Witaj Teresko
Piękne masz różyczki, widzę, że skradły i Twoje serce, bo masz całkiem sporą gromadkę
Moją uwagę wciąż przyciągają piwonie, mam posadzone dwie, ale marniutkie sadzoneczki były i nie kwitły jeszcze. Póki co, od dwóch sezonów wypuszczają po trzy liście i to wszystko. Mam nadzieję, że nie posadziłam ich zbyt głęboko... A może powinnam kupić jednak inne sadzonki? Twoje okazy piękne, mi najbardziej podobają się te zwykłe z wielkimi pełnymi kwiatami. Tylko ciągle czytam, że leżą po deszczu i mnie to bardzo zniechęca. Z drugiej strony bardzo kusi, by jednak coś dokupić. Jak to w końcu z nimi jest? Możesz polecić mi dwie, trzy najlepsze? Kolor nie jest taki ważny, podobają mi się wszystkie

U siebie mam już posadzone Shirley Temple i Red Charm, choć nie wiem czy to one, skoro jeszcze nie kwitły...