Przy okazji wytłumaczę, że użyte przeze mnie słowo KIEDYŚ..., wynika z mojego przepracowania i chronicznego zmęczenia.
Włączenie komputera jest dla mnie często nieosiągalnym luksusem, a ta odpowiedź wymagała ode mnie czasochłonnego szperania
i przeszukiwania starych zbiorów zdjęć sprzed iluś lat, które przechowuję na dysku przenośnym.
Nie mogłaś znaleźć żadnych zdjęć na interesujący Cię temat, gdyż w I i II cz. mojego wątku zdjęcia zostały niemal wszystkie
wykasowane przez Imageshack. Widocznie przekroczyłam wtedy darmowy limit.
Na szczęście zdążyłam je skopiować do swoich zbiorów.
Mój najstarszy storczyk żył ok. 8 lat. Po 6 latach system korzeniowy zmarniał, zestarzał się. Przyczyn mogło być wiele, a ja wciąż się wszystkiego uczyłam.
Postanowiłam go odmłodzić wycinając martwe korzenie z częścią zdrewniałego trzonu.
Podłożem obsypałam całą wiązkę korzeni powietrznych, które po kilku miesiącach przejęły rolę tych starych.
Ponieważ wykonywałam taki zabieg już u kilku innych falenopsisów, zaobserwowałam, że po jakimś czasie trzeba zrobić kolejny przegląd korzeni,
bo tylko pewna ich część aklimatyzuje sie w podłożu, a reszta obumiera. Te obumarłe usuwam.
Teraz zdjęcia dla zilustrowania:
Hybryda Phalaenopsis na 2 lata przed odmładzaniem.
Już widać z góry, że korzenie w podłożu marnieją pomimo dobrego wyglądu rośliny.

Poniżej kilka miesięcy po odmłodzeniu - widok z różnych stron. Storczyk odbudował sobie system korzeni powietrznych.


A to jego kwiaty (ten na górze). Donica o średnicy prawie 20 cm i ciężka osłonka dla giganta, bo przez ciężar własny
był bardzo wywrotny.

Po zabiegu odmładzania żył jeszcze 2 lata. Złapał jakąś dziwną chorobę - plamistość liści i odszedł.
Ale... nic co żywe nie jest wieczne

Obecnie, podobnie jak Mirka, nie liczę im lat. Staram się, by było im u mnie dobrze

Mireczko

