
Nocny wiatr tak hałasował, że spać było trudno, ale za to przegonił chmury i dzień nastał słoneczny i prawie wiosenny, bo z temperaturą ok. 8*. Przede wszystkim jasno za oknami, w ciągu dnia nie trzeba było zapalać sztucznego światła, to i nastrój dopisywał.
wsadziłam cebulki do doniczek i wyniosłam na balkon. Mrozu nie ma, więc myślę, że zdążą się ukorzenić. Rozłożyłam jeden foliaczek, to w razie czego zasunę suwaczki, a jeśli będzie bardzo duży mróz, zapalę w tuneliku ze dwa znicze.
Tak to sobie wymyśliłam, ale może wcale mrozu nie będzie.....
Aniu - ja też sadziłam czosnki do gruntu, ale to było w październiku i listopadzie. Teraz się bałam, bo trochę zimniej, a poza tym co jakiś czas mamy nocne przymrozki.

Marysiu [Maska] - witaj kochana.

Czosnki już w doniczkach i zaopiekowane jak napisałam wyżej. Dziękuję za podpowiedź.

Za tę radość karnawałową serdeczne dzięki. Jest nadzieja, że tak będzie.
Tobie również karnawałowych radości życzę.

Julio - załatwione, dziękuję za podpowiedź.

Może to temu kosu pomyliły się pory roku? Trochę takiej prawdziwej zimy by się przydało, bo znowu lata z prawdziwego zdarzenia nie będzie.

Twoje życzenie się spełniło i dzień upłynął w bardzo dobrej aurze i atmosferze. Pięknie dziękuję.

Ewuniu [ewarost] - posłuchałam Waszych rad i czosnki już w donicach na balkonie. Dzięki.

Do gruntu bałam się wysadzać, bo na działce bardzo mokro i od czasu do czasu przechodzą nocne przymrozki.

Elżuniu [Elizabetka] - serdeczne dzięki.


Ja tak długo nie wytrzymałam.



Danusiu [danuta z] - już w donicach i na balkonie. Dzięki za podpowiedź.

W mojej Bied... nie widziałam przecen, w ogóle gdzieś zniknęły niesprzedane cebulki.

Ten pierwiosnek dwie zimy przeżył na działce. Ciekawa jestem, jak sobie poradzi teraz w tej mokrej młace.

U mnie na szczęście pogoda uległa poprawie, czego i Tobie życzę.

Te pierwiosnki jeszcze nie zimowały na działce. Ciekawa jestem, jak sobie poradzą.



