Ja w tym roku będe uprawiał 4 odmiany
Złoto wolincy
Janosik
Orangeglo i bingo
Będe uprawiał pod mini tunelem foliowym zasieje po 10 nasionek z każdej odmiany mam nadzieje że wszystko się uda.
A jakie wy macie plany na ten sezon?
Ja sprawdzone Rosario, Złoto wolicy i mam ochotę na Bingo, część w foliaku a część w gruncie. Siać do doniczek będę w końcu marca lub na początku kwietnia, zależy jak nam się unormuje pogoda.
Mam w planach max dwie odmiany po dwie rośliny. Na pewno spróbuję Orangeglo i Złoto Wolicy. W 2017r. Nie było najgorzej ale tez nie było tak jak bym chciał. Ślimaki zjadły 30 % plonów. Do tego strasznie późno miałem owoce bo jak co roku w maju mam taki natłok pracy w knajpie, że mało wolnych dni i sadzonki trochę za długo stały w doniczkach zanim trafiły do gruntu.
Pan stworzył z ziemi lekarstwa, a człowiek mądry nie będzie nimi gardził. Syracha 38
Marek
--julian-- tak jak wspomniałam mam piasek. Arbuzy bardzo lubią ziemię piaszczystą, piaszczysto-gliniastą, która dobrze się nagrzewa.
Z innych odmian można wyciągnąć jeszcze więcej kg.
Moje pewniaki na nowy sezon to Bingo, Carolina Cross, NN w prążki, lekko podłóżny i o czerwonym miąższu. Chcę jeszcze sprowadzić nasiona arbuza Citron (czerwone pestki i biały miąższ).
Arbuzy żółte i pomarańczowe w środku u mnie nie mają zbyt dobrego smaku, więc z nich całkowicie rezygnuję.
U mnie w ostatnim sezonie było bardzo mokro, więc podlewałam rzadko i na oko, gdy już wierzchnia warstwa ziemi była sucha.
Dołki z obornikiem robiłam tylko pod arbuzy giganty, bo tych zwykłych krzewów arbuzów miałam około 100 i mi się nie chciało. Dałam w dołek po 3-4 łopaty obornika i wymieszałam to jeszcze z piaskiem. Robiłam to wedle własnego uznania, nie wiem czy są gdzieś jakieś wytyczne. Pod zwykłe odmiany można dać mniej, bo i mniej potrzebują jak giganty.
Mam kupione Charlston Gray, Crimson Sweet, Janosika, Złoto Wolicy i na tym chyba poprzestanę.
W poprzednim sezonie fuzarioza mnie pokonała i nie będę ryzykować z większą ilością odmian. Zmienię miejsce i zadziałam od razu Polyversum. Chociaż jak znam życie to jak człowiek na półce zobaczy jakieś nasiona to jakby się koniem na łby pozamieniał, rozum odlatuje w niebyt i zostaje tylko chciejstwo, żeby mieć i mieć, coraz więcej.
Potem rozum wraca, ale jest za późno i martw się człeku gdzie to wszystko wcisnąć.
Pozdrawiam-Ela
Prawdziwie wielki jest ten człowiek, który chce sie czegoś nauczyć.
Mandolina95 100 krzaków Toż to chyba do sklepu wywoziłaś Podziwiam Elaos skądś to znam
A czym pryskać na FUZARIOZĘ Czy arbuzy dadzą radę w miejscu zasilonym obornikiem,na którym nic nie rosło prócz trawy
Pozdrawiam i Dziękuję
Moje arbuzy rosły na miejscu po trawie, dałam do każdego dołka sporo kompostu i raz podlałam rozcieńczonym obornikiem obornikiem + czarna agrotkanina. Jak fuzarioza zaatakuje to już nic nie pomoże, można tylko przeciwdziałać.
Najlepsza chyba metodą jest szczepienie, ale nasiona podkładek są bardzo drogie, bo są sprzedawane po 250 szt za 70 zł (jeśli dobrze pamiętam).
Polyversum dawało dobre efekty, wstrzymało chorobę na tyle, że doczekałam dojrzałych owoców, dlatego chcę w tym roku zastosować go od razu przy sadzeniu.
Pozdrawiam-Ela
Prawdziwie wielki jest ten człowiek, który chce sie czegoś nauczyć.
--julian-- zadałeś pytanie w wątku o melonach ale tam nie odpowiem bo taki post mógłby zostać już teleportowany w przestrzeń kosmiczną...
Tak więc zamieszczam zdjęcie z arbuzami ukraińskich odmian, które uprawiałem w zeszłym roku. Te trzy zaznaczone na żółto. Na samej górze to Charleston Grey, w środku to nie wiem co to za odmiana, na dole Całolistny.
Pan stworzył z ziemi lekarstwa, a człowiek mądry nie będzie nimi gardził. Syracha 38
Marek