



TOLINKO


IRENKO może uda mi się ,że mój wawrzynek różowy wyhoduje nasionka to Ci zostawię .Jednak jemu daleko do kwitnienia, ten biały ma aż żółte pąki tylko zbyt mało słonka ,żeby rozchyliły się kwiaty .Widzisz ta moja naparstnica miał tylko jeden kwiat taki kosmiczny reszta były normalne .Ciekawe jak w tym roku sie zachowa ,bo na razie jest jej wielka kępa
TERENIU hmmm nie znam się na wawrzynkach jednak myślę ,że ten Twój musi odchorować przesadzanie i możliwe ,że dopiero na przyszły rok zakwitnie .Mój miał już jesienią pąki kwiatowe a jeśli ma żywe łodygi to dobrze o nim świadczy .Wawrzynki nie lubią przesadzania ,chociaż swojego różowego dostałam w doniczce i zaraz w pierwszym roku po posadzeniu zakwitł




ANDRZEJU trudno wyczuć jednak myślę ,ze to będą tylko liście .Mój zakwitł dopiero w czwartym roku ,więc musisz być cierpliwym jak to ogrodnicy.
BEATKO jakoś nigdy nie spotkałam bratka Rococo w sprzedaży .Swojego mam z siewu ,ale powiem Ci ,że nie wszystkie nasionka chcą kiełkować, ale to też zależy jakie nasiona się kupi.
IWONKO oczywiście ,że Ci wyślę nasionka tylko czy powtórzą cechy mateczne tego nie wiem .Jest tam wielka kepka z wieloma odnogami więc może lepiej wysłać Ci sadzonkę tej naparstnicy jak uda się rozdzielić
HALINKO widziałam Twoja uroczą wiosenkę .Zresztą u Ciebie dużo cieplej ,chociaż można by powiedzieć ,ze mieszkamy niedaleko a jednak .Rannika też miałam a jeśli chodzi o Miłka to nie wiem czy wyjdzie tak samo jak nie widzę Cyklamena Coum




ANIU te bratki maja to do siebie ,ze słabo wychodzą .Nie wiem czy to taki ich urok ,bo gdyby były łatwe to i można by było kupić ich sadzonki
TERENIU teraz mamy znów zimę jednak wiosna coraz bliżej .Nie sieję żadnych jednorocznych kupię tylko parę starców na obwódki .Szkoda mojego wysiłku, bo nie mam ręki do siania w doniczkach wolę to juz zrobić w ogródku


