Uszkodzenie kory na pniu klonu

[Edmundzik+Tel]

Witam. Proszę o pomoc. Dziś zauważyłem uszkodzenie kory na moim klonie.
Kora odchodzi od pnia drzewa, a pod spodem widać pomarańczowe kropki (jak na załączonym zdjęciu).
Uszkodzenie ma około 15 cm wysokości i 5 cm szerokości). Podejrzewam, że do uszkodzenia przyczyniły się
zimowe wichury, ponieważ jesienią klon był zdrowy.
Proszę o radę jak pielęgnować drzewo by choroba nie postępowała.

[--julian--]

Wygląda to strasznie ...Ja przede wszystkim zasmarował bym to maścią ogrodniczą,ale niech wypowie się ktoś bardziej doświadczony
Pozdrawiam

[Balykan]

To są uszkodzenia od mrozu. Źle to wygląda, ale klony są żywotne i może się uratuje. To duże pęknięcie jest starsze, nie z tego sezonu, bo widać, że drzewo zarasta tam już kallusem. Niestety w środku widać chyba jakąś infekcję i postępującą martwicę.

Najlepiej wyskrobać ostrym dłutkiem i nożykiem do żywego tą starą ranę (zaatakowaną część) i zasmarować funabenem z dodatkiem Topsinu. Oczywiście najlepiej przy słonecznej pogodzie bez mrozu. Nową ranę potraktować tak samo.

Drzewo potrzebuje mocnego palika, albo lepiej odciągów, bo może się łatwo złamać przy takim uszkodzeniu. Nie zapominaj o bieleniu drzewek na zimę, bo to właśnie zapobiega takim pęknięciom. Powapnuj je (oprócz ran z funabenem), bo może jeszcze tej zimy mocniej oberwać. Dodatko dodaj do wapna Topsin, żeby ograniczyć rozwój grzybów.

[Edmundzik+Tel]

Bardzo dziękuję za wyczerpujące wyjaśnienia.
Postąpię zgodnie z radami i mam nadzieję, że mój klon przetrwa:)
Pozdrawiam