Mój ogródek - chatte - 3cz. 2008r

chatte · Post » 28 gru 2008, o 17:57

Jadziu, widzisz, to przez Hanię takie pomysły do głowy przychodzą

Ale Gucio pewnie nie ujeżdżony, to kto by zaryzykował taką jazdę

A Ty masz klub jeździecki oddalony ledwie o 5 km i nie jeżdzisz na konikach?

Nawet od czasu do czasu?
Dlaczego? - zwłaszcza, ze jeździłaś ... Obrazek

HalinaK · Post » 28 gru 2008, o 18:14

Izuniu, zafundowałam sobie dzisiaj spacerek po wszystkich 4 częściach Twojego ogrodu

Było super i było co podziwiać, i cały czas coś ciekawego się u Ciebie dzieje !!!
Ojjj ... masz Ty tych roślinek mnóstwo i wszystkie piękne i ciekawe

Najbardziej rozczuliło mnie to zdjęcie i dlatego pozwoliłam sobie je tu wkleić

chatte · Post » 28 gru 2008, o 18:27

Miło mi Halinko, ze spacer po wszystkich częściach wątku Cię nie znudził

Rzeczywiście, uzbierało mi się już trochę roslin, z czego się bardzo cieszę

Jedynym mankamentem tego stanu rzeczy jest brak miejsca na kolejne rosliny

Ale na to znajduję jakos radę, póki co ;)
Mnie też rozczulił ten bratek dzielnie sterczący spod sniegu

Kto wie, moze i w tym roku jeszcze mi się trafią podobne niespodzianki?
Tobie też takich zyczę!

HalinaK · Post » 28 gru 2008, o 18:33

Izuniu, jak będziesz miała nowe roślinki, to pomyślisz, pomyślisz i na pewno coś wymyślisz

... jak dotychczas ;-)

chatte · Post » 28 gru 2008, o 18:40

Jeszcze tak, ale wiesz Halinko, wszystko do czasu...
Mój ogródek jest niewielki

W końcu przyjdzie taki czas, ze aby posadzić coś nowego, czegoś innego trzeba się będzie pozbyc. Ale to za jakis czas ;)

kogra · Post » 28 gru 2008, o 18:47

To może Jadzia zorganizuje jakiś koński rajd a Hania zajmie się organizacją dojazdu, skoro już była w tamtych stronach ?
A my Izuś zabierzemy się na te konne ujeżdżanki ?

Jadzia1 · Post » 28 gru 2008, o 19:04

Izuś zawsze jakoś mało czasu . Rozmowy wstępne już były i pan z obsługi powiedział ,że jesienią i zimą to można nawet za darmo aby tylko ktoś na nich jeździł .

Grażynko jesienią nie ma problemu , wiosną i latem nie dam rady

chatte · Post » 28 gru 2008, o 19:18

Dziewczyny, ale ja( nie licząc dwutygodniowych wczasów w siodle) nie jeździłam na koniach, więc musiałabym sie najpierw przyuczyc nieco, zeby nie glebować po pierwszym galopie

kogra · Post » 28 gru 2008, o 19:49

Izuś a ja konia miałam pod sobą ostatnio jak miałam 7 lat. I to bez siodła tylko na oklep.
Też można powiedzieć, że wszystko zapomniałam.

Ale warto byłoby sobie przypomnieć i spełnić marzenia.

:lol:A zimą nawet romantyczniej bo z saniami i ogniskiem z kiełbaską........

Gabriela · Post » 28 gru 2008, o 20:01

Oj, a ja siedziałam na koniu gdy miałam z 13 lat.
Zawsze gdy odprowadzałam go do właściciela, po kryjomu siadałam na niego i jechałam tak ok. 700 metrów.
Przed domem właściciela zsiadałam z konia, i jakby nigdy nic oddawałam w jego ręce.

chatte · Post » 28 gru 2008, o 20:58

No to mamy podobne doswiadczenia "konne", tylko Jadzia jeździła naprawdę

Zimą to ja bym nie chciała, bo zmarzlak jestem

kogra · Post » 28 gru 2008, o 21:01

Izuś a jesienią przy stadninach są bryczki i też może być pięknie.
A kolorowe lasy ? W takich sobie poczłapać to bajka.

Nie trzeba urządzać od razu derby.

chatte · Post » 28 gru 2008, o 21:11

A to Grażynko zalezy od jesieni. Taką, jak ta ostatnia to mozna robić wypady, tylko kto jest w stanie przewidziec, jaka będzie jesień?
A jazda bryczką nie wydaje mi sie już tak wielką atrakcją... to jednak nie to, co w siodle ;)
Nie zamieniłabym siodła na bryczkę

kogra · Post » 28 gru 2008, o 21:38

A czym Izuś transportować jedzenie i niezbędne rzeczy na postój ?
Ja też wolę konia ale bryczka tak na wszelki wypadek być musi gdyby komuś siedzenie odmówiło posłuszeństwa.

chatte · Post » 28 gru 2008, o 21:42

Jak to czym? Wszystko można przytroczyć do siodła!
Bryczka faktycznie może słuzyć za karetkę pogotowia