Ziemiórki - jak zwalczyć
Re: Ziemiórki
grafi26 przetestowałaś, czy polecasz na podstawie cudzych opinii? Bo coś tu wspominałaś viewtopic.php?p=5947620#p5947620
- Foxowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4803
- Od: 11 kwie 2017, o 06:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Krk/BB
Re: Ziemiórki
To jaka jest ostateczna wersja z tym polysectem?
Bo jedno pisze że 2 butelki po 25 to za dużo i że ziemi?rki się uodporniły,a drugie pisze że 2 butelki po 25 to zdecydowanie za mało i pewnie nie zadziałało.
Bo jedno pisze że 2 butelki po 25 to za dużo i że ziemi?rki się uodporniły,a drugie pisze że 2 butelki po 25 to zdecydowanie za mało i pewnie nie zadziałało.
Re: Ziemiórki
Jedno jak pisało, to wiedziało, że Foxowa użyliśta 2 butelki..może 0,5 litrówki..domyśliło sie tylko, że nie na głowę?
viewtopic.php?p=5968794#p5968794

Re: Ziemiórki
Ooo to optymizmem zawiało wreszcie. To napisz forumkom co i jak z detalami, rozumiem, że piszesz o Nemycel .
Ja nie jestem zainteresowany, przypadkiem trafiłem na ten wątek, bo hmm.. nie warto przepłacać za Poly.., skoro można użyć Mospilanu.
Ja nie jestem zainteresowany, przypadkiem trafiłem na ten wątek, bo hmm.. nie warto przepłacać za Poly.., skoro można użyć Mospilanu.
-
- 10p - Początkujący
- Posty: 10
- Od: 20 maja 2017, o 15:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Kontakt:
Re: Ziemiórki
Nemycel ma krótki okres przydatności.
W tekturowym opakowaniu masz foliowy woreczek z proszkiem, który w zależności ile masz doniczek rozrabiasz z wodą i podlewasz wszystko co masz w domu. Możesz sobie podzielić na 2 razy (resztę wrzuć do lodówki bo Nemycel musi być przechowywany w temp 5-8 stopni z tego co pamiętam) albo rozrób wszystko. Nie można tego przedawkować. Nemycel zwalcza larwy, także to co się już przepoczwarzyło będzie jeszcze latało po chałupie dopóki nie padnie (ziemiórki chyba żyją do 7 dni). W przeciągu dwóch tygodni będzie już spokój
Produkt jest bezpieczny, nie jest to chemia tylko produkt biologiczny. Polecam bo problem mam co roku jak zabieram rośliny z dworu do domu.
W tekturowym opakowaniu masz foliowy woreczek z proszkiem, który w zależności ile masz doniczek rozrabiasz z wodą i podlewasz wszystko co masz w domu. Możesz sobie podzielić na 2 razy (resztę wrzuć do lodówki bo Nemycel musi być przechowywany w temp 5-8 stopni z tego co pamiętam) albo rozrób wszystko. Nie można tego przedawkować. Nemycel zwalcza larwy, także to co się już przepoczwarzyło będzie jeszcze latało po chałupie dopóki nie padnie (ziemiórki chyba żyją do 7 dni). W przeciągu dwóch tygodni będzie już spokój

Re: Ziemiórki
Ziemiórki to temat rzeka i chyba faktycznie trudno je całkowicie wyeliminować. Warstwa piasku na powierzchni doniczek jest bardzo skuteczna i tym sposobem pozbyłem się jakiś czas temu wszystkich muszek. Jest jednak mała uwaga-po wszystkim musiałem usunąć cały ten piasek bo okazało się, że ograniczał on dostęp powietrza do korzeni i te zaczęły gnić. Spokój z ziemiórkami miałem do momentu aż przyniosłem kolejny kwiat, w którym znów były te paskudy i szybko rozpanoszyły się na pozostałe rośliny. Teraz mam powtykane w doniczki liście laurowe-rzekomo to też działa ale czy skutecznie jeszcze nie wiem.
- Przesadzam
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 7
- Od: 26 sty 2018, o 23:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Ziemiórki
Okej, kolejny update mojej krucjaty anyziemiórkowej.
Po tygodniu kwarantanny, uwalniając doniczki z foli wyleciały 2 ziemiórki żywe, ale je ubiłam. Następnego dnia widziałam jedną i również ją złapałam, myślałam wówczas, że cała ta operacja z kwarantanną i częściową wymianą ziemi poszła na marne.
Ale minął kolejny tydzień - nie ma ani jednej ziemiórki latającej, lepy są czyste(!).
Nie chce chwalić dnia przed zachodem słońca. Ale chyba podziałało.
Za tydzień minie dokładnie 21 dni od wprowadzenia kwarantanny, czyli mniej więcej okres rozwoju jajko-mucha. Jeśli do tego czasu nic się nie pojawi na moich lepach lub nie zauważę żadnej muchy - obwieszczę sukces.

Po tygodniu kwarantanny, uwalniając doniczki z foli wyleciały 2 ziemiórki żywe, ale je ubiłam. Następnego dnia widziałam jedną i również ją złapałam, myślałam wówczas, że cała ta operacja z kwarantanną i częściową wymianą ziemi poszła na marne.
Ale minął kolejny tydzień - nie ma ani jednej ziemiórki latającej, lepy są czyste(!).

Nie chce chwalić dnia przed zachodem słońca. Ale chyba podziałało.
Za tydzień minie dokładnie 21 dni od wprowadzenia kwarantanny, czyli mniej więcej okres rozwoju jajko-mucha. Jeśli do tego czasu nic się nie pojawi na moich lepach lub nie zauważę żadnej muchy - obwieszczę sukces.

- onectica
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7898
- Od: 16 sie 2012, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław/skraj zachodni
Re: Ziemiórki
No to trzymamy kciuki!
Ale tak czy owak lepów nie zdejmuj

Ale tak czy owak lepów nie zdejmuj

- Febronia
- 200p
- Posty: 223
- Od: 30 wrz 2015, o 21:32
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podlasie
Re: Ziemiórki
Ja używam naturalnej pułapki za ziemiórki - wszystkich nie wytępię, ale populację znacznie zmniejszę.
https://lh3.googleusercontent.com/H-mdo ... 46-h709-no
https://lh3.googleusercontent.com/7TA1u ... 46-h709-no
Za duże zdjęcia (max rozmiar 500px), zamienione na linki/mod.

https://lh3.googleusercontent.com/H-mdo ... 46-h709-no
https://lh3.googleusercontent.com/7TA1u ... 46-h709-no
Za duże zdjęcia (max rozmiar 500px), zamienione na linki/mod.
Pozdrawiam
Ela
Ela
- Aguss85
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4956
- Od: 21 lut 2016, o 18:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia, gmina Długołęka
Re: Ziemiórki
Ta małe muszki mnie już do szału doprowadzają
Ktoś pisał o żółtych tabliczkach lepowych i niestety u mnie się to nie sprawdza, co prawda wieczorem szukają światła, ale w dzień żółty ich nie interesuje
Wręcz przeciwnie. W tydzień lepy wyłapały 7 ziemiórek, ja złapałam około 30, a miska z odstaną wodą i szczyptą torfu- w jedną noc wyłapała 16 ofiar. Woda pachnąca ziemią zdecydowanie wygrywa.
Ktoś też pisał, żeby używać podłoża kokosowego, ale w czystym kokosie w siewkach kobei jest ich mrowie, więc u mnie to nie działa. Mniej się interesują donicami podlewanymi przez podsączanie, suchymi z wierzchu, a najmniej anturium i hibiskusem, na którego podłożu wyszło trochę pleśni i zasypałam je grubo cynamonem- nad nimi nigdy nie krążą ani nigdy z nich nie wyłażą. Może myli je zapach?
Chętnie spróbuję z nicieniami, zaczynam przygotowywać więcej rozsad, a chemii w domu wolę nie używać


Ktoś też pisał, żeby używać podłoża kokosowego, ale w czystym kokosie w siewkach kobei jest ich mrowie, więc u mnie to nie działa. Mniej się interesują donicami podlewanymi przez podsączanie, suchymi z wierzchu, a najmniej anturium i hibiskusem, na którego podłożu wyszło trochę pleśni i zasypałam je grubo cynamonem- nad nimi nigdy nie krążą ani nigdy z nich nie wyłażą. Może myli je zapach?
Chętnie spróbuję z nicieniami, zaczynam przygotowywać więcej rozsad, a chemii w domu wolę nie używać

"Przymierzyłam szczęście. Pasuje mi, będę nosić."
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
- Agneska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1624
- Od: 1 lis 2015, o 09:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Ziemiórki
Agnieszko, daj znać jak Ci pójdzie z tymi nicieniami. Ja walczę z ziemiorkami bezskutecznie już ze trzy lata. Mam dosyć widoku oblepionych muszkami żółtych lepów.
Pozdrawiam
Agneska
Agneska
-
- 10p - Początkujący
- Posty: 10
- Od: 20 maja 2017, o 15:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Kontakt:
Re: Ziemiórki
@sagit chyba giną jak nie mają na czym pasożytować lub w temp powyżej 20 kilku stropni, nie pamiętam dokładnie.
Jak stosuje raz w sezonie od dwóch lat jak zabieram kwiaty na jesieni do domu i działa.
Napisz do sklepu, odpowiedzą ci.
Jak stosuje raz w sezonie od dwóch lat jak zabieram kwiaty na jesieni do domu i działa.
Napisz do sklepu, odpowiedzą ci.
- karolowa29
- 200p
- Posty: 223
- Od: 3 lis 2014, o 04:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Młoszowa
Re: Ziemiórki
Pisałam do sklepu ile żyją nicenie. Odpisano mi, że do dwóch tygodni od braku pokarmu. Jak wszystko zjedzą to dwa tygodnie i koniec z nimi.
Marzena
Re: Ziemiórki
Wiecie może w jakiej temp. giną ziemiórki? - mam na myśli temperatury minusowe. Odpukać, ale nie mam ziemiórek od jakiegoś czasu w domu (choć ostatnio przeżyłam moment grozy, bo kupiłam prymulkę o pełnych kwiatach i coś z niej wyleciało - niby zdążyłam ubić a prymulkę wyniosłam szybko do pomieszczenia centralnego, by tam czekała do wiosny, ale chyba nic z niej nie będzie - bo bardzo zmarniała, pomimo, iż stoi na południowym parapecie i ma w związku z tym dużo światła to niestety jak to w centralnym - temp. jak jest palone w piecu znacznie się podnosi - ale coś za coś: albo prymulka albo ziemiórki - choć mam jeszcze nadzieję i ją podlewam).
Ostatnio siałam wiele roślin i musiałam teraz dokupić nową ziemię do wysiewu i po zakupie wsadziłam ją na 2 dni do zamrażalnika - właśnie z obawy przed ziemiórkami (wygodniej mi mrozić ziemię niż wyprażać w piekarniku). Nic z ziemi nie wylatuje - oczywiście zakupiona ziemia mogła nie zawierać tych paskudztw, ale tak się zastanawiam czy może w niskiej temp. też ziemiórki i ich larwy giną, być może to też jest jakiś sposób by się ich pozbyć z nowo zakupionej ziemi - trochę to takie moje gdybanie, ale może ktoś tak z Was robił i podzieli się doświadczeniem?
Ostatnio siałam wiele roślin i musiałam teraz dokupić nową ziemię do wysiewu i po zakupie wsadziłam ją na 2 dni do zamrażalnika - właśnie z obawy przed ziemiórkami (wygodniej mi mrozić ziemię niż wyprażać w piekarniku). Nic z ziemi nie wylatuje - oczywiście zakupiona ziemia mogła nie zawierać tych paskudztw, ale tak się zastanawiam czy może w niskiej temp. też ziemiórki i ich larwy giną, być może to też jest jakiś sposób by się ich pozbyć z nowo zakupionej ziemi - trochę to takie moje gdybanie, ale może ktoś tak z Was robił i podzieli się doświadczeniem?
- karolowa29
- 200p
- Posty: 223
- Od: 3 lis 2014, o 04:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Młoszowa
Re: Ziemiórki
Może nicenie nie są na długo ale pamiętajmy, że zbliża się wiosna, okna otwarte i wlatuja ziemiorki, więc się może okazać, że nicenie będą miały cały czas jedzonko.
Marzena