Madziu, byłem w Afryce ale dokładnie to tutaj nie napiszę, bo potem "wujek g.....gle" mnie ściga, a tego nie lubię
Tak, czasem warto zrobić remanent w roślinach doniczkowych, bo przede wszystkim mają zdobić a nie być źródłem frustracji. Niektóre wiem, że odzyskają wigor na wiosnę więc się nie przejmuję. Niektóre trzymam w piwnicy, gdzie jest chłodniej i większa wilgotność.
Coś się dzieje w ogrodzie więc żal nie pokazać aktualnych zdjęć, przerywając na chwilę zamorską opowieść.
Dla pana wawrzynka (

) taka zima to nie zima i kwitnie już od połowy stycznia:
Pell dzięki za podpowiedź; tak, to leonotis leonurus. Miałem jeden rok tę roślinę w ogrodzie ale nazwa wyleciała mi z głowy.
Trzeba chyba wiedzieć, jak przechowywać lantany bo mi raz padła i już nie wróciłem do niej.
Nie, to nie kraj nad Nilem

Ale papirusy rosły w parku krokodyli nilowych więc były w temacie
W niedalekim ogrodzie pięknie kwitną ciemierniki. Moje jeszcze nie ale są już w stanie zaawansowanym

:
Jadziu, gratuluję radzenia sobie z lantaną

Bugenwille podobno jeszcze trudniej się przechowuje więc takie szpalerki są niewykonalne u nas.
Ekspansywne astry to tylko część prawdy. Połowę gatunków nie rozłazi się. Prawdopodobnie nie trafiłaś na nie, a szkoda.
Tak, siedzę już po uszy w daliach (patrz: stopka w podpisie); na razie dzieląc i przekładając karpy ale już wkrótce zaczynam sadzenie
I najbardziej typowy zwiastun wiosny też już w pączkach:
