Nie rób tak! Nasze błędy w ogrodnictwie - cz.2
-
- 100p
- Posty: 102
- Od: 26 maja 2011, o 11:22
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Mysłowice
Re: Nie rób tak! Nasze błędy w ogrodnictwie - cz.2
Moja ma nazwę "grządka skazańców"... Lądowało wszystko, co nie pasowało kolorystycznie.. We wrześniu wzięłam się za porządki, bo już prawie wykończyłam pięknego liliowca. A wszystko przez melisę - raz nieopatrznie posadzona i JEST WSZĘDZIE!!! Nie myślałam, że zaraza ma korzenie na 70 cm i rozsiewa się jak wściekła. W sąsiedztwie byłej ( na dzisiaj) już grządki na trawniku - do 1,5 m mam masę melisek. W zasadzie trawy to już mało i za zieleń "robią" mini meliski. Ładnie to pachnie przy koszeniu, ale wizualnie to nie...Pozdrawiam, Danka
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 573
- Od: 8 sty 2014, o 12:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: województwo śląskie
Re: Nie rób tak! Nasze błędy w ogrodnictwie - cz.2
U mnie melisa też rozrasta się jak szalona .Drugim ekspansywnym ziołem jest oregano.Nawet pobliskie rowy opanowało
- Foxowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4803
- Od: 11 kwie 2017, o 06:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Krk/BB
Re: Nie rób tak! Nasze błędy w ogrodnictwie - cz.2
Nie straszcie, bo ja właśnie niedawno wkopałam ziołowe trio melisa-mięta-lawenda i jak pomyślałam, że mogą mi tak zarosnąć działkę to aż się przestraszyłam..
- anida
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2022
- Od: 26 sie 2015, o 21:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Augustów, strefa 5b
Re: Nie rób tak! Nasze błędy w ogrodnictwie - cz.2
Mięta i melisa ma szansę, lawenda niestety nie, chyba, że będzie się rozsiewała ( u mnie nijak nie chce), a u znajomej siewki wyrastają między kamieniami.
Pozdrawiam Anida
Nie należy mylić prawdy z opinią większości.
Nie należy mylić prawdy z opinią większości.
- Ginka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4351
- Od: 21 wrz 2014, o 16:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk - Mysłowice
Re: Nie rób tak! Nasze błędy w ogrodnictwie - cz.2
Moje lawendy sypią nasionami jak głupie, moje ekspansywne to są teraz smagliczki
, mam obecnie piękny dywan który zarósł prawie całą rabatkę i pcha się z nasionami oczywiście na trawnik
, o miętach mi nawet nie wspominajcie
, pomieszały się z podagrycznikiem i próbują zapanować nad trawnikiem
.




"Rolnik sam w dolinie"...a na imię mu Kasia.
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 573
- Od: 8 sty 2014, o 12:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: województwo śląskie
Re: Nie rób tak! Nasze błędy w ogrodnictwie - cz.2
Smagliczki bardzo ładne roślinki.Chciałbym,żeby u mnie tak się rozrastały Łany lawendowe to moje marzenie,niestety nic ich nie rusza i nie chcą rosnąć.
- Ginka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4351
- Od: 21 wrz 2014, o 16:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk - Mysłowice
Re: Nie rób tak! Nasze błędy w ogrodnictwie - cz.2
Szkoda tylko że lubią sypać nasionami pod siebie, bo ciężko trafić czasem w dobry moment aby zebrać pędy (a kwitnących szkoda wyrywać), moim planem jest wysianie smagliczki na skarpach pod mostem gdzie są betonowe kratki, tak aby rozrastając się sypały na ziemię poniżej, aby całość pokryła się dywanem
.

"Rolnik sam w dolinie"...a na imię mu Kasia.
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
-
- 100p
- Posty: 102
- Od: 26 maja 2011, o 11:22
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Mysłowice
Re: Nie rób tak! Nasze błędy w ogrodnictwie - cz.2
Z miętą to dopiero jest zabawa! Z pierwszą posadzoną na grządce skazańców walczyłam przez dwa lata. Chciałam zostawić tylko jedną kępkę ale wykarczowało mi się skutecznie wszystko. W tym roku w sierpniu kupiłam nową (maleństwo). Szkoda mi się jej zrobiło, żeby ograniczać jej miejsce (np zakopać w donicy). W październiku darłam ją łopatą, bo zagłuszyła mini iglaczek i kocimiętkę - rozłogi miała już do pół metra i właziła w róże. Wywaliłam potwora pod płot! Jeszcze za darń na trawniku "robią" u mnie fiołki. W ciągu pięciu lat ( z małej kępki na rabacie) są ich całe łany!! Nie wiem jak się toto rozsiewa, bo pokazują się w różnych miejscach. Najgorzej, że też są w różach i tam muszę je wyszarpywać wspomagając się nożem. Co wypielę to i tak odrosną...Najdziwniejsze, że rosną sobie w kostce przy samej ścianie domu - bez ziemi i wody i dalej im dobrze. Zazdroszczę, że rozsiewa się Wam lawenda. U mnie to albo zmarznie, albo tarzają się w niej koty. W tym roku szarpnęłam się znowu na nowe krzaczki w liczbie 6 szt. Za dwa dni miałam kikutki, a pędy walały się luzem po ziemi. Podejrzewam koty sąsiedzkie, bo cóż by innego. Aby sprawić im przyjemność kupiłam kocimiętkę, to może odwalą się od lawendy. We wrześniu dosadziłam narcyze i tulipany - i już zapomniałam w którym miejscu. Tak jest co roku, potem wykopując czy sadząc nowe rośliny pięknie przepoławiam cebule..Pozdrawiam,Danka
- Ginka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4351
- Od: 21 wrz 2014, o 16:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk - Mysłowice
Re: Nie rób tak! Nasze błędy w ogrodnictwie - cz.2
Nie polecam pozostawiać drzewek owocowych na ostatnią godzinę do przesadzania, przed chwilą wróciłam z wojny, wysadzałam chorowitą brzoskwinkę a na jej miejsce poszedł Jonagold, obok pnia czereśni wsadziłam tą samą odmianę ale musiałam powycinać korzenie, dalej obok niewyciętego konara renety wsadziłam Honeycrisp ...a pomiędzy nimi wsadziłam kilkuletnią (3 metrową) samosiejkę brzoskwini którą musiałam wytargać bo rosła między murkiem a kompostownikiem
(a co to za odmiana to się jeszcze musi okazać, mimo że mamy nadzieję że to to samo co nam smakuje, a co wykopałam bo było chorowite).
Jutro się okaże czy wyjdę z łóżka przez zakwasy
.

Jutro się okaże czy wyjdę z łóżka przez zakwasy

"Rolnik sam w dolinie"...a na imię mu Kasia.
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
- Teresa Pszczola
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1044
- Od: 6 sty 2016, o 17:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Nie rób tak! Nasze błędy w ogrodnictwie - cz.2
A mnie czeka wielkie przesadzanie.
Nawtykałam do ziemi patyków forsycji , krzewuszki, agrestu i porzeczek, mokro było to się ukorzeniły i urosły.
Oprócz tego mam 3 brzoskwinie z pestek i niezliczoną ilość wiśni i śliwek.
Wszystkiego nie wysadzę, część rozdam, a reszta na "złom".
Nawtykałam do ziemi patyków forsycji , krzewuszki, agrestu i porzeczek, mokro było to się ukorzeniły i urosły.
Oprócz tego mam 3 brzoskwinie z pestek i niezliczoną ilość wiśni i śliwek.
Wszystkiego nie wysadzę, część rozdam, a reszta na "złom".

-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 6
- Od: 9 lis 2017, o 09:40
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Olsztyn
- Kontakt:
Re: Nie rób tak! Nasze błędy w ogrodnictwie - cz.2
DnoKwiatowe, u mnie też mięta rozrasta się jak głupia. Zagłusza mi poletko truskawek. Nie idzie już z nią walczyć.
Teresa co to znaczy na złom? Daj ogłoszenie tu na forum lub lokalnej miejscowości i chętni na darmowe sadzonki porzeczki itp się znajdą
Sadzonki "forsycji , krzewuszki, agrestu i porzeczek" są chętnie kupowane więc za darmo z pożytkiem znajdą nowych właścicieli.
Teresa co to znaczy na złom? Daj ogłoszenie tu na forum lub lokalnej miejscowości i chętni na darmowe sadzonki porzeczki itp się znajdą

Znajomy miał tak niskie mieszkanie, że jadł tylko naleśniki.
- Igala
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2819
- Od: 11 gru 2012, o 19:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Nie rób tak! Nasze błędy w ogrodnictwie - cz.2
Chciałam umilić życie kotkowi i wsadziłam kocimiętkę; teraz mam ją już między płytkami na tarasie i żaden roundup jej nie zmoże... nie wiedziałam że jest aż tak ekspansywna.
Za to los wynagrodził mi wysianiem konopi siewnej, też między płytkami i to tuż po moim oknem; a jaka dorodna była (zmroziło ją już)...
Sąsiad (policeman) miał troche powodów do żartów, ale poradziłam mu żeby zebrał nasiona i wysiał sobie też między płytkami...
Mięta wkopana w doniczce, o dziwo nie przekroczyła granic nielegalnie... co mnie bardzo zaskoczyło.
Za to maliny przeszły już do sąsiadki, ku jej wielkiemu zadowoleniu (starsza i schorowana pani nie ma sił na prace w ogródku), za to często ucina sobie ze mną pogawędki.
Malwy z biedronki, ktore miały być wielobarwne okazały się wszystkie koloru ecri ale były bardzo dorodne, piękne kwiaty miały.
Za to los wynagrodził mi wysianiem konopi siewnej, też między płytkami i to tuż po moim oknem; a jaka dorodna była (zmroziło ją już)...
Sąsiad (policeman) miał troche powodów do żartów, ale poradziłam mu żeby zebrał nasiona i wysiał sobie też między płytkami...
Mięta wkopana w doniczce, o dziwo nie przekroczyła granic nielegalnie... co mnie bardzo zaskoczyło.
Za to maliny przeszły już do sąsiadki, ku jej wielkiemu zadowoleniu (starsza i schorowana pani nie ma sił na prace w ogródku), za to często ucina sobie ze mną pogawędki.
Malwy z biedronki, ktore miały być wielobarwne okazały się wszystkie koloru ecri ale były bardzo dorodne, piękne kwiaty miały.
Zapraszam serdecznie! Iga
Kontrolowana dzikość cz.2
Kontrolowana dzikość cz.2
- Dorja
- 500p
- Posty: 679
- Od: 23 wrz 2014, o 08:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Okolice Ełku, Mazury,5b.
Re: Nie rób tak! Nasze błędy w ogrodnictwie - cz.2
Dodam coś od siebie. Ponieważ robię wysiewy bylin sama ( z jednej paczki za kilka zł ogrom roślin) na parapetach w lato królują wielodoniczki. W tym roku mąż część wysiewów ukatrupił-znaczy, zasuszył podłoże, więc w te miejsce posiałam co innego. Pierwsze były goździki sine, a odsiałam dzwonki. Ponieważ nie wiedziałam, jak wyglądają jedne czy drugie w fazie wzrostu, bardzo się ucieszyłam tymi niby- dzwonkami które zazieleniły pojemniki. W sierpniu wysadziłam do gruntu. Ostatnio chodzę, patrzę, a tam w cieniu róż po kątach rosną...goździki z pąkami!
. Nie wiem, gdzie są dzwonki, wiem jedno- stanowiska, wymagania dla dzwonków i gożdzików są inne, i na wiosnę czeka mnie praca kopciuszka. Ot nauczka. A, no i mam poziomki w kwiatach, powschodziły późno, gdy flance bylin były już w ziemi. 


Katarzyna. Ogród po wiejsku
- kaktusowe
- 50p
- Posty: 80
- Od: 26 lut 2016, o 17:29
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kędzierzyn - Koźle/Goszyce
Re: Nie rób tak! Nasze błędy w ogrodnictwie - cz.2
To może ja dodam coś od siebie. Na gospodarstwo przybyłam za moim Małżem. On rolnik od zawsze, ja mieszczanka, ale do dłubania w ziemi i w kwiatkach jakoś tak mnie ciągnęło. Zaczęłam od rabatki wzdłuż płotu,położyłam folie, na to ziemię, a potem worek za workiem korę. Kupiłam przez aleeeeegro zestaw roślinek zadarniających i niewiele myśląc posadziłam jedną obok drugiej. Po roku nie wiedziałam gdzie co jest, wyrwać się tego nie dało, bo wrosło w nieszczęsną folię. No i koniec końców nadszedł kres mojej pierwszej rabaty. Musiałam ją całą zlikwidować, bo nie dało się oddzielić chwastów od kwiatków.
W domu wysiałam sobie kwiatki w doniczkach, nic nie chciało wzejść aż tu nagle jest! pokazała się jedna roślinka. Chuchałam, dmuchałam, podlewałam, a jak przyszło do przesadzenia na ogród to zorientowałam się, że to nie żaden kwiatek, tylko chwast
W domu wysiałam sobie kwiatki w doniczkach, nic nie chciało wzejść aż tu nagle jest! pokazała się jedna roślinka. Chuchałam, dmuchałam, podlewałam, a jak przyszło do przesadzenia na ogród to zorientowałam się, że to nie żaden kwiatek, tylko chwast

Na końcu zawsze jest dobrze, jeśli nie jest to znaczy że to jeszcze nie koniec
Wiejskie życie u Anetki
Wiejskie życie u Anetki