
Mam monsterę adansonii w hydroponice, dzień po zakupie keramzyt zaczął pleśnieć. Umyłam roślinę , oczyściłam korzenie, wymieniłam keramzyt i za kilka dni pleśń znowu zaczęła się pojawiać pomiędzy łodygami przy keramzycie.
Zanim użyję chemii chciałabym powalczyć naturalnie, więc myślałam żeby wyjąć ją z keramzytu i wstawić do samej wody , w której może przy okazji odbudowałaby korzenie.Myślicie, że to dobry pomysł ?
Roślina wyglada nienajgorzej, nawet dwa liscie otworzyła u mnie.
I drugie pytanie..czy ktoś z Was uprawiał tą roślinę w hydro z powodzeniem przez dłuższy czas? Czy w ogóle warto próbować prowadzić ją w hydro czy to tylko taka moda i nie warto jej męczyć ?
Z góry dziękuję za wszelkie porady.