Przechowywanie pelargonii-mój eksperyment

Rośliny doniczkowe
ODPOWIEDZ
Ninia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1864
Od: 24 sty 2016, o 08:57
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Przechowywanie pelargonii-mój eksperyment

Post »

Ja chyba dziś już też schowam, bo nie zanosi się, by przez najbliższe dni świeciło słońce a i temp. już są niższe - szkoda, by złapały jakąś chorobę grzybową. Trochę szkoda, bo jeszcze kwitną i liście mają zielone.
javier
200p
200p
Posty: 207
Od: 15 sie 2014, o 19:47
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Re: Przechowywanie pelargonii-mój eksperyment

Post »

No ale jak to? Czy teraz w pełni kwitnącą pelargonie miałbym po obcinać i schować do ciemnej piwnicy?Nic się jej nie stanie?
Awatar użytkownika
kwiatolek
50p
50p
Posty: 50
Od: 28 paź 2017, o 23:01
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.

Re: Przechowywanie pelargonii-mój eksperyment

Post »

Dziś zabrałam moje pelargonie z balkonu na klatkę schodową. Rok temu ładnie mi się przechowały i wiosną robiłam sadzonki.
Awatar użytkownika
adamanna
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2645
Od: 24 kwie 2008, o 23:11
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Rzeszów
Kontakt:

Re: Przechowywanie pelargonii-mój eksperyment

Post »

Moje jeszcze na balkonie, póki nie ma mrozu tam im lepiej bo w mieszkaniu na klatce schodowej ciepło
Awatar użytkownika
kwiatolek
50p
50p
Posty: 50
Od: 28 paź 2017, o 23:01
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.

Re: Przechowywanie pelargonii-mój eksperyment

Post »

U mnie zaczęło się robić za zimno. Do tego tak zalało mi skrzynki, że woda w nich stała. Na szczęście na klatce nie jest u mnie za ciepło.
Awatar użytkownika
meluzyna
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1304
Od: 8 sie 2009, o 10:43
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kuj. - Pom.

Re: Przechowywanie pelargonii-mój eksperyment

Post »

Co Wy z tym ciepłem :D Przecież pelargonie mogą stać na parapetach w pokoju. Tak robiły nasze babcie i tak robię również ja od ponad 20 lat. Podobnie radzą ogrodnicy, wkleję link z YT, gdzie wytłumaczone jest bardzo obrazowo wręcz łopatologicznie jak je przechowywać, nie ma w tym żadnej filozofii. Najwyżej admin mnie pogoni :wink:

https://www.youtube.com/watch?v=tCPoHj_4_DM
Awatar użytkownika
kwiatolek
50p
50p
Posty: 50
Od: 28 paź 2017, o 23:01
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.

Re: Przechowywanie pelargonii-mój eksperyment

Post »

W pokoju trudno trzymać duże skrzynki, parapety zwykle są zastawione innymi roślinami. Moje doświadczenie jest takie, że im cieplej, tym bardziej pelargonia w zimie rośnie. A ma mało światła, więc się wyciąga. Wolę więc trzymać w niższej temperaturze.
Awatar użytkownika
meluzyna
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1304
Od: 8 sie 2009, o 10:43
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kuj. - Pom.

Re: Przechowywanie pelargonii-mój eksperyment

Post »

Moje doświadczenie jest takie, że zarówno te w mieszkaniu jak i te na korytarzu wyciągają się podobnie, w obu przypadkach mają za mało światła. Pelargonie pozostawione w korytkach trzymam w pokoju i w kuchni na parapetach nad grzejnikami, w dużych donicach na korytarzu bez grzejnika. Efekt ten sam.
Majka86
200p
200p
Posty: 244
Od: 14 lut 2017, o 11:41
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: łódzkie

Re: Przechowywanie pelargonii-mój eksperyment

Post »

Ja moje przymierzam się przechować w ciemnym pomieszczeniu; jest ono chłodne w miarę ale niestety ciemne, a wiszące spróbuję w nieogrzewanym garażu - czy może okryć je lekko agrowłókniną na zimę?
A czy przechowując tym sposobem na wisząco w papierze gałązki się nie połamią?
Awatar użytkownika
kwiatolek
50p
50p
Posty: 50
Od: 28 paź 2017, o 23:01
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.

Re: Przechowywanie pelargonii-mój eksperyment

Post »

U mnie na klatce jest więcej światła niż w mieszkaniu. Pelargonie po zimie nie były powyciągane.
Majka86
200p
200p
Posty: 244
Od: 14 lut 2017, o 11:41
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: łódzkie

Re: Przechowywanie pelargonii-mój eksperyment

Post »

Wanda7 pisze:Słyszałam gdzieś, że przechowuje się kawałki pędów na dole W LODÓWCE, a potem wiosną wsadza się je do ziemi i przygotowuje sadzonki. Dla mnie byłby to najłatwiejszy sposób, ale nie znam szczegółów i nigdzie nie mogę znaleźć.
Czy ktoś ma może takie doświadczenia? :D

Też mnie ciekawi taka opcja; próbował ktoś albo słyszał o tym sposobie?

Moje 9 donic z pelargoniami już w domu od wczoraj bo w nocy już przymroziło ze dwa razy i teraz trzeba coś z nimi zrobić przez zimę.
Wybiorę te najładniejsze sadzonki i na 2-3 sposoby spróbuję je uchować przez zimę.




---1 lis 2017, o 07:08 ---

Jeszcze jedno pytanie: czy przechowując je przez zimę w ciemnym pomieszczeniu czy też na sucho w papierze przycina się je? Moje mają jeszcze kwiaty. Przyciąć listki i te kwiaty i zostawić same takie pędy?
Opryskiwacze na lata - producent MAROLEX Sp.z o.o.
basia_styk
500p
500p
Posty: 712
Od: 31 sie 2006, o 13:15
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Przechowywanie pelargonii-mój eksperyment

Post »

Jeśli to jakieś mocne i silnie rosnące odmiany (a nie delikatne superpiękne nowoczesne wynalazki), to kiedyś mówiło się, że można całe rośliny wyjąć z doniczek, otrząsnąć z ziemi i zimować na sucho w bardzo chłodnym i suchym pomieszczeniu. Ale do takiego postępowania pelargonie muszą mieć mocne, grube pędy.

Osobiście najlepiej idzie mi zimowanie na oknie od północy, w pomieszczeniu 18 st. C, podlewane rzadko (właśnie taka starego typu odmiana). Kolorowolistne zimuję w ciepłym pomieszczeniu, na wschodnim parapecie, podlewam jak przesycha, w lutym przycinam. Próbowałam zimowania w chłodniejszych miejscach, ale zawsze miałam jakieś wypady (pewnie związane z nadmiarem podlewania - mokre podłoże przy zbyt niskiej temperaturze).

B.
Majka86
200p
200p
Posty: 244
Od: 14 lut 2017, o 11:41
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: łódzkie

Re: Przechowywanie pelargonii-mój eksperyment

Post »

basia_styk dzięki za odpowiedź :)
Jutro się wezmę za część pelargonii i spróbuję na 3 sposoby przechować; a za kilka miesięcy podzielę się spostrzeżeniami i efektami :wink:
javier
200p
200p
Posty: 207
Od: 15 sie 2014, o 19:47
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Re: Przechowywanie pelargonii-mój eksperyment

Post »

Jak sobie dajecie radę z powyciąganymi listkami pelargonii?Moja jest na parapecie w temp.pokojowej i się trochę wydłuża.
Awatar użytkownika
onectica
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7898
Od: 16 sie 2012, o 17:31
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Wrocław/skraj zachodni

Re: Przechowywanie pelargonii-mój eksperyment

Post »

Moje są prawie na sucho na chłodnej klatce schodowej. Rosną pomaluśku i sie oczywiście wyciągają. Teraz im na to pozwalam, a wiosną jak juź podlewam normalnie, to obcinam wszystkie te witki, następne, które wypuszczają już są ok.
Pelargonie stojące przechowują się bez problemu, te zwisające udało mi się max kilka zim.
Blues w kaktusach cz.aktualna Do części 1-2-3 trafisz tędy,
Zielona bonanza - różne zielone.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Rośliny DONICZKOWE, balkonowe, egzotyczne, tarasowe. Diagnostyka, identyfikacja, porady”