onectica pisze:Mówisz i masz

ale zaraz, bo najpierw literki
Wszystkich odwiedzających witam w nowym pięknym roku i mam nadzieję, że będzie kolejnym, który spędzę z Wami
Jeżeli chodzi o albucę to nie mam pojęcia, co jej trzeba robić, w związku z tym traktuję, jak sukulenta i czasem po prostu podlewam

Jak przeczytałam, że kwiatek może nieprzyjemnie pachnieć, wyniosłam ją z pokoju syna i prawdę mówiąc zapomniałam o niej (bo wbrew pozorom nie spałam snem zimowym, a miałam całe mnóstwo zajęć i zobowiązań

). No i nie dopilnowałam jej. Ale rozrasta się ładnie, to chyba jej dobrze
Teraz siewki - na sucho od września. Niektóre są wielkości dużej czereśni, niektóre jak groszek z puszki Dawtony ;)
Jak widać na fotkach jednych jest sporo, z innych ostały się nieliczne, albo wręcz pojedyncze.
Poza tymi co widać są jeszcze jakieś pudełka/doniczki w strychowym pokoju, ale tam dzisiaj nie polazłam, pokażę więc tylko to, co pod ręką
rzut ogólny:
ciut bliżej:
wybrane:
miśki z pierwszego zdjęcia są strasznie fajne

a na ostatniej fotce widać jakie niektóre są maleńkie (te u dołu zdjęcia)
