Witajcie Miłe Ogrodniczki spragnione swoich ogrodów
Elu wyczytałam, ze nasionka dojrzałe trzeba uwolnić od torebki i od razu umieścić w ziemi...nie w doniczce tylko w ziemi, pewnie trudno się przyjmuje. Dzisiaj zaczynam eksperymenty i pozostałymi 3 nasionami
Agnieszko Lamarkia to roślina jednoroczna wys. 30 ? 40 cm. Stosowana do obsadzania obwódek i ogródków skalnych. Można ją suszyć do bukietów. Przypominała mi trawkę i dlatego ja kupiłam.
Liczyłam róże parę lat temu i nawet spisywałam, żeby pamiętać gdzie która rośnie w razie zmarznięcia i doszłam do 70 odmian. Potem liczyć przestałam chociaż dokupuję co roku parę krzewów nie liczących przywożonych patyczków a zawsze coś się ukorzeni. Na pewno straciłam dwa krzewy ...może trzeci w tym roku
U kaczek inaczej niż u innych pierzastych to ona robi wszystko, żeby kaczor zwrócił na nią uwagę ...można rzec stroszy piórka

Pewnie inaczej byłoby gdyby kaczorów było więcej a ten wie że nie ma konkurencji to zachowuje się jak zblazowany facet
Aguś
Wandziu trochę się naszukałam, bo to nie poprzedni wątek a poprzedni rok (chyba?) i doszłam do tego że chodzi Ci o jarzmiankę czerwoną.
Ja też pamiętam stada krówek cieląt na dawnych polach popegeerowskich, a teraz pasą się po dwie krówki w paru miejscach. Mamy jednak w Karniowicach Instytut Zootechniki i tam hodują krówki do dzisiaj. Znajomy rolnik kupuje tam małe byczki do hodowli.
Lucynko półka będzie, ale pewnie nie szybko, bo znajomy pracuje w firmie nasiennej i teraz mają szczyt sprzedaży, pakowania a za chwilę zaczną się sadzeniaki o które teraz dbają żeby nie zmarzły

Opowiadał o tym, że koszt zabezpieczeń pewnie przekracza zysk ze sprzedaży

Teraz to co jakiś czas doniczek z nasionkami będzie przybywało...taki czas. Nawet nie zgadniesz co mi pierwsze wykiełkowało
U mnie dzisiaj rano też było -4, ale było mniej wilgoci w powietrzu i bez wiatru to wydawało się że jest cieplej.
Dobrego dnia Lucynko
Ewelinko wszyscy czekamy na marzec, kwiecień kiedy słonko mocniej grzeje i będziemy wypatrywać zielonych kiełków

Na razie musi nam wystarczyć wspomnienie z poprzednich miesięcy.
Zima dla dzieci to wspaniały czas, pamiętam swoje zimy dzieciństwa
Pozdrawiam i życzę zdrowia dla dziewczynek niech się cieszą śniegiem
Ewciu tak myślałam, że tak zareagujesz, ale nawet czytając wyrabiamy sobie opinie o kimś
Ja kupuję przede wszystkim oczami tzn jak nazwa jest nowa a roślinka mi się podoba to reszta jest drugoplanowa. Wiesz, że lubię nowości i oryginalności

Jak kaczka będzie chciałam wysiadywać jajeczka to jej pozwolę, a do inkubatora zakupie jedynie jajka kurze.
Zastanawiam się tylko gdzie ona sobie umości gniazdko w kurniku wspólnym z kurami ale niech sobie radzą

Pozdrawiam
Dorotko ja wszelkie sianie i ukorzenianie robię na sposób angielski. Podpatrzyłam, że oni siejąc do pojemników wstawiają je do zbiornika z wodą i wszystkie stoją początkowo w wodzie nakryte szybka czy czymś tam. Potem zmniejszam podlewanie sukcesywnie
Rany faktycznie był kiedyś szpital kolejowy...a nie na Filipa? na Lea w którym miejscu? może drugi.
Dorotko prymitywnych ludzi nie brakuje a wszystko zależy jak zostali wychowani, jak rodzice szydzili z innych to i oni wyssali to z mlekiem matki. Miałyśmy i mamy przecież różnych znajomych na każdym etapie życia.
Ja zawsze miałam jakieś hobby, bo nie zawsze był to ogród, a poza tym uwielbiam poznawać nowych ludzi to też moje hobby!
Alu życzę żeby canny Ci ładnie wykiełkowały, bo wiem że je lubisz

Ja myślę że jak wiosna przyjdzie to w Twoim M obudzi się ogrodnik i znowu zacznie urządzać grządki i siać

Pozdrawiam serdecznie
Aniu jak posadziłam pustynnika...to mój pierwszy to zdrenowałam dołek gdzie siedzi kłącze a potem na wierzchu nakryłam miejsce plastikowych pojemnikiem bo pustynniki jak sama nazwa wskazuje mają swoje wymagania. Jak przekwitł to też kiedy nastały deszcze wróciła pokrywka i leży tam cały czas i dopiero na wiosnę uwolnię miejsce żeby mógł wykiełkować. Niestety te kłącza u nas wygniwają

Aniu jak wszystko się uspokoi to będziesz miała głowę do wysiewania, bo tak to nie podlejesz i nici z siania

Życzę żeby wszystko się ułożyło
Dzisiaj z radością zobaczyłam zielone kiełki w moich doniczkach, a pierwsze wykiełkowały....PELARGONIE!
Hurtem wyszły rabatowe, a bluszczolistna wystaje dopiero jedna.
kiepskie zdjęcie, bo komórką... a mam słaby dostęp do tej doniczki.
Miłego dnia!