Przydomowa hodowla kur cz.2
-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 1788
- Od: 2 lut 2013, o 19:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Przydomowa hodowla kur cz.2
Może miał takie doświadczenia, albo dla pewności dołożył tydzień ;-)
Nie wykluczam też że w jakichś ekstremalnych warunkach trzeba tyle czekać. Gdybym miał kury jakichś dziwnych ras, po milion kruzejros każda to bym i miesiąc poczekał żeby przypadkiem nie wyszedł kundelek który np dopiero w drugim pokoleniu pokaże wady wzorca.
Nie wykluczam też że w jakichś ekstremalnych warunkach trzeba tyle czekać. Gdybym miał kury jakichś dziwnych ras, po milion kruzejros każda to bym i miesiąc poczekał żeby przypadkiem nie wyszedł kundelek który np dopiero w drugim pokoleniu pokaże wady wzorca.
Re: Przydomowa hodowla kur cz.2
No nie mącie mi w głowie
Poważnie pytam
Miesiąc czy dwa tygodnie
Poważnie pytam
Miesiąc czy dwa tygodnie
Mędrzec potrafi uczyć się nawet od Głupca. Głupiec nie uczy się nigdy.
- Jolek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2764
- Od: 12 maja 2013, o 21:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Przydomowa hodowla kur cz.2
Mój drób dzień zaczyna od chleba z wkładkami . Dożywały sędziwego wieku jak na ptaki i gdyby nie lisy może i pożyły by dłużej. Kaczka piżmowa dreptała do 15 roku życia, jedna kura 8 lat. Obecnie też mam weteranki na dożywociu ale musiała bym w zdjęcia w lata wstecz szukać od kiedy one są Czyli wg mnie ,,chleb nie taki straszny jak go malują", do tego mają nieograniczony wybieg.
bebeluch ogólnie jest przyjęte że, bezpieczniej jest 3 tyg.
newrom często zdarza się że, sprzedający oferuje parę rodzeństwa. Wtedy przy chowie wsobnym zastanawiamy się jaką rasę przypomina przychówek
bebeluch ogólnie jest przyjęte że, bezpieczniej jest 3 tyg.
newrom często zdarza się że, sprzedający oferuje parę rodzeństwa. Wtedy przy chowie wsobnym zastanawiamy się jaką rasę przypomina przychówek
- Madziagos
- -Moderator Forum-.
- Posty: 4351
- Od: 10 kwie 2012, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Sobącz/Kaszuby
Re: Przydomowa hodowla kur cz.2
Jolek
No tak, jeżeli kury mają nieograniczony wybieg, to niewielkie ilości chleba im nie zaszkodzą.
Ja ze względu na lisy, kuny, jenoty i wałęsające się psy musiałam się ograniczyć do zamkniętej woliery, więc ptaki korzystają tylko z tego, co im dam.
W takiej sytuacji trzeba na prawdę ostrożnie postępować z niektórymi składnikami pożywienia.
Z chowem wsobnym jest dokładnie, jak piszesz.
Taka właśnie sytuacja przydarzyła mi się z parą araucan nabytych dwa lata temu.
Jednak po bliższym przyjrzeniu także para rodzicielska nie do końca odpowiada wzorcowi rasowemu.
Bebeluch,
3 tygodnie można uznać za bezpieczne, tyle właśnie czekam i się nie przejechałam.
No tak, jeżeli kury mają nieograniczony wybieg, to niewielkie ilości chleba im nie zaszkodzą.
Ja ze względu na lisy, kuny, jenoty i wałęsające się psy musiałam się ograniczyć do zamkniętej woliery, więc ptaki korzystają tylko z tego, co im dam.
W takiej sytuacji trzeba na prawdę ostrożnie postępować z niektórymi składnikami pożywienia.
Z chowem wsobnym jest dokładnie, jak piszesz.
Taka właśnie sytuacja przydarzyła mi się z parą araucan nabytych dwa lata temu.
Jednak po bliższym przyjrzeniu także para rodzicielska nie do końca odpowiada wzorcowi rasowemu.
Bebeluch,
3 tygodnie można uznać za bezpieczne, tyle właśnie czekam i się nie przejechałam.
-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 1788
- Od: 2 lut 2013, o 19:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Przydomowa hodowla kur cz.2
Szczerze mówiąc robiłem testy z chowem wsobnym drugie pokolenie nie wykazywało znaczących odchyłek od wzorca, oczywiście tylko osobniki zdrowe i o dobrze wykształconych cechach odmiany brały udział w zabawie. A teraz to już wszystko ze wszystkim mi się miesza ;)Jolek pisze: newrom często zdarza się że, sprzedający oferuje parę rodzeństwa. Wtedy przy chowie wsobnym zastanawiamy się jaką rasę przypomina przychówek
- Jolek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2764
- Od: 12 maja 2013, o 21:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Przydomowa hodowla kur cz.2
No to masz jedyne niepowtarzalne zdrowe stadko. U mnie podobnie
-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 1788
- Od: 2 lut 2013, o 19:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Przydomowa hodowla kur cz.2
A gąska ma ochłodzenie pod ogonem i zniosła pierwsze jajo!
Muszę w końcu spróbować wywinąć sztukę podejrzewaną o bycie gąsiorem bo jak się okaże że jednak jest gąską to będę musiał szukać gąsiora par excellence "na gwałt", bo nie widziałem ani razu by gęś była kryta.
Muszę w końcu spróbować wywinąć sztukę podejrzewaną o bycie gąsiorem bo jak się okaże że jednak jest gąską to będę musiał szukać gąsiora par excellence "na gwałt", bo nie widziałem ani razu by gęś była kryta.
- Jolek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2764
- Od: 12 maja 2013, o 21:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Przydomowa hodowla kur cz.2
A co to masz za gąski?
U mnie kaczucha zniosła 13 jaj, wczoraj widziałam parę puchu w gnieździe a dziś patrzę że siedzi i syczy na mnie Dostała 8 jaj a czy będzie siedzieć to sie okaże bo jest bardzo nie przewidywalna
U mnie kaczucha zniosła 13 jaj, wczoraj widziałam parę puchu w gnieździe a dziś patrzę że siedzi i syczy na mnie Dostała 8 jaj a czy będzie siedzieć to sie okaże bo jest bardzo nie przewidywalna
-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 1788
- Od: 2 lut 2013, o 19:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Przydomowa hodowla kur cz.2
Landes, wg mnie najładniejsze z dużych gęsi. Piżmówki mi lis pozabijał, została jedna kaczka która jakoś jaj nie nosi.
-
- 500p
- Posty: 651
- Od: 10 kwie 2014, o 20:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie
Re: Przydomowa hodowla kur cz.2
Codziennie chleba nie dostają. Może 3 razy w tygodniu. Niestety nie wiedziałem, że trzeba suszyć i dawałem taki 2-3 dniowy. Na razie jeszcze żadna nie padłaMadziagos pisze:Chleba nie daję wcale, nie jest to za dobry pokarm ani dla ptaków, ani moim zdaniem dla ludzi, zwłaszcza w dużych ilościach.
Zawiera mnóstwo węglowodanów, praktycznie żadnych minerałów i witamin, ptakom karmionym dużymi ilościami chleba siada wątroba, a ludziom rośnie brzuch i spowalnia przemiana materii.
Kurom można dawać trochę, jako dodatek ze dwa-trzy razy w tygodniu, ale wcześniej powinien być wysuszony, a przed podaniem - namoczony.
Trzeba uważać, żeby nie było w nim nawet śladowych ilości pleśni.
Słodkiego mleka kury nie trawią, nie dawałabym.
Niektórzy w ramach zakwaszania dają serwatkę, kwaśny twaróg itp., ja nie daję, bo swojego nie mam, a kupowane drogo wychodzi.
Odkąd dostają Dolmix przybywa jajek
Wczoraj było 12 szt.
Pozdrawiam Krzysiek
- Madziagos
- -Moderator Forum-.
- Posty: 4351
- Od: 10 kwie 2012, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Sobącz/Kaszuby
Re: Przydomowa hodowla kur cz.2
Z tym suszeniem chodzi o to, żeby zminimalizować możliwość spleśnienia chleba. w czasie przechowywania.
Dobrze wysuszony i przechowywany nie kiśnie i nie pleśnieje, więc nic się nie stanie, jeżeli sobie poleży np. 3 dni.
Tak więc suszenie ma znaczenie, jeżeli chleb ma leżeć jakiś czas.
Jeżeli daje się od razu, to wystarczy zmieszać go z tym wszystkim, co dajesz kurom, ważne żeby resztki sporządzonej mieszanki nie zalegały i się nie psuły.
Dobrze wysuszony i przechowywany nie kiśnie i nie pleśnieje, więc nic się nie stanie, jeżeli sobie poleży np. 3 dni.
Tak więc suszenie ma znaczenie, jeżeli chleb ma leżeć jakiś czas.
Jeżeli daje się od razu, to wystarczy zmieszać go z tym wszystkim, co dajesz kurom, ważne żeby resztki sporządzonej mieszanki nie zalegały i się nie psuły.
- apw81
- 200p
- Posty: 360
- Od: 11 lis 2011, o 17:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj. lubelskie
Re: Przydomowa hodowla kur cz.2
Czy jeśli w wiadrze z kurzymi odchodami po jakimś niedługim czasie lęgną się obrzydliwe białe niewielkie robaki w dużych ilościach to czy to oznacza, że kury mają jakieś pasożyty etc. i trzeba je leczyć czy może to normalne -ten wylęg robaków w kurzych odchodach??
pozdrawiam Asia
"Willst du ein Tag glücklich sein, betrinke dich. Willst du ein Jahr glücklich sein, heirate. Willst du ein Leben lang glücklich sein, werde Gärtner." Życie- to życie- nie miód, a jednak cud a jednak cud
"Willst du ein Tag glücklich sein, betrinke dich. Willst du ein Jahr glücklich sein, heirate. Willst du ein Leben lang glücklich sein, werde Gärtner." Życie- to życie- nie miód, a jednak cud a jednak cud
- Madziagos
- -Moderator Forum-.
- Posty: 4351
- Od: 10 kwie 2012, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Sobącz/Kaszuby
Re: Przydomowa hodowla kur cz.2
Dorosłe postacie pasożytów wewnętrznych nie mogą lęgnąć się w warunkach zewnętrznych, ponieważ one są w stanie żyć jedynie wewnątrz organizmu żywiciela.
Są to zapewne larwy jakichś owadów, ale nie mam pojęcia jakich.
Kury tak czy siak trzeba profilaktycznie odrobaczać przynajmniej dwa razy w roku.
Są to zapewne larwy jakichś owadów, ale nie mam pojęcia jakich.
Kury tak czy siak trzeba profilaktycznie odrobaczać przynajmniej dwa razy w roku.