwietniki. Z myślą o bluszczach, które gnieździły się na małym, starym, nieco zniszczonym stoliku. O nich mowa:



Co bardziej wprawne oko zauważy zapewne obecność paru nowych bluszczy. To prawda, są kolejne nabytki. Dwa kanaryjskie i trzy pospolite.



Tych okazów jeszcze nie przesadziłem. Nie z powodu zimy, bo ja na pory roku w ogóle nie zważam, ale przez opieszałość sklepu. Nie zamówiono doniczek - nie zmieniłem doniczek


Poza tym dożyłem wzejścia następnych cytrusów. Mam je w trzech doniczkach. Od lewej: fotografowane już pomarańcze, wysiane w Wigilię cytryny i wschodzące w dwumiesięczną nieskończość klementynki

Cytrusy nie rosną jednak bez towarzystwa
Stoi przed nimi niebieskie opakowanie po mięsie, a w nim siewki liczi. Ich żywot ma być krótki, bo to grymaśne rośliny. Nasiona przysypałem ziemią z czystej ciekawości:

Na koniec dodaję przez Fotosik zdjęcie moich koleusów rokoko. Na życzenie forumowiczki Teeger
Jak widać, w kubeczku po prawej stronie nieśmiało kiełkują pierwsze męczennice błękitne
Niech będą pociechą.


Niedawno kupiłem przez internet dwa kwietniki. Z myślą o bluszczach, które gnieździły się na małym, starym, nieco zniszczonym stoliku. O nich mowa:



Co bardziej wprawne oko zauważy zapewne obecność paru nowych bluszczy. To prawda, są kolejne nabytki. Dwa kanaryjskie i trzy pospolite.



Tych okazów jeszcze nie przesadziłem. Nie z powodu zimy, bo ja na pory roku w ogóle nie zważam, ale przez opieszałość sklepu. Nie zamówiono doniczek - nie zmieniłem doniczek



Poza tym dożyłem wzejścia następnych cytrusów. Mam je w trzech doniczkach. Od lewej: fotografowane już pomarańcze, wysiane w Wigilię cytryny i wschodzące w dwumiesięczną nieskończość klementynki


Cytrusy nie rosną jednak bez towarzystwa


Na koniec dodaję przez Fotosik zdjęcie moich koleusów rokoko. Na życzenie forumowiczki Teeger



Życie na zielono: viewtopic.php?f=36&t=104217
- ivonar
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1129
- Od: 25 lut 2016, o 01:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gorzów Wielkopolski
Re: Życie na zielono
Bardzo ładna aranżacja. Szkoda, ze nie mam miejsca na taki oryginalny kwietnik.
Na zdjęciu nr 7 jaki to bluszcz? Chyba mam takiego samego. Prawy brzeg zdjęcia

Na zdjęciu nr 7 jaki to bluszcz? Chyba mam takiego samego. Prawy brzeg zdjęcia

Per aspera ad astra
Zakręcona na zielono - zapraszam
Zakręcona na zielono - zapraszam
Re: Życie na zielono
ivonar, na siódmym zdjęciu z pewnością widać bluszcz pospolity w wersji miniaturowej. Nie znam, niestety, nazwy tej odmiany. Dawniej sądziłem, że to Hedera helix 'Teardrop', ale się pomyliłem
Miałem go już w zeszłym roku, jednak padł ofiarą przędziorka. Teraz hoduję nowy egzemplarz
Twoje pnącza również robią wrażenie. Nawet większe niż moje młokosy


Twoje pnącza również robią wrażenie. Nawet większe niż moje młokosy

Życie na zielono: viewtopic.php?f=36&t=104217
- ewa321
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3541
- Od: 5 lip 2014, o 17:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Życie na zielono
Witaj Karoloukh
Na dzień dobry chciałam od razu spytać, dlaczego chcesz rezygnować z 'członkostwa' na forum
Masz się czym chwalić, roślinki ładne i zadbane !!
Ale szczególnie mnie zachwycił Twój ... biały rower
Przepiękny jest
Życzę powodzenia z bluszczami, masz do nich rękę.
Miałam kiedyś dwa, ale mi z nimi nie wyszło, więc będę podglądała Twoje pupile

Na dzień dobry chciałam od razu spytać, dlaczego chcesz rezygnować z 'członkostwa' na forum

Masz się czym chwalić, roślinki ładne i zadbane !!
Ale szczególnie mnie zachwycił Twój ... biały rower

Przepiękny jest

Życzę powodzenia z bluszczami, masz do nich rękę.
Miałam kiedyś dwa, ale mi z nimi nie wyszło, więc będę podglądała Twoje pupile

Pozdrawiam i zapraszam
- ivonar
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1129
- Od: 25 lut 2016, o 01:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gorzów Wielkopolski
Re: Życie na zielono
Karoloukh, Twoje maluchy też urosną. Moje mają ok. dwa lata. W tamtym roku były przycinane. Powielam pytanie przedmówczyni. Dlaczego chcesz ograniczyć aktywność na Forum 

Per aspera ad astra
Zakręcona na zielono - zapraszam
Zakręcona na zielono - zapraszam
Re: Życie na zielono
ewa321, cieszę się, że napisałaś parę słów w moim wątku. Nie ukrywałem zresztą nigdy, po co się zarejestrowałem na Forum Ogrodniczym. Ano po to, żeby pochwalić Twoje doniczkowce
Co przecież już uczyniłem jakiś czas temu.
Rozważałem i w zasadzie nadal rozważam rezygnację z bycia członkiem tego forum, bo mój wątek nie jest zbyt interesujący dla innych.
Jeżeli mowa o rowerze, to muszę wyprowadzić Cię z błędu. Otóż nie jest biały, tylko écru. Świetnie pasuje do ściany i doniczek, w których rosną bluszcze. Wbrew pozorom te ostatnie nie są kapryśne. Przynajmniej u mnie. Nie należy ich tylko zalewać i trzymać za blisko grzejnika. No i postawić w miejscu o rozproszonym
Cienia, o dziwo, nie lubią.
ivonar, ja akurat swoich okazów nie przycinam, tylko je zaplatam. Czasem coś poprawię, czasem zostawię w spokoju
Zauważyłem, że przycinanie wcale nie zmusza ich do rozkrzewiania. A na pewno nie w tym wieku 
Myślę, że następną wiadomość napiszę nieprędko
Do zobaczenia w odleglejszej przyszłości!

Rozważałem i w zasadzie nadal rozważam rezygnację z bycia członkiem tego forum, bo mój wątek nie jest zbyt interesujący dla innych.
Jeżeli mowa o rowerze, to muszę wyprowadzić Cię z błędu. Otóż nie jest biały, tylko écru. Świetnie pasuje do ściany i doniczek, w których rosną bluszcze. Wbrew pozorom te ostatnie nie są kapryśne. Przynajmniej u mnie. Nie należy ich tylko zalewać i trzymać za blisko grzejnika. No i postawić w miejscu o rozproszonym

ivonar, ja akurat swoich okazów nie przycinam, tylko je zaplatam. Czasem coś poprawię, czasem zostawię w spokoju


Myślę, że następną wiadomość napiszę nieprędko

Życie na zielono: viewtopic.php?f=36&t=104217
- ewa321
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3541
- Od: 5 lip 2014, o 17:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Życie na zielono
Normalnie starość mnie dopada, zapomniałam o Twojej motywacji do wpisania się na forum
Strasznie się cieszę z tego powodu, z powodu Twojej motywacji oczywiście,
nie mojej demencji
i bardzo Ci dziękuję
Ale absolutnie nie zgadzam się z tym, że wątek nie jest dla innych interesujący
Powodów, dla których forumowicze nie piszą może być sporo, ale na pewno
nie jest to brak ciekawostek w Twoim wątku, ciekawych roślin, fajnych fotek !!
A dlaczego inni nie piszą - bo Ty rzadko bywasz u innych, tak jak ostatnio ja
dlatego jest spadek aktywności (jak ja nie bywam, to i u mnie nie bywają),
bo czasem się po prostu nie chce pisać, tak jak ostatnio mnie
i tylko czasem się czyta, bo czasem co niektórzy, jak ja
mają przesyt forum i dopada ich apatia, ale to nie powinno
jeszcze dotyczyć Ciebie, bo masz bardzo krótki forumowy staż
No, to może jednak będziesz nadal pisał, zima minie i aktywność wzrośnie
I przepraszam za kolorystyczną pomyłkę
Tak czy inaczej rower piękny
i roślinki na nim piękne !!
A o bluszczach to już pisałam

Strasznie się cieszę z tego powodu, z powodu Twojej motywacji oczywiście,
nie mojej demencji


Ale absolutnie nie zgadzam się z tym, że wątek nie jest dla innych interesujący

Powodów, dla których forumowicze nie piszą może być sporo, ale na pewno
nie jest to brak ciekawostek w Twoim wątku, ciekawych roślin, fajnych fotek !!
A dlaczego inni nie piszą - bo Ty rzadko bywasz u innych, tak jak ostatnio ja

dlatego jest spadek aktywności (jak ja nie bywam, to i u mnie nie bywają),
bo czasem się po prostu nie chce pisać, tak jak ostatnio mnie

i tylko czasem się czyta, bo czasem co niektórzy, jak ja

mają przesyt forum i dopada ich apatia, ale to nie powinno
jeszcze dotyczyć Ciebie, bo masz bardzo krótki forumowy staż

No, to może jednak będziesz nadal pisał, zima minie i aktywność wzrośnie

I przepraszam za kolorystyczną pomyłkę

Tak czy inaczej rower piękny

A o bluszczach to już pisałam

Pozdrawiam i zapraszam
-
- 500p
- Posty: 712
- Od: 31 sie 2006, o 13:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Re: Życie na zielono
Bluszczy Ci bardzo zazdroszczę, parę razy w życiu próbowałam uprawy i zawsze były problemy - pamiętam miseczniki, przędziorki i oczywiście za ciepłe i suche pomieszczenia. Długo się nie trzymały i bardzo tego żałuję.
Odnośnie koleusów "rokoko" - czy nie masz wrażenia, że jakieś takie za mało fikuśne są? niezbyt przypominają roślinki z ilustracji na opakowaniu
B.
Odnośnie koleusów "rokoko" - czy nie masz wrażenia, że jakieś takie za mało fikuśne są? niezbyt przypominają roślinki z ilustracji na opakowaniu

B.
Re: Życie na zielono
basia_styk, zgodzę się z Tobą, że koleusy wysiane a sfotografowane to jakby dwie różne odmiany
W związku z tym trafiły wszystkie do jednej doniczki. Bez pikowania, bez zbędnych sentymentów. Zwróciłem wprawdzie uwagę na różnice między poszczególnymi siewkami, ale nie są, niestety, znaczące... Od dziś będą rosły na zachodnim parapecie kuchennym, a obok nich dwie połączone zwykłe pokrzywki. Wiosną zapoluję na bardziej pstrolistne w miejscowym centrum ogrodniczym. Widziałem takie zeszłego lata 
Nokimochishi, nie miałem dotąd okazji gościć Cię we własnym wątku, więc muszę wyjść naprzeciw z chlebem i solą
Dziękuję również za docenienie moich stojaków na bluszcze. Tym roślinom należały się ładne kwietniki jak psu buda. Nic to, że trochę kosztowały
Wydatki często się zwracają, czyż nie? 


Nokimochishi, nie miałem dotąd okazji gościć Cię we własnym wątku, więc muszę wyjść naprzeciw z chlebem i solą



Życie na zielono: viewtopic.php?f=36&t=104217
-
- 500p
- Posty: 712
- Od: 31 sie 2006, o 13:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Re: Życie na zielono
Mi się udało większość koleusów jakoś przetrzymać przez zimę na parapecie i teraz będę pobierać z nich sadzonki. Jakoś się trochę zniechęciłam do wysiewów, a ukorzenianie szczepek jest dość szybkie i proste (w wodzie). Z Twoich siewek na pewno parę fajnych roślin wyrośnie, brzydkiego koleusa jeszcze nie widziałam. A swoją drogą może napiszesz do producenta i zażądasz jakiejś satysfakcji?
B.
B.
Re: Życie na zielono
Proszę admina o zamknięcie tego wątku, bo na pewno nie będę się w nim więcej udzielał
Jeżeli jest taka możliwość, proszę go wręcz usunąć z Forum Ogrodniczego. Gdybym kiedykolwiek wrócił, chciałbym zacząć od nowa, w innej formie 


Życie na zielono: viewtopic.php?f=36&t=104217