Ja tylko niecierpka walleriana, ale dopiero za miesiąc.Można co prawda bez problemu kupić, ale lubię jak z własnych nasion wychodzą różne odcienie różu.
U mnie w tym roku zupełny brak miejsca na parapetach. Ale może wcisnę chociaż heliotrop. W zeszłym roku wysiany przeze mnie heliotrop kwitł niezawodnie przez cały sezon.
Nie mam miejsca na parapetach w mieszkaniu, bo uprawiam zioła, nasiona będę wysiewała od razu do gruntu albo na parapetach w domu letniskowym, ale dopiero w kwietniu, gdy będzie ciepło.
Przede wszystkim zioła: pszczelnik mołdawski, tarczyca bajkalska, sida cordifolia, ożanka, schizonepeta tenuifolia, przęśl dwukłosowa, dalea purpurowa, withania, majeranek i bazylia.
Nasiona bliżej nieoznaczonej gatunkowo szałwii z miejskiego klombu. Lilak amurski.
Z ozdobnych myślę, że dokupię tylko nasiona lewkonii i emilii szkarłatnej, ewentualnie bratki, może też nasiona lwiej paszczy, o ile nie przezimuje. Mam sporo własnych nasion: godecja, klarkia, mak jednoroczny, kleome, szałwia omszona, callirhoe, kosmos, ślazówka, ostróżka jednoroczna.
Z warzyw z braku miejsca wysiewam w tym roku tylko jarmuż, pietruszkę naciową, koper i purpurową marchew.
Czosnek posadziłam już jesienią.
Nie lubię hortensji, zimy i śniegu oraz pastelowych kolorów w ogrodzie.
Marto bratki sieję sie w czerwcu, w sierpniu lub wrześniu pikue końcem września na kwietnik lub do doniczek
I jak zima jest taka jak jest to kwitna jak zima normalna to kwitna na wiosne,
Zdjecie z dzisiaj
Chyba zakwitną, ale będzie to marne kwitnienie, bratek jest roślina dwuletnią, i dla prawidłowego kwitnienia wymaga okresu schłodzenia, kwitnie przy krótkim dniu. Jego cykl jest taki jak podałam czyli wzrost, okres spoczynku, kwitnienia przy niskiej temperaturze i krótkim dniu., Wytwarzanie nasion w wyższej temperaturze i długim dniu.Pomieszanie mu tego cyklu nie będzie sprzyjać wytwarzaniu kwiatów.
A ja się nie zgodzę, że kwitnienie będzie marne (to tylko moje zdanie na podstawie własnego doświadczenia) - w zeszłym roku siałam koniec grudnia/początek stycznia/i początek lutego i zakwitły mi wszystkie - a roślin miałam ok. 100 szt - zresztą wczoraj pisałam o tym w wątku o bratkach a na str. 6 wątku bratkowego wstawiłam zdjęcia moich kwitnących bratków (szkoda, że nie robiłam zdjęć całym krzaczkom, bo naprawdę całe były obsypane kwiatami).
Siane w domu wczesną wiosna będą kwitnąć, ale moim zdaniem trzeba zastanowić się nad sensem tego przedsięwzięcia.Ciepłe zimy i wczesna wiosna sprawia, że bratki są w sprzedaży już na przełomie lutego/marca, a nasze wysiane dopiero w powijakach.Potem gdy bratki z własnych wysiewów zakwitają to już jest ogrom letnich kwiatów i praktycznie ich już nie 'zauważamy'.
Urokliwe kwiaty bratka najbardziej docenia się właśnie wczesną wiosną, ale to moje takie refleksje po tym jak kiedyś wysiewałam fiołki/bratki o tej porze.Ponadto ich okres kwitnienia jest później krótszy, trzeba jest stawiać bardziej w cieniu( ja już później mam tam niecierpka i brak takiego miejsca), a wysoka temperatura i długi dzień powoduje szybkie wybieganie.
Ma natomiast sens wysiewanie wieloletniego fiołka rogatego, który po wiosennym kwitnieniu rozrasta się, zimuje, kwitnie długo, do połowy lata, a chyba nawet dłużej z tego co pamiętam.Miałam kiedyś taki o białych kwiatach i wydłużonych płatkach, był dość trwały, ale niestety nie dopilnowałam i zarosła go ekspansywna marzanka wonna.
Co prawda siane na przedwiośniu zakwitły, ale u mnie nie była to burza kwiatów, a mi się latem nawet nie chciało do nich schylać, by im zrobić zdjęcie. Teraz wyglądają całkiem przyzwoicie i niektóre już kwitną (córka w weekend zebrała sobie cały bukiecik kwitnących po jednym kwiatku bratków). Jestem pewna, ze wiosną będzie na co popatrzeć
"Przymierzyłam szczęście. Pasuje mi, będę nosić." Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
Widocznie siałaś bratki drobnokwiatowe, one mają w genach cechy fiołka rogatego, krótkotrwałej byliny, mogą kwitnąć jesienią i zimują szczególnie gdy zimy są łagodne.Po wiosennym, obfitym kwitnieniu i wydaniu nasion będą jednak zamierać, albo mocno osłabną i najlepiej je wtedy usunąć.