Witajcie!
Rano padał śnieg, który w dalszej części dnia stopniał. Niebo zakrywały niskie chmury, a przed chwila wyszło słonko i tylko żal, że na krótko, bo dzień się wcześnie kończy.
Wybierałam się na działkę, ale nieciekawa pogoda wpłynęła na zmianę planów, to zrobiłam zaległe pranie i takie tam inne domowe...
Iwonko1 - policzyłam swoje heliotropy i wyszło, że mam ich za dużo, bo aż 21 sztuk. Jednak wiem z doświadczenia, że nie wszystkie uchowają się do maja, a potrzebuję 4 - 5, nie więcej.
Z tą robotą to przesadziłam. Nie było jej tak dużo.

Mój problem polega na tym, że nie umiem siać ani pikować na siedząco, a gdy się długo stoi, nogi w tyłek wrastają i kręgosłup buntuje się przeciwko niewygodnej pozycji.
Gratuluję zakupu.

Szklarenka dobra rzecz, no i miejsca więcej.
Maryniu - minęłyśmy się w drodze.

Cóż, bywa i tak.
Wiosennie mam na parapetach, ale za oknami jakoś tak jakby zimowo jeszcze...
Nie uciekaj, to może się po drodze jednak spotkamy...
Aniu [anabuko] - moje parapety już takie oblężone, że bardziej się nie da.
Teraz mam kłopot z rozdysponowaniem roślinek czekających na pikowanie.
Marysiu [Maska] - tak się jakoś składa, że każdego roku sobie obiecuję mniejsze wysiewy, a gdy przyjdzie co do czego, to jakoś tych wysiewów przybywa.

Zapewne jest tak, jak napisałaś: za dużo czasu upływa od stycznia do stycznia.
Niech się darzy wszystkim nam!
Dorotko [korzo_m] - zapisałam.

Będę zbierać.

Zresztą ja zbieram nasiona
ze wszystkiego, co się rusza, jak mawia mój osobisty M.
