Jukka - pielęgnacja i problemy w uprawie cz.1
Re: Yucca, proszę o pomoc
Korzenie wyglądają dobrze, bryła nie jest przerośnięta, więc raczej to co pod ziemią jest ok. Ale sprawdź łodygę - pierwsze zdjęcie - nad żółtym liściem pierwszy zielony liść, miejsce przy nasadzie liścia jest jakieś brązowe. Co to? i czy ew to się powtarza przy innych liściach?
- raflezja
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6839
- Od: 25 lip 2009, o 21:51
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków i okolice
Re: Yucca, proszę o pomoc
To, ze jukka przez 5 lat nie zgubiła żadnego liścia, nie znaczy że tego nie powinna zrobić. Część dolnych liści zawsze usycha i tworzą sie charakterystyczne "pieńki".
Na pewno problemem jest za ciepło i za mało światła. Widzę, ze liście są u nasady jasno zielone, czyli wypłonione (wyciągnięte) z powodu braku światła. Są oklapłe. Czyli tworzenie tkanki wzmacniającej nie nadąża za wzrostem. Kominek może okresowo podwyższać temperaturę i stymulować wzrost. Nie zauważyłam, aby suche powietrze szkodziło juce, ale nie upieram się przy tym.
Nie panikowałabym. Twoim zadaniem jest utrzymanie roślin do wiosny i zapewnienie jak największej ilości światła. Podnieś żaluzje.
Jukka to roślina światłożądna, w ciepłych krajach rośnie w palącym słońcu. Niestety nie wszyscy mają takie warunki. Ja swoją około 20-to letnią staruszkę latem trzymam w ogrodzie. Teraz moja też gubi liście
powodzenia
Na pewno problemem jest za ciepło i za mało światła. Widzę, ze liście są u nasady jasno zielone, czyli wypłonione (wyciągnięte) z powodu braku światła. Są oklapłe. Czyli tworzenie tkanki wzmacniającej nie nadąża za wzrostem. Kominek może okresowo podwyższać temperaturę i stymulować wzrost. Nie zauważyłam, aby suche powietrze szkodziło juce, ale nie upieram się przy tym.
Nie panikowałabym. Twoim zadaniem jest utrzymanie roślin do wiosny i zapewnienie jak największej ilości światła. Podnieś żaluzje.
Jukka to roślina światłożądna, w ciepłych krajach rośnie w palącym słońcu. Niestety nie wszyscy mają takie warunki. Ja swoją około 20-to letnią staruszkę latem trzymam w ogrodzie. Teraz moja też gubi liście
powodzenia
Iwona
Moje wątki - spis
Moje wątki - spis
Chora roślinka
Witam, czy mógłby ktoś doradzić czy tą roślinkę(nie znam nazwy) da się uratować. Nie ukrywam, że jest po przejściach, straciła kiedyś szczyt ale wypuściła 2 nowe. Do tej pory było wszystko ok, ale od kilku dni zaczyna marnieć. Czy da się np te 2 nowe szczyty odciąć i ukorzenić czy może lepiej zasypać ziemią w wysokiej donicy, oczywiście nie całą. Prosiłbym o pomoc, zależy mi na tej roślince i szkoda byłoby mi gdyby padła. Pozdrawiam.






- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19309
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Jukka - pielęgnacja i problemy w uprawie
1. Przede wszystkim niewłaściwe stanowisko, to jest juka i potrzebuje słońca przez cały rok, a nie ciemnego kąta kilka metrów od okna...
2. Niewłaściwe podłoże, pewnie sama ziemia uniwersalna, a powinna być mieszanka takiej ziemi oraz żwirku.
3. Doniczka jest bez odpływu?
4. Warto po zakupie zidentyfikować od razu roślinę i dowiedzieć się o warunkach uprawy, a nie reagować dopiero wtedy kiedy coś złego zaczyna się dziać z rośliną.
2. Niewłaściwe podłoże, pewnie sama ziemia uniwersalna, a powinna być mieszanka takiej ziemi oraz żwirku.
3. Doniczka jest bez odpływu?
4. Warto po zakupie zidentyfikować od razu roślinę i dowiedzieć się o warunkach uprawy, a nie reagować dopiero wtedy kiedy coś złego zaczyna się dziać z rośliną.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Re: Jukka - pielęgnacja i problemy w uprawie
Dziękuję za odpowiedź i wyjaśnienie co to jest.
Jukkę przeniosłem w kąt gdy zaczęła marnieć, doniczka ma odpływ tylko go nie przenosiłem a podłoże zmienię w takim razie. Ten żwirek to na dole czy razem z ziemią zmieszany?
A co do jukki to nie kupiłem jej, długa historia, przypadkiem trafiła w moje ręce sama nawet bez doniczki i ziemi, ale udało się ją uratować. Tylko czy te nowe szczyty(?) mogą tak rosnąć czy nie lepiej ją zakopać głębiej, bo kilka cm od pnia puszczają tak jakby korzenie?
Pozdrawiam
Jukkę przeniosłem w kąt gdy zaczęła marnieć, doniczka ma odpływ tylko go nie przenosiłem a podłoże zmienię w takim razie. Ten żwirek to na dole czy razem z ziemią zmieszany?
A co do jukki to nie kupiłem jej, długa historia, przypadkiem trafiła w moje ręce sama nawet bez doniczki i ziemi, ale udało się ją uratować. Tylko czy te nowe szczyty(?) mogą tak rosnąć czy nie lepiej ją zakopać głębiej, bo kilka cm od pnia puszczają tak jakby korzenie?
Pozdrawiam
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19309
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Jukka - pielęgnacja i problemy w uprawie
Ziemię mieszasz ze żwirkiem w proporcji ok. 3:1. Na dno dobrze dać drenaż z keramzytu. Wielkość doniczki dobierasz wg wielkości bryły korzeniowej, o ok. 2 cm więcej na średnicy. Przy przesadzaniu sprawdź stan korzeni, jeśli będą jakieś pogniłe odcinasz i posypujesz sproszkowanym węglem. Jeśli bryła korzeniowa będzie mokra odczekujesz dzień, dwa z rośliną poza doniczką i dopiero wtedy sadzisz.
W okresie jesienno-zimowym podlewasz sporadycznie raz na trzy, cztery tygodnie mniejszą ilością wody. W lecie odwrotnie, ale nie możesz doprowadzić do zalania podłoża. W słonecznym stanowisku podłoże powinno dość szybko przesychać. Późną wiosną jeśli masz taras/balkon możesz po wstępnej aklimatyzacji wystawić na zewnątrz. Dobrze to zrobi roślinie i po sezonie na jesieni powinna o wiele lepiej wyglądać.
W okresie jesienno-zimowym podlewasz sporadycznie raz na trzy, cztery tygodnie mniejszą ilością wody. W lecie odwrotnie, ale nie możesz doprowadzić do zalania podłoża. W słonecznym stanowisku podłoże powinno dość szybko przesychać. Późną wiosną jeśli masz taras/balkon możesz po wstępnej aklimatyzacji wystawić na zewnątrz. Dobrze to zrobi roślinie i po sezonie na jesieni powinna o wiele lepiej wyglądać.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Yucca-porażenie
Witam i proszę o pomoc.
Kilka tygodni temu przesadziłem moją yukę do wiekszej doniczki. Podczas sypania ziemi utwardzałem ją wodą (być może przelałem). Po tym zabiegu liście zaczęły mi brązowieć (jak na zdjęciach). Mam pytanie: czy jukka ma szansę z tego wyjść? Za wszystkie rady z góry dziękuję.
https://www.fotosik.pl/zdjecie/6e36f40552a39bba
https://www.fotosik.pl/zdjecie/5bf769f04f2e3c04


Kilka tygodni temu przesadziłem moją yukę do wiekszej doniczki. Podczas sypania ziemi utwardzałem ją wodą (być może przelałem). Po tym zabiegu liście zaczęły mi brązowieć (jak na zdjęciach). Mam pytanie: czy jukka ma szansę z tego wyjść? Za wszystkie rady z góry dziękuję.
https://www.fotosik.pl/zdjecie/6e36f40552a39bba
https://www.fotosik.pl/zdjecie/5bf769f04f2e3c04


- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19309
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Jukka - pielęgnacja i problemy w uprawie
Nie do końca rozumiem, sypałeś ziemię i jednocześnie podlewałeś? Gdzie wynalazłeś taki mało rozsądny pomysł?
Juka nie może rosnąć w ubitej ziemi. Założę się, że nie dałeś do ziemi rozluźniacza. Jeśli nie, to roślina wymaga ponownego przesadzenia do mieszanki ziemi i żwirku w proporcji ok 3:1. I ziemi nie ubijasz tylko delikatnie ugniatasz wokół rośliny. Po przesadzeniu nie podlewasz przez parę dni.
Wystawiłeś tą jukę od razu na słońce? Jeśli tak to słońce dodatkowo popaliło liście. Każdą roślinę, która może rosnąć w słońcu aklimatyzujesz do niego wydłużając stopniowo czas szczególnie w okresie godzin południowych, kiedy na samym początku cieniujesz. Poczytaj wątek przy okazji.
Trzeba było wpierw zacząć od jego lektury, a nie dopiero wtedy kiedy coś złego stało się z rośliną, robiąc z nią jakieś eksperymenty...
Juka nie może rosnąć w ubitej ziemi. Założę się, że nie dałeś do ziemi rozluźniacza. Jeśli nie, to roślina wymaga ponownego przesadzenia do mieszanki ziemi i żwirku w proporcji ok 3:1. I ziemi nie ubijasz tylko delikatnie ugniatasz wokół rośliny. Po przesadzeniu nie podlewasz przez parę dni.
Wystawiłeś tą jukę od razu na słońce? Jeśli tak to słońce dodatkowo popaliło liście. Każdą roślinę, która może rosnąć w słońcu aklimatyzujesz do niego wydłużając stopniowo czas szczególnie w okresie godzin południowych, kiedy na samym początku cieniujesz. Poczytaj wątek przy okazji.
Trzeba było wpierw zacząć od jego lektury, a nie dopiero wtedy kiedy coś złego stało się z rośliną, robiąc z nią jakieś eksperymenty...
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Re: Jukka - pielęgnacja i problemy w uprawie
Nie wiem, z wszystkimi przesadzanymi fikusami, palmami tak właśnie robiłem, ziemia+woda, i takich sytuacji nie miałem-ale następnym razem zrobię jak pisałeś. Pytanie: co zrobić, aby jukka znowu odżyła? teraz stoi sobie na zewnątrz od północnej strony w cieniu. Za jakiekolwiek porady z góry dziękuję......
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19309
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Jukka - pielęgnacja i problemy w uprawie
W przypadku żadnych roślin tak się nie robi
Rośliny potrzebują cyrkulacji powietrza w obrębie korzeni, ubijając ziemię powoduje to, że korzenie są narażone na przelanie i gnicie.
Tak więc przesadzenie teraz to pierwsza rzecz, którą trzeba zrobić, a nie następnym razem...
Nie wiem czy po takim czymś roślina się zregeneruje. Nawet jeśli się uda, to sam proces może trwać zarówno kilka tygodni, jaki i wiele miesięcy.
Juka potrzebuje słonecznego stanowiska, wtedy regeneracja powinna trwać krócej, tylko do słońca trzeba stopniowo przyzwyczaić.

Rośliny potrzebują cyrkulacji powietrza w obrębie korzeni, ubijając ziemię powoduje to, że korzenie są narażone na przelanie i gnicie.
Tak więc przesadzenie teraz to pierwsza rzecz, którą trzeba zrobić, a nie następnym razem...
Nie wiem czy po takim czymś roślina się zregeneruje. Nawet jeśli się uda, to sam proces może trwać zarówno kilka tygodni, jaki i wiele miesięcy.
Juka potrzebuje słonecznego stanowiska, wtedy regeneracja powinna trwać krócej, tylko do słońca trzeba stopniowo przyzwyczaić.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
- ejacek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3093
- Od: 16 lis 2008, o 19:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Jukka - pielęgnacja i problemy w uprawie
Jak wyglądały korzenie juki jak wybiłeś ją przy przesadzaniu ? Były zdrowe czy nadgniłe ? Jeśli były zdrowe to przelanie po przesadzeniu nie powinno się odbić na zdrowiu juki. Jeśli masz możliwość to przestaw ją od strony południowej albo wschodniej lub zachodniej w cień. Te strony są dużo cieplejsze od północnej a to teraz dla juki b.ważne. Radził bym teraz juki nie podlewać chyba że ziemia będzie sucha na wiór. Pogoda jest teraz idealna na regenerację.diterus pisze:Nie wiem, z wszystkimi przesadzanymi fikusami, palmami tak właśnie robiłem, ziemia+woda, i takich sytuacji nie miałem-ale następnym razem zrobię jak pisałeś. Pytanie: co zrobić, aby jukka znowu odżyła? teraz stoi sobie na zewnątrz od północnej strony w cieniu. Za jakiekolwiek porady z góry dziękuję......