Storczykowe fiksacje Marty

[zabkamarta]

W związku z tym, że niedługo wyjeżdżam na ferie z dziećmi i nie wiem co zastanę jak wrócę to podzielę się tym, co teraz kwitnie.

Phalaenopsis Mini Mark




Nr 61 jakieś takie "skórzane" kwiaty.


Mr 32 całkiem innaczej się wybarwił niż ostatnio

Nr 21


Tu skusiło mnie słońce do robienia zdjęć Nr 37





Nr 13 Montreux z jego trzynastoma kwiatami


Phalaenopsis Purple Martin niezmordowanie przedłuża pęd.


Dendrobium Phalaenopsis Polar Fire coś mi choruje, chyba odejdzie do krainy wiecznych kwitnień.




Nr 41 wypatruje słońca...

[Asia7084]

Ależ u Ciebie kolorowo!! Żółty przepięknie wygląda w tym słoneczku

Udanego wypoczynku życzę

[duju]

Pięknie A te w słońcu bajka. Mój faworyt 21 Gdzie się wybieracie?
Mogłabyś pokazać jakie kupujesz podłoże tzn.opakowanie i gdzie?

[iskraiskra]

Ten 21 jest bardzo efektowny zwłaszcza w towarzystwie Palmy a
W ogóle to bardzo pozytywnie w tym Twoim wątku !

(drenobium też urocze! kurcze szkoda,że moim kotom nie smakują jedynie hybrydy ;) )

[MirkaS]

Marto a co się dzieje z dendrobium, nie widać objawów choroby, może szkodniki.

[zabkamarta]

Justyno odnośnie podłoża to stosuje różnie od potrzeb.
Do hydroponiki ten keramzyt. Kupowany na Allegro.


Do tych co lubią większą wilgotność drobną korę z domieszką seramisu kupowanego w OG, kora z Allegro



I taką gruba korę piniową. Też allegro




Każda korę przed użyciem piekę w piekarniku przejechałem się raz właśnie a tej "surowej" piniowej i mi pleśniała.

Mirko z moim Dendrobium Phalaenopsis dzieje się coś złego. Co jakiś czas pojawiają się zmiany na liściach, które zaraz po pojawieniu się obcinam. Zmiany po dłuższym czasie robiły się brązowe, takie chorobowo. W użyciu był Toposin i Huwa-San, nic nie pomaga. Dendrobium postanowiłam przesadzić i okazało się, że straciło wszystkie korzenie i raczej identyfikuje to jako plamistość liści spowodowane grzybem Cercospora. Coś było w podłożu, co niestety wykonczylo roślinę. Już pozwoliłam jej zakwitnąć i raczej odejść w spokoju...






Iska dziękuję za komplement

Justyno zapomniałam napisać, że jedziemy na tydzień do Międzyzdrojów szukać jodu

Asiu dziękuję za życzenia. Mam nadzieję, że storczyki beze mnie przeżyją

[MirkaS]

A miałam Ci zaproponować Huwa San bo inna chemie to się spodziewałam ,że użyłaś.
Nie wygląda to dobrze , a moczyłaś korzonki (resztki) w huwa może jeszcze spróbuj szkoda ,żeby taka piękność odeszła.

Mini Mark cudny , znasz historię moich więc nie będę się powtarzać. Oby u Ciebie rósł dłuuugo bez chorób. Kiedyś czytałam ,że one sa krótkowieczne ale miejmy nadzieje ,że w Twoim i Asi przypadku to się nie sprawdzi.

Udanego wypoczynku,(szkoda że nie w okolicach Kołobrzegu, bo byś mnie odwiedziła i naocznie zobaczyła hydr Duzo

[zabkamarta]

Robiłam tak - 3 razy oprysk z Huwa San, przelewałam podłoże Huwa jeden raz, moczyłam w Toposin po tym jak usunęłam większość korzeni. Po ostatnim Toposin znów liść taki się pojawił i na tą chwilę z 1 tydzień spokój. Ale to tak pojawia się co 2-3 tyg.

Szkoda, że nie Kołobrzeg widzisz pewnie bym dostała oczopląsu i ślinotoku

Mam nadzieję, że Mini Mark trochę pożyje, bo bardzo mi się podoba, chociaż te kwiaty mogłyby być większe do pełni szczęścia

[MirkaS]

To może ostatnim rzutem na taśmę zamocz w huwa san może min. mocniejsze stężenie, walcz bo śliczny.

Myślę ,że u MM cały urok jest właśnie w tych małych kwiatkach , gdyby były duże nie byłyby takie subtelne.

[kasia74]

Mirko MM wcale nie sa takie krótkowieczne mój ma juz 8 lat. Marto miłego wypoczynku i dużo życzę

[zabkamarta]

Może masz rację jutro zrobię ostatni raz kompieli z Huwa. Szkoda mi go, teraz stoi w moim pseudo hydro. Jak wrócę z ferii to zwieksze ilość wody tak jak Ty to robisz - i tak nie ma już tam co gnić...

MM małe jest piękne ale uwielbiam te małe kropeczki a bez okularów to słabo je widzę

Kasiu dziękuję i cieszę się że Twój Mini Mark tak długo żyje. Mam nadzieję, że mój też tyle ze mną wytrzyma

[MirkaS]

Marta to jeżeli on jest stracony to zaryzykuj po moczeniu w huwa san utopić go , nie masz nic do stracenia a może jak wrócisz będą korzonki.

Kasiu to widać ja miałam takie smutne doświadczenie, 3-ciej próby nie podejmuje ale czytałam,że Asia miała podobne doświadczenie i pamiętam kiedy mój drugi padał czytałam sporo i dożo było opinii ,że one coś ,,nie teges" genetycznie.

Niech Wam pięknie rosną i kwitną

[zabkamarta]

Tzn boję się tego, że jak mnie nie będzie przez tydzień to dom się wyziębi i boję się że takie stanie w wodzie i chłodzie może źle się skończyć. Tylko, że jak tak na niego teraz patrzę to psb zaczynają się kurczyć... Trochę przez ten wyjazd nie wiem co robić. Może go zaleje i ściągnę z parapetu w głąb domu?

[MirkaS]

Tak bym zrobiła .

[zabkamarta]

Ok kto nie ryzykuje ten nie ma