
Ogródek Gosi 17
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5523
- Od: 10 wrz 2015, o 20:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraina Tysiąca Jezior
Re: Ogródek Gosi 17
Gosiu, aż trudno cokolwiek napisać. Żal pięknego psa, ale masz rację, przynajmniej nie cierpi. Piękne zdjęcie Flesza wstawiłaś na pożegnanie. Przytulam Cię na pocieszenie 

- mimoza55
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1353
- Od: 2 wrz 2014, o 20:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: KRAKOWSKIE
Re: Ogródek Gosi 17
Gosiu, bardzo mi przykro,
Flesz to piękny cudowny piesio , na pewno kochaliście go jak członka rodziny. Cztery lata temu ja też musiałam podjąć taką trudną decyzje, byłam z Dadą do końca a córka siedziała w aucie i płakała . 


- Elizabetka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 8473
- Od: 4 lip 2006, o 20:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Ogródek Gosi 17
Gosiu mocno przytulam
nic więcej nie jestem w stanie powiedzieć.

- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25226
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Ogródek Gosi 17
Marysiu, niestety, życie jak sama wiesz nie jest takie piękne. Czasem człowiek musi zmierzyć się z czymś trudnym. ale chyba to część życia. Nie można przeżyć samych cudownych chwil. Każdy musi doświadczyć i smutku i radośći, żeby w pełni czerpać z uroków życia.
Iwonko, ciesz się jak najdłużej bliskością swojego Goldenka. Będę wdzięczna jeśli od czasu do czasu napiszesz coś o nim, albo wstawisz zdjęcie,
Wandziu, bardzo się cieszę, żę podjęłam tę decyzję., Wiem, że była jak najbardziej słuszna. Teraz po czasie widzę coraz lepiej jak Flesz cierpiał. Nigdy nie pokazywał, że go coś boli, dlatego tak trudno było zobaczyć cierpienie. Jedynym objawem było to, że nie może znaleźć sobie miejsca. W nocy musiałam go wypuszczać i wpuszczać co 15-30 minut. Już żadne leki przeciwbólowe nie pomagały. Nie było na co czekać
Elu,
Iwonko, ciesz się jak najdłużej bliskością swojego Goldenka. Będę wdzięczna jeśli od czasu do czasu napiszesz coś o nim, albo wstawisz zdjęcie,
Wandziu, bardzo się cieszę, żę podjęłam tę decyzję., Wiem, że była jak najbardziej słuszna. Teraz po czasie widzę coraz lepiej jak Flesz cierpiał. Nigdy nie pokazywał, że go coś boli, dlatego tak trudno było zobaczyć cierpienie. Jedynym objawem było to, że nie może znaleźć sobie miejsca. W nocy musiałam go wypuszczać i wpuszczać co 15-30 minut. Już żadne leki przeciwbólowe nie pomagały. Nie było na co czekać
Elu,

Re: Ogródek Gosi 17
Gosiu, bardzo, bardzo mi przykro
Z czasem wraca coraz więcej tych pozytywnych wspomnień, które wypierają te smutne.

Pozdrawiam, Ania
Ogród 100 róż cz. IV
Ogród 100 róż cz. IV
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25226
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Ogródek Gosi 17
Aniu, fakt, że szczególnie w nocy łapię się jeszcze na tym, że zachowuję się jakby Flesz był. Dopiero po jakimś czasie dociera do mnie, ze go nie ma. Poza tym wiele czynności domowych przypomina mi o nim. Dzisiaj przygotowując obiad i pomyślałam, że już by siedział obok i czekał na jakieś okrojone resztki mięsa. Teraz musiałam je wyrzucić
-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 16696
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Ogródek Gosi 17
Gosiu
Przez jakiś czas będzie bardzo trudno,
ale życie idzie do przodu i wkrótce pozostaną tylko te najpiękniejsze wspomnienia.
Dobrego tygodnia, Gosiu.



Przez jakiś czas będzie bardzo trudno,

Dobrego tygodnia, Gosiu.

- mimoza55
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1353
- Od: 2 wrz 2014, o 20:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: KRAKOWSKIE
Re: Ogródek Gosi 17
Gosiu,
wiem, jak takie decyzje są trudne
naszą Dadę musieliśmy wynosić na podwórko i dosłownie wygniatać z niej
siusiu, od połowy była sparaliżowana, bardzo cierpiała . Tak naprawdę nie miałyśmy wyjścia, musiałyśmy podjąć trudną decyzję o uśpieniu. Ja do
pracy, córka studiowała a trudnego obowiązku opieki nad chorym pieskiem nie mogłam obarczać moją Mamę,która wtedy miała 90 lat
Gosiu, jak na przestrzeni lat zmieniło się podejście, człowieka do psa, teraz pies jest traktowany jak członek rodziny i tak jest dobrze.
O Fleszu nigdy nie zapomnisz i na pewno był szczęśliwy w Waszym domu.


siusiu, od połowy była sparaliżowana, bardzo cierpiała . Tak naprawdę nie miałyśmy wyjścia, musiałyśmy podjąć trudną decyzję o uśpieniu. Ja do
pracy, córka studiowała a trudnego obowiązku opieki nad chorym pieskiem nie mogłam obarczać moją Mamę,która wtedy miała 90 lat
Gosiu, jak na przestrzeni lat zmieniło się podejście, człowieka do psa, teraz pies jest traktowany jak członek rodziny i tak jest dobrze.
O Fleszu nigdy nie zapomnisz i na pewno był szczęśliwy w Waszym domu.

- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25226
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Ogródek Gosi 17
Lucynko, jest trudno, bo ciągle nachodzą mnie wspomnienia. Ale to takie pozytywne. Wydaje mi się, że przez to, że to ja podjęłam decyzję jest mi łatwiej. Chyba gorzej by było gdyby stało się to nagle
Wandziu, właśnie dlatego, że traktujemy zwierzaki jak członków rodziny tak trudno pogodzić się z ich odejściem.
Ale całe szczęście, że mamy możliwość podjęcia decyzji i skrócenia ich cerpienia
Wandziu, właśnie dlatego, że traktujemy zwierzaki jak członków rodziny tak trudno pogodzić się z ich odejściem.
Ale całe szczęście, że mamy możliwość podjęcia decyzji i skrócenia ich cerpienia
- Lisica
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1462
- Od: 19 lut 2013, o 19:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk i Ziemia Kaszubska
Re: Ogródek Gosi 17
Małgosiu,
Ogromnie Ci współczuję
Zdjęcie "pożegnalne" Flesza pokazuje, jak pięknym i szczęśliwym był psem. Daliście mu całą człowieczą miłość, nie każdy pies ma takie szczęście.
Decyzja o uśpieniu to ogromna trauma, czekamy z nią do ostatniej chwili, zazwyczaj zbyt długo.
Trzymaj się, kochana. W myślach przywołuj najlepsze chwile ze swoim pięknym psem.
Ogromnie Ci współczuję

Zdjęcie "pożegnalne" Flesza pokazuje, jak pięknym i szczęśliwym był psem. Daliście mu całą człowieczą miłość, nie każdy pies ma takie szczęście.
Decyzja o uśpieniu to ogromna trauma, czekamy z nią do ostatniej chwili, zazwyczaj zbyt długo.
Trzymaj się, kochana. W myślach przywołuj najlepsze chwile ze swoim pięknym psem.
Lisica
"Tylko błękit wciąga nas..."
"Tylko błękit wciąga nas..."
- ewelkacha88
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7990
- Od: 22 maja 2013, o 17:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: Ogródek Gosi 17
Witaj Małgosiu . Bardzo mi przykro i współczuję
. Najważniejsze, że Flesz już nie cierpi a Ty z biegiem czasu na pewno poczujesz się lepiej
. Zdjęcie na pożegnanie przepiękne i coraz bardziej utwierdzam się w przekonaniu do tej rasy . Pozdrawiam
.



- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25226
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Ogródek Gosi 17
Lisico, staram się pamiętać tylko te dobre chwile, ale to na razie najbardziej boli, bo człowiekowi żal, że już więcej takich nie bedzie.
Powoli przyzwyczajam się do jego nieobecności, chociaż codzienne czynności cały czas przypominają mi o nim.
Ewelinko, to naprawdę cudowna rasa. Wybraliśmy ją własnie ze względu na dzieci. I to obce, bo u mnie zawsze było przedszkole. To prawdziwie rodzinny pies. Zobaczysz jak to miło kiedy cały czas towarzyszyć Ci będzie w ogrodzie. Będzie chodził za Tobą krok w krok
Powoli przyzwyczajam się do jego nieobecności, chociaż codzienne czynności cały czas przypominają mi o nim.
Ewelinko, to naprawdę cudowna rasa. Wybraliśmy ją własnie ze względu na dzieci. I to obce, bo u mnie zawsze było przedszkole. To prawdziwie rodzinny pies. Zobaczysz jak to miło kiedy cały czas towarzyszyć Ci będzie w ogrodzie. Będzie chodził za Tobą krok w krok
- marpa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11687
- Od: 2 sty 2009, o 13:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: płd.wsch.
Re: Ogródek Gosi 17
GosiuMargo2 pisze:Powoli przyzwyczajam się do jego nieobecności, chociaż codzienne czynności cały czas przypominają mi o nim.



- nena08
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2648
- Od: 8 lut 2012, o 10:06
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Ogródek Gosi 17
Gosiu, bardzo Ci współczuję.
Też kiedyś musiałam podjąć taką decyzję. To bardzo trudne chwile.

Też kiedyś musiałam podjąć taką decyzję. To bardzo trudne chwile.
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25226
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Ogródek Gosi 17
Maryniu, 17 lat ?
To naprawdę wyjątkowo długo. Ostatnio psy coraz częściej chorują i żyją dużo krócej.
I to jest najgorsze, że czasem trzeba podjąć decyzję.
Szkoda, że Flesz nie odszedł sam ze starości.
Aniu, właśnie ta decyzja to była najtrudniejsza rzecz. Kiedy już ją podjęłam wszystko wydało się proste.
Ale nie będę się dalej rozczulać. Trzeba iść do przodu
Dzisiaj, mimo wichury, poczułam pierwszy raz prawdziwy powiew wiosny
Wręcz nią pachniało. Jak ja bym chciał już wyjść popracować w ogrodzie.









Ciekawe ile tulipanów przetrwało

To naprawdę wyjątkowo długo. Ostatnio psy coraz częściej chorują i żyją dużo krócej.
I to jest najgorsze, że czasem trzeba podjąć decyzję.
Szkoda, że Flesz nie odszedł sam ze starości.
Aniu, właśnie ta decyzja to była najtrudniejsza rzecz. Kiedy już ją podjęłam wszystko wydało się proste.
Ale nie będę się dalej rozczulać. Trzeba iść do przodu
Dzisiaj, mimo wichury, poczułam pierwszy raz prawdziwy powiew wiosny
Wręcz nią pachniało. Jak ja bym chciał już wyjść popracować w ogrodzie.









Ciekawe ile tulipanów przetrwało