Na starym po nowemu. 5.
- Zuzia111
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2090
- Od: 13 paź 2016, o 16:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Na starym po nowemu. 5.
Beatko..nie ma wspanialszego wypoczynku niż praca na działce. . Od rana ptaszki śpiewają, kawka na tarasie... , ale się rozmarzyłam a za oknem u mnie dalej śnieżek pada.
- Beaby
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6354
- Od: 16 lut 2014, o 13:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Na starym po nowemu. 5.
No właśnie, Zuziu, no właśnie - dlatego napisałam, że wolne od pracy zawodowej , bo pewnie w ogrodzie zabiegana będę - na co liczę
Oj szybciutko będzie ta kawka w ogrodzie, pewnie szybko przeleci przedwiośnie....
A tymczasem - niech cieszy ładna zima
Oj szybciutko będzie ta kawka w ogrodzie, pewnie szybko przeleci przedwiośnie....
A tymczasem - niech cieszy ładna zima
- Elizabetka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 8473
- Od: 4 lip 2006, o 20:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Na starym po nowemu. 5.
No, nie Beatko TY już musiałaś w ogrodzie podziałać.
I na pewno od razu lepiej się poczułaś znając Ciebie.
Wracając do tilandsji to widać, że jesteś w temacie i bardzo je lubisz. Jak będą kwitły to poproszę o fotki bo bardzo lubię kiedy w domu coś kwitnie.
I na pewno od razu lepiej się poczułaś znając Ciebie.
Wracając do tilandsji to widać, że jesteś w temacie i bardzo je lubisz. Jak będą kwitły to poproszę o fotki bo bardzo lubię kiedy w domu coś kwitnie.
- Beaby
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6354
- Od: 16 lut 2014, o 13:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Na starym po nowemu. 5.
Eluś, wiesz jak jest - jak mus to mus i nie ma to czy tamto , tylko jak jest okazja czasowa i pogodowa pozbycia się wielkich badyli pokrzyw - to podziałałam. Te pokrzywy mi głównie przełażą z sąsiednich nieużytków, więc na zawsze się ich nie wyzbędę.
Oj, tak, Eluś, oj tak - poczułam się przez to duużo lepiej bo mi to spokoju nie dawało, i na duszy jakże lżej
Raczej nie liczę na kwitnienie tych moich Tillandsi. Mają tak różne odcienie zieleni, że nawet jak nie kwitną to są i tak super.
Według mnie nawet takie są niezwykle ozdobne. W maju pójdą do ogrodu, na pewno będzie im tam doskonale do października.
Jejku, jak wieje, bardzo świszczy za oknami.
I przyznam się, że po raz pierwszy mam okrytą hortensję ogrodową, ale nie mam patentu jak ją okryć by wiatr tego nie tarmosił. Nawet przyłożenie włókniny cegłówkami nic nie daje - aż tak wieje.
To ta co nie chce miec kołderki na zimę (zdjęcie z listopada, minionego roku)
Oj, tak, Eluś, oj tak - poczułam się przez to duużo lepiej bo mi to spokoju nie dawało, i na duszy jakże lżej
Raczej nie liczę na kwitnienie tych moich Tillandsi. Mają tak różne odcienie zieleni, że nawet jak nie kwitną to są i tak super.
Według mnie nawet takie są niezwykle ozdobne. W maju pójdą do ogrodu, na pewno będzie im tam doskonale do października.
Jejku, jak wieje, bardzo świszczy za oknami.
I przyznam się, że po raz pierwszy mam okrytą hortensję ogrodową, ale nie mam patentu jak ją okryć by wiatr tego nie tarmosił. Nawet przyłożenie włókniny cegłówkami nic nie daje - aż tak wieje.
To ta co nie chce miec kołderki na zimę (zdjęcie z listopada, minionego roku)
- plocczanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16693
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Na starym po nowemu. 5.
Niektóre rośliny wcale nie muszą kwitnąć, by nas zachwycać, tak jak Twoja hortensja.
Jej listki pysznią się wieloma kolorami i odcieniami.
Miłego weekendu, Beatko.
Jej listki pysznią się wieloma kolorami i odcieniami.
Miłego weekendu, Beatko.
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
- Beaby
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6354
- Od: 16 lut 2014, o 13:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Na starym po nowemu. 5.
Jestem bardzo ciekawa, Lucynko czy zauważę różnice między okrywaną na zimę hortensją ogrodową a nie okrywaną.
No ona rzeczywiście ubiegłej jesieni miała cudnie kolorowe te listki. Ale kwiatostany też miała zupełnie inne jak dotąd, bo też były kolorowe.
Nie wiem, czyżby to może za sprawą zastosowania innego nawozu?
Też już dzisiaj poczyniłam co nieco z kwiatkami na ganeczku. Dopiero dzisiaj ścięłam kwiatostany lewizji, aż tak długo kwitła, od wiosny! No i będą jeszcze dzisiaj siane pierwsze aksamitki. Ale tylko pierwszą turę, dosłownie kilka, na próbę - bo nie wiem czy warto tak wcześnie się u mnie za to zabierać. Bo potem to w marcu dopiero coś sypnę w ziemię.
A teraz się śnieg rozpadał, dosłownie przed chwilunią, lecą duże płatki - i taki śnieżek to jest to.
Również bardzo sympatycznego weekendu Ci życzę
No ona rzeczywiście ubiegłej jesieni miała cudnie kolorowe te listki. Ale kwiatostany też miała zupełnie inne jak dotąd, bo też były kolorowe.
Nie wiem, czyżby to może za sprawą zastosowania innego nawozu?
Też już dzisiaj poczyniłam co nieco z kwiatkami na ganeczku. Dopiero dzisiaj ścięłam kwiatostany lewizji, aż tak długo kwitła, od wiosny! No i będą jeszcze dzisiaj siane pierwsze aksamitki. Ale tylko pierwszą turę, dosłownie kilka, na próbę - bo nie wiem czy warto tak wcześnie się u mnie za to zabierać. Bo potem to w marcu dopiero coś sypnę w ziemię.
A teraz się śnieg rozpadał, dosłownie przed chwilunią, lecą duże płatki - i taki śnieżek to jest to.
Również bardzo sympatycznego weekendu Ci życzę
Re: Na starym po nowemu. 5.
Ja jak moich ogrodowych nie okryłem to mi odrastały od dołu i nie zakwitły
W zeszłym okryłem i były kwiatki.
W tym roku dzięki bogu jest śnieg bo zapomniałem
Ja w ogóle nic nie okryłem, róż nie kopczykowałem, liczę na cud natury że wszystko przeżyje
W zeszłym okryłem i były kwiatki.
W tym roku dzięki bogu jest śnieg bo zapomniałem
Ja w ogóle nic nie okryłem, róż nie kopczykowałem, liczę na cud natury że wszystko przeżyje
- plocczanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16693
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Na starym po nowemu. 5.
Beatko, ja nie okrywam ogrodówek, jedynie stawiam parawany z tektury, a nad korzenie wkładam stroisz.
Zawsze mi kwitną bardzo ładnie. Tyko trzeba jeszcze wziąć pod uwagę to, że takiej prawdziwej zimy już dawno u mnie nie było.
Zawsze mi kwitną bardzo ładnie. Tyko trzeba jeszcze wziąć pod uwagę to, że takiej prawdziwej zimy już dawno u mnie nie było.
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
- maniolek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2784
- Od: 21 gru 2016, o 17:45
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
Re: Na starym po nowemu. 5.
Witaj Beatko ja nie wiem jak mogłaś mi tak uciec, że dopiero na 3 stronie wątku Cię odnajduję Powiem Ci, że ja w zeszłym roku też okryłem swoją hortensję ogrodową, ale co z tego jak ją później odkryłem i wiosną zmarzła... no niestety miejmy nadzieję, że wiosna tego roku będzie wyrozumiała pozdrawiam
- Beaby
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6354
- Od: 16 lut 2014, o 13:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Na starym po nowemu. 5.
Mati - jak na razie to jest bardzo duże prawdopodobieństwo, że rośliny sobie świetnie dadzą radę, i te okryte i te nie.
Ale różę Elfe to koniecznie zakopczykuj, jakieś 15 - 20 cm.
Lucynko - podziwiałam te Twoje ochronne parawany tekturowe
No u mnie w lutym ubiegłego roku było 26 stopni na minusie, i troszkę się bałam o tę ogrodówkę, ale dała rady. To w tym roku jej obiecałam, że ją okryję
Ale ja okryłam ją tak dla eksperymentu - czy będzie kwitła jeszcze ładniej, bo w mojej bliższej i dalszej okolicy to raczej nikt nie okrywa tych hortensji. Ja po raz pierwszy tak teraz zrobiłam, ale jak nic to nie da to nie będę jej więcej okrywać. Spróbować kiedyś jednak trzeba.
Mariuszku - witaj
No ja tym bardziej nie wiem jak mogłam aż tak uciekać skoro bieganie nie jest moją mocną stroną
Tak, ważną kwestię poruszyłeś - czasami nawet maj dla roślin bywa zdradliwy. I to jeszcze kilka dni po zimnych ogrodnikach.
Ja też tak właśnie straciłam w ubiegłym roku szałwię Amistad od Jadzi / Jakuch. W tym roku wystawię ją jak już na prawdę będzie ciepło w maju.
Też jestem tej myśli, że ten rok będzie przyjazny naszym ogrodom. Do połowy lutego ma być u mnei cały czas na plusie.
Nawet Budleja ma stale zielone listki, co się wcześniej mi nie zdarzało.
A taki stabilny sposób wymysliłam, żeby wiatr nie zdzierał ubranka z hortensji ogrodowej. Myślę, że to się powinno już teraz sprawdzić. Wystarczył jeden bambusowy patyczek i kilka przepleceń sznurka. Miałam wizję kiedyś nad ranem jak to przeskoczyć by wygrać z tym wiatrem - i trafiony, zatopiony. Trzyma się!
Od wczoraj pada śnieg, ale nadal jest ciepło, i na szczęście drogi czarne.
W ogrodzie troszkę śniegu też się trzyma:
Budleja:
Bez koralowy i zimowa róża Therese Bugnet
Chciałam mieć wierzbę smoczą, to mam "smoczego" berberysa Pięknie wygiął jedną z gałązek:
Sosnowe igiełki
Basiu / apus - laurowiśnia jest cudna cały rok (pierwsza z prawej)
A tym czasem pod świerkiem obie żurawki nic nie robią sobie z zimy
Ale różę Elfe to koniecznie zakopczykuj, jakieś 15 - 20 cm.
Lucynko - podziwiałam te Twoje ochronne parawany tekturowe
No u mnie w lutym ubiegłego roku było 26 stopni na minusie, i troszkę się bałam o tę ogrodówkę, ale dała rady. To w tym roku jej obiecałam, że ją okryję
Ale ja okryłam ją tak dla eksperymentu - czy będzie kwitła jeszcze ładniej, bo w mojej bliższej i dalszej okolicy to raczej nikt nie okrywa tych hortensji. Ja po raz pierwszy tak teraz zrobiłam, ale jak nic to nie da to nie będę jej więcej okrywać. Spróbować kiedyś jednak trzeba.
Mariuszku - witaj
No ja tym bardziej nie wiem jak mogłam aż tak uciekać skoro bieganie nie jest moją mocną stroną
Tak, ważną kwestię poruszyłeś - czasami nawet maj dla roślin bywa zdradliwy. I to jeszcze kilka dni po zimnych ogrodnikach.
Ja też tak właśnie straciłam w ubiegłym roku szałwię Amistad od Jadzi / Jakuch. W tym roku wystawię ją jak już na prawdę będzie ciepło w maju.
Też jestem tej myśli, że ten rok będzie przyjazny naszym ogrodom. Do połowy lutego ma być u mnei cały czas na plusie.
Nawet Budleja ma stale zielone listki, co się wcześniej mi nie zdarzało.
A taki stabilny sposób wymysliłam, żeby wiatr nie zdzierał ubranka z hortensji ogrodowej. Myślę, że to się powinno już teraz sprawdzić. Wystarczył jeden bambusowy patyczek i kilka przepleceń sznurka. Miałam wizję kiedyś nad ranem jak to przeskoczyć by wygrać z tym wiatrem - i trafiony, zatopiony. Trzyma się!
Od wczoraj pada śnieg, ale nadal jest ciepło, i na szczęście drogi czarne.
W ogrodzie troszkę śniegu też się trzyma:
Budleja:
Bez koralowy i zimowa róża Therese Bugnet
Chciałam mieć wierzbę smoczą, to mam "smoczego" berberysa Pięknie wygiął jedną z gałązek:
Sosnowe igiełki
Basiu / apus - laurowiśnia jest cudna cały rok (pierwsza z prawej)
A tym czasem pod świerkiem obie żurawki nic nie robią sobie z zimy
- plocczanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16693
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Na starym po nowemu. 5.
Beatko, jak to już ktoś mądry powiedział: "Potrzeba jest matką wynalazków".
Jego słowa potwierdzają pomysły ogrodnicze , w tym również Twój.
Zima pięknie pobieliła Twój ogród.
U mnie też bielutko, co znakomicie poprawia mi humor.
A na parapecie mam już pierwsze wschody. Pokazał się żeniszek siany w czwartek i ślaz mauretański z piątkowego siewu.
Jego słowa potwierdzają pomysły ogrodnicze , w tym również Twój.
Zima pięknie pobieliła Twój ogród.
U mnie też bielutko, co znakomicie poprawia mi humor.
A na parapecie mam już pierwsze wschody. Pokazał się żeniszek siany w czwartek i ślaz mauretański z piątkowego siewu.
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
- ewarost
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3367
- Od: 14 gru 2010, o 18:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie/Ponidzie
- Kontakt:
Re: Na starym po nowemu. 5.
Beatko zima u ciebie jak u mnie... od rana sypie i prószy na biało, hortensje też okrywam agrowłókniną tak na wszelki wypadek I u mnie na parapetach jedna kuweta z żeniszkiem i pelargoniami, ale chyba za wcześnie wzeszły i trzeba będzie powtórzyć
Rajsko,wiejsko,sielsko...II
Rajsko, wiejsko, sielsko...
Chwytaj chwilę, bo tak naprawdę to istnieje tylko ona. Ewa
Rajsko, wiejsko, sielsko...
Chwytaj chwilę, bo tak naprawdę to istnieje tylko ona. Ewa
- Beaby
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6354
- Od: 16 lut 2014, o 13:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Na starym po nowemu. 5.
Lucynko no widzisz - czasami trzeba coś wziąć sposobem
A bałam się, że takie osłony nie będą fajnie wyglądały, ale zupełnie to nie przeszkadza teraz w ogrodzie, co mnie bardzo cieszy.
Jestem pełna podziwu, że masz nie tylko zielone ręce ale i już zielone parapety
Ja tylko w pierwszym roku nie potrafiłam za bardzo wykorzyatać tych moich międzyokiennychh parapetów. Teraz juz wiem jak je najlepiej obstawić przez cały rok i jestem z takiego układu bardzo zadowolona.
Zresztą sama popatrz, to dzisiejsza fotka pelargonii. Ta pelargonia nadal kwitnie i ma kolejne pąki.
To cudeńko jest od Marysi /Maski
Dlatego na spokojnie mogę się już zająć alsamitkami czy sałatą. Ale na pewno siewki tak szybko nie wzejdą jak u Ciebie. Poczekam..
Ewuniu - przyznaję, jest teraz bardzo ładnie przy takim śniegowym puszku.
No właśnie w tym roku posłuchałam tych co okrywają hortensje ogrodowe, głównie okryłam za namową Andrzejka /Any57
Taaaak? Myślisz, że to powód do zmartwienia, że masz już kiełki żeniszka i pelargonii? Może się utrzymają i szybciutko zakwitną, a w maju żeniszka będziesz sadziła wilekiego i już cudnie kwitnącego - no byłoby fajnie
No ja teraz to mało mam posianego, bo potem powtórka z tego samego będzie w marcu, ale już w większych ilościach. Teraz mam np tylko 12 aksamitek posianych (6 białych i 6 pomarańczowych) oraz 5 sałat. Zresztą ja sałaty z reguły sieję w takich mniejszych ilosciach ale systematycznie.
A bałam się, że takie osłony nie będą fajnie wyglądały, ale zupełnie to nie przeszkadza teraz w ogrodzie, co mnie bardzo cieszy.
Jestem pełna podziwu, że masz nie tylko zielone ręce ale i już zielone parapety
Ja tylko w pierwszym roku nie potrafiłam za bardzo wykorzyatać tych moich międzyokiennychh parapetów. Teraz juz wiem jak je najlepiej obstawić przez cały rok i jestem z takiego układu bardzo zadowolona.
Zresztą sama popatrz, to dzisiejsza fotka pelargonii. Ta pelargonia nadal kwitnie i ma kolejne pąki.
To cudeńko jest od Marysi /Maski
Dlatego na spokojnie mogę się już zająć alsamitkami czy sałatą. Ale na pewno siewki tak szybko nie wzejdą jak u Ciebie. Poczekam..
Ewuniu - przyznaję, jest teraz bardzo ładnie przy takim śniegowym puszku.
No właśnie w tym roku posłuchałam tych co okrywają hortensje ogrodowe, głównie okryłam za namową Andrzejka /Any57
Taaaak? Myślisz, że to powód do zmartwienia, że masz już kiełki żeniszka i pelargonii? Może się utrzymają i szybciutko zakwitną, a w maju żeniszka będziesz sadziła wilekiego i już cudnie kwitnącego - no byłoby fajnie
No ja teraz to mało mam posianego, bo potem powtórka z tego samego będzie w marcu, ale już w większych ilościach. Teraz mam np tylko 12 aksamitek posianych (6 białych i 6 pomarańczowych) oraz 5 sałat. Zresztą ja sałaty z reguły sieję w takich mniejszych ilosciach ale systematycznie.