Dzisiaj od rana śnieży, ostrzegają że po południu ma być lodowa burza, oj będzie się działo na drogach

Wiolu ja tę firmę znam bardzo długo, tym bardziej, że z Krakowa. Ich nasiona są bardzo dobre i jeszcze cenowo znośne.
Pamiętam jako dziecko ( a było to bardzo dawno temu) chodziłam z mamą do ich sklepu firmowego przy Basztowej. Zapach nasienny roznosił się wokół, na dole sprzedawali warzywa, a na antresoli były kwiaty. Kolejki długie, normalnie jak do mięsnego. Od dawna tego sklepu tam nie ma, został przeniesiony do podwórka do takiej po PRL-owskiej przybudówki, jest bardzo mały, że klienci stoją na zewnątrz. Co jest jednak miłe, że odkąd pamiętam sprzedaje ta sama bardzo miła pani

Porcelankę kupiłam pierwszy raz, urzekły mnie te niebieskie kwiaty, mam nadzieję że mi z nią wyjdzie.
Sadzonki porównując z innymi latami są małe, zaraz idę je zasilić, na pewno to im doda wigoru.
Marysiu czyli mamy taki sam gust



Nad rumianami od Marty zastanawiam się czy ich nie pouszczykiwać, bo nie rozkrzewiają się tylko ciągną jedno gałązkowo w górę.
Nawet nie wiesz ile sadzonek koleusów mi padło, te bardziej szlachetne rokoko nie dają rady.