Ulka dziękuję za wyróżnienie. Przez tę pogodę jakiś człowiek taki nijaki . Niby się chce a się nie chce. Robię co muszę. Dzień wstaje i już zaraz ciemno. Na dworze jak nie smog to po chmurno i zimno. Słoneczko było tylko raz. Dla mnie to za mało. pamiętam , że w styczniu i lutym słońca było dość sporo nawet kiedy było zimno a teraz to już nie wiem o co w tym chodzi. Dla poprawy

nastroju coś się sieje coś posadzi do podpędzenia i tak się żyje . Zakupy jak zwykle kuszą. Kolorów wszyscy spragnieni dlatego jak widzę coś w sprzedaży to człowiek leci jak wróbel do ziarna

. Ale to lepsze niż inne używki.

. Czy ty już cos siałaś?
Krysiu witam Cię u siebie. To prawda fuksji trochę jest teraz doszły dwie od Ciebie więc kolekcja rośnie

. Fuksje wszystkie jakie mam są w dużych gazonach( starsze egzemplarze)lub w mniejszych doniczkach i korytkach. Pierwsza odmiana fuksji zimująca w gruncie jest od ciebie. Zobaczymy jak się zaaklimatyzuje u mnie

. Natomiast sadziec purpurowy jest u mnie dwa lata a poszedł w górę i w szerz bardzo. Potrzebuje ona trochę miejsca no i oczywiście mniejsze byliny wokół niej musiałem przesadzić bo by je udusiła. A motyli na niej jak kwitnie masa. Tez mam nadzieje że większość roślin sobie poradzi bo śniegu nie ma mrozi cały czas i do tego wiaterek który wysusza. Straszą że po 20 lutego ma uderzyć zima. Czy tak będzie zobaczymy. Będę zadowolony jak spadnie śnieg.
Soniu kochana zdjęcie powyżej z dedykacją dla Ciebie. Pierwszy raz siałem ostnicę i ładnie wzeszło jak jeszcze podrośnie to zadam ci kilka małych pytań co do niej. Spojrzałem na zdjęcie o którym mówiłaś i myślę że chodziło ci o dalię odmiany tartan. Jedna z moich ulubionych. Oryginalny kształt i kolor. W trawki trochę zainwestowałem gównie w miskanty. Sadziłem je jesienią mam nadzieję że odbija na wiosnę. Soniu mój ogródek składa się z trzech części pomijając obrzeża ogrodzenia wjazdu i za domem. Każda część jest starsza od drugiej. Najmłodsza część jest od 2009 roku. Czyli nie taka stara. Ciekawi mnie to jak to będzie wyglądać za 10 lat? Czy za rośnie czy co?
Co do staroci w ogrodzie to ja chyba jestem ostatnim rocznikiem kiedy ma się jeszcze sentyment dla historii przyrody i osób starszych bo już młodsze pokolenia to tylko gry fb picie palenie i nic nie robienie. Takie dziwne czasy. Niby się wszyscy znają a nikt ze sobą nie rozmawia.
Martuś miło że ci się podoba. Żebyś ty wiedziała ile godzin ja u Ciebie w ogrodzie spędziłem
. Na patrzeć się nie można i co chwile coś pragnę mieć u siebie. A roślin to ty masz mnóstwo. Dziękuję za życzenia i oby się tak było.
Pozdrawiam wszystkich serdecznie 