Odmiany róż okrywowych

[jola1313]

Mam różę podobną do Fairy i chyba to ona,bo znalazłam karteczkę z nazwą.W zeszłym roku wypuściła kilka długich pędów nie zakończonych kwiatami .Na wiosnę miałam je usunąć,bo myślałam,że to może dzika wybija.Ale poszkodowałam i przycięłam.Teraz znowu sytuacja się powtarza.Pędy są długie na 2 m.i nie mają pąków kwiatowych na końcach.Czy one zakwitną kiedyś,czy to dziczka?

[Barbara2000]

Fairy kwitnie bardzo intensywnie. Raczej to są dziczki.

[jola1313]

Aha, dziękuję.To zrobię z nią porządek.Choć w cale mi się nie chce.Te kolce...

[jola1313]

Przyjrzałam się tym długim pędom z bliska.I tym obciętym na wiosnę.Okazuje się,że te przycięte kwitły w tym roku,pełnymi różowymi kwiatami.Może to inna odmiana,a karteczka od drugiej,bo rosną tam chyba 3 róże.Pędy mocno się pokładają(te z kwiatami).
Po prostu zwisają,i to nie od deszczu.







Chyba poczekam jeszcze i nie będę ciąć tych długich pędów,chyba że po zimie będę musiała.

[Barbara2000]

To jest szlachetna róża.

[rattus]

Szukam róży okrywowej w delikatnie żółtym lub kremowym kolorze. Może możecie polecić jakąś fajną, odporną odmianę?

[Barbara2000]

Amber Sun

[rattus]

Dziękuje Barbaro, piękna odmiana w ciepłej słonecznej barwie. Czy orientujesz się może jak ma ona pokrój? Szukam czegoś mocno zadarniającego o pędach płożących. Coś jak The Fairy. Zastanawiam się też nad Bienenweide Gelb, może ktoś ma i mógłby napisać jak się sprawuje.

[Barbara2000]

Amber sun to taki sobie niski krzew. Pędów płożących nie wydaje, chyba że w starszym wieku bo ja mam taką co wybiła na wiosny z oczka. Bienenweide Gelb nie znam ale jeśli to jest róża z serii miniaturek, to również nie będzie zadarniała. Mam płożącą białą z żółtym środkiem ale nazwa mi wyleciała z głowy. Wieczorem sprawdzę i powiem.

[Barbara2000]

Sonnenroschen. Ta rzeczywiście jest okrywowa. Ma pędy płożące chyba z metrowe.

[Narine]

Doradźcie, proszę która z tych odmian obficiej kwitnie i jest bardziej odporna na mróz : Red Fairy czy Fairy Dance?

[paola1a]

Mojej fairy dance niczym nie okrywam na zimę a rośnie nas stawem, nad wodą i nic jej nie jest. Ale jeśli chodzi o kwitnienie to osobiście jestem nią nieco zawiedziona w porównaniu np. z klasyczną the fairy, kwiatów jest o wiele mniej

[Narine]

A jak z jej kwitnieniem? Ma przerwy, czy kwiaty są non stop?