Odwodnienie ogrodu - proszę o wskazówki
Re: Odwodnienie ogrodu - proszę o wskazówki
A jak się zdecydowałeś kopać?
Aż mi się wierzyć nie chce, żeby tam przy granicy biło źródło, prędzej bym sąsiada podejrzewał o rozwalenie melioracji i 'przysposobienia' miejsca na podręczną wodę do podlewania, przecież nie zawsze jest takie bagno. Ta rura ucięta na nieużytkach jest na zapleczu Twojej działki? Leje się z niej teraz woda?
Aż mi się wierzyć nie chce, żeby tam przy granicy biło źródło, prędzej bym sąsiada podejrzewał o rozwalenie melioracji i 'przysposobienia' miejsca na podręczną wodę do podlewania, przecież nie zawsze jest takie bagno. Ta rura ucięta na nieużytkach jest na zapleczu Twojej działki? Leje się z niej teraz woda?
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11334
- Od: 17 kwie 2013, o 12:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pionki pow.radomski
Re: Odwodnienie ogrodu - proszę o wskazówki
O źródle świadczy czysty, przemyty piasek.Doskonale widać to na filmiku, klasyczna "kurzawka" o sporej wydajności. Argument z niszczeniem melioracji też do mnie nie przemawia bo po co robić studnię na bagnie? Co prawda na zdjęciu z żółtym wężem trudno ocenić czy woda do niego wpływa czy z niego wypływa ale strumyk płynący obok jest również pokaźny. Kłopot z wodą jest taki, że nie da się zatkać , trzeba odciąć dopływ.Znajomy mieszka na wsi w 100 letnim domu.Jak go kupił to w piwnicy było ponad metr wody.Po wypompowaniu wody okazało się, że ma w piwnicy źródełko.Wydał mnóstwo pieniędzy.Nawet jakaś f-ma z Warszawy próbowała to jakoś zaczopować i nawet im się udało. Na jakiś czas.Po kilku miesiącach posadzka w miejscu źródełka podniosła się o kilkanaście cm względem reszty wylewki.Różdżkaż stwierdził, że dom stoi na żyle wodnej i jak się zatka tutaj to wypłynie w drugim miejscu i podmyje fundament. Został zrobiony głęboki wykop, położona solidna rura i teraz woda zasila niewielki stawik z karpiami.
Re: Odwodnienie ogrodu - proszę o wskazówki
Możliwe Kalo, ale możliwe tez jest to że grunt jest średnio żyzny nieco głębiej, no i poza tym tak sobie gdybamy..i tyle. Na samych źródliskach to nie wiem czy mogły powstać ROD, w okolicy, poza źródłami, przy ciekach tak. I to nie jest rzadkość właśnie ze względu na dostęp do wody.
Pytałem nawet Metzgera czy tam może są źródliska..
Wiemy tyle, że działka jest w jarze, wyżej jakieś stawy, na terenie działek jest odbiornik wody (staw 200 m dalej) to i woda musi po całości teraz płynąć. Moze kiedyś była sztucznie uregulowany spływ lub był naturalny ciek, dopóki nie powstały ogrody. Znane mi są takie miejsca Kalo, z bijącymi źródłami też.
Rozumiem, że kolega Metzger liczy na konstruktywną pomoc, to że spływającej czy bijącej wody nie da się zatkać korkiem, to hmmm chyba każdy wie. Dopływu nie da się odciąć, trzeba sensownie uregulować przepływ, moim zdaniem oczywiście.
Pytałem nawet Metzgera czy tam może są źródliska..
Wiemy tyle, że działka jest w jarze, wyżej jakieś stawy, na terenie działek jest odbiornik wody (staw 200 m dalej) to i woda musi po całości teraz płynąć. Moze kiedyś była sztucznie uregulowany spływ lub był naturalny ciek, dopóki nie powstały ogrody. Znane mi są takie miejsca Kalo, z bijącymi źródłami też.
Rozumiem, że kolega Metzger liczy na konstruktywną pomoc, to że spływającej czy bijącej wody nie da się zatkać korkiem, to hmmm chyba każdy wie. Dopływu nie da się odciąć, trzeba sensownie uregulować przepływ, moim zdaniem oczywiście.
Re: Odwodnienie ogrodu - proszę o wskazówki
No i pokopane, zdjęcia z dziś: http://www.mati.nstrefa.pl/dzialka/kopanie/
Pierwsze zdjęcia staw, kolejne to sąsiad za nieużytkami od którego leci woda na moją działkę ze wschodu po nieużytkach, a dalej moja melioracja
Na pierwszych zdjęciach gwóźdź programu! Staw o którym pisałem, że jest wyżej niż działka i niedaleko. Ktoś zasypuje go gruntem! Staw "przesunął się" bliżej niż na mapie bo po prostu przelewa się, gdy grunt wypiera wodę. Czy to zgodne z prawem? Może właśnie on rok temu zaczął zasypkę i dlatego mamy tak mokro na RODzie?
Kopałem tak jak na poniższej mapce i tak jak sugerowałeś, jednak rów na nieużytkach nie mógł iść pionowo w dół za sąsiadem bo na granicy mojej działki i tej poniższej teren podnosi się o 1 metr, więc nie poprowadzę tam rowu tak głęboko ręcznie.
Pozostaje mi jutro sprawdzić czy coś leci rowem na nieużytkach, bo wykopałem go ok. 50cm niżej niż teren mojej działki, więc wody gruntowe łatwiej miałby wybić w nim, a nie na mojej posesji.

Bardzo trudno coś wywróżyć coś przez internet bez pełnego obrazu sprawy, a dowiedziałem się od Was bardzo dużo, fajnie że można zasięgnąć takich porad
Najwięcej zapewne powiedziałby mi badania, najpierw opracowania geodetów i inwentaryzacja a następnie opracowanie i odkrywki geologów, ale za takie rzeczy się płaci i to nie mało. Powinno to być wykonane moim zdaniem przez ROD.
Pierwsze zdjęcia staw, kolejne to sąsiad za nieużytkami od którego leci woda na moją działkę ze wschodu po nieużytkach, a dalej moja melioracja

Na pierwszych zdjęciach gwóźdź programu! Staw o którym pisałem, że jest wyżej niż działka i niedaleko. Ktoś zasypuje go gruntem! Staw "przesunął się" bliżej niż na mapie bo po prostu przelewa się, gdy grunt wypiera wodę. Czy to zgodne z prawem? Może właśnie on rok temu zaczął zasypkę i dlatego mamy tak mokro na RODzie?
O jaką rurę chodzi, które zdjęcie?pelikano11 pisze:A jak się zdecydowałeś kopać?
Aż mi się wierzyć nie chce, żeby tam przy granicy biło źródło, prędzej bym sąsiada podejrzewał o rozwalenie melioracji i 'przysposobienia' miejsca na podręczną wodę do podlewania, przecież nie zawsze jest takie bagno. Ta rura ucięta na nieużytkach jest na zapleczu Twojej działki? Leje się z niej teraz woda?
Kopałem tak jak na poniższej mapce i tak jak sugerowałeś, jednak rów na nieużytkach nie mógł iść pionowo w dół za sąsiadem bo na granicy mojej działki i tej poniższej teren podnosi się o 1 metr, więc nie poprowadzę tam rowu tak głęboko ręcznie.
Pozostaje mi jutro sprawdzić czy coś leci rowem na nieużytkach, bo wykopałem go ok. 50cm niżej niż teren mojej działki, więc wody gruntowe łatwiej miałby wybić w nim, a nie na mojej posesji.

Nie chodzi nawet o konstruktywną pomoc, ja się cieszę, że mam coraz więcej wiedzy o tym co tam się dzieje i wiele argumentów do rozmowy z Zarządem ROD. Poza tym motywujecie mnie do pracyRozumiem, że kolega Metzger liczy na konstruktywną pomoc, to że spływającej czy bijącej wody nie da się zatkać korkiem, to hmmm chyba każdy wie. Dopływu nie da się odciąć, trzeba sensownie uregulować przepływ, moim zdaniem oczywiście.


-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11334
- Od: 17 kwie 2013, o 12:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pionki pow.radomski
Re: Odwodnienie ogrodu - proszę o wskazówki
A miałem napisać wcześniej, że staw przecieka i stąd ta woda a on się przelewa ! Jeżeli grunt jest prywatny to teoretycznie facet może staw zasypać.Chyba, że jest ostoją jakiejś rzadko występującej żabki czy roślinki ale to powinni wiedzieć lokalni ekolodzy
. Może zna się ktoś na prawie wodnym i pomoże w tej kwestii?

Re: Odwodnienie ogrodu - proszę o wskazówki
Nie można tak sobie zasypać stawu, na zmianę tzw stosunków wodnych trzeba mieć papiery, zgody, pozwolenia, a nowe prawo wodne (od 1 stycznie 2018) jest jeszcze bardziej restrykcyjne niż obecne. takie rzeczy można zgłaszać do regionalnej dyrekcji ochrony środowiska.
Ale jeśli jest zasypywany to powinny już tonąć działki między nim a nieużytkiem - tak przynajmniej zrozumiałem że najwyżej jest ten staw, .., potem działki z których się leje na nieużytki, nieużytki i znowu działki w tym Twoja, potem aleja i kolejny staw 20x20 który zbiera wodę i prowadzi kanałem dalej.
Warto sprawdzić do kogo należy ten zasypywany staw (masakrycznie to wygląda na zdjęciu), może do lasów? w każdym razie to może być główna przyczyna.
edit
ale tacy są ludzie
Ale jeśli jest zasypywany to powinny już tonąć działki między nim a nieużytkiem - tak przynajmniej zrozumiałem że najwyżej jest ten staw, .., potem działki z których się leje na nieużytki, nieużytki i znowu działki w tym Twoja, potem aleja i kolejny staw 20x20 który zbiera wodę i prowadzi kanałem dalej.
Warto sprawdzić do kogo należy ten zasypywany staw (masakrycznie to wygląda na zdjęciu), może do lasów? w każdym razie to może być główna przyczyna.
edit
Prawdopodobnie Twój sąsiad poniżej z mapki posypał żeby się odgrodzic od wody, działka starszej kobiety to wiadomo, takie moje teorie spiskoweMetzger pisze: jednak rów na nieużytkach nie mógł iść pionowo w dół za sąsiadem bo na granicy mojej działki i tej poniższej teren podnosi się o 1 metr, .

Re: Odwodnienie ogrodu - proszę o wskazówki
Trudno mi trochę dokładnie to opisać, więc załączam kolejną mapkę. Na wjeździe na ten zasypywany teren jest znak o "teren prywatny", a obok jest dom który widać na mapce, więc pewnie to jest właściciel. Pewnie kroi się osiedle domków, to miejsce jest 5km od miasta wojewódzkiego, więc ceny to ok. 80zł/m2.pelikano11 pisze:Nie można tak sobie zasypać stawu, na zmianę tzw stosunków wodnych trzeba mieć papiery, zgody, pozwolenia, a nowe prawo wodne (od 1 stycznie 2018) jest jeszcze bardziej restrykcyjne niż obecne. takie rzeczy można zgłaszać do regionalnej dyrekcji ochrony środowiska.
Ale jeśli jest zasypywany to powinny już tonąć działki między nim a nieużytkiem - tak przynajmniej zrozumiałem że najwyżej jest ten staw, .., potem działki z których się leje na nieużytki, nieużytki i znowu działki w tym Twoja, potem aleja i kolejny staw 20x20 który zbiera wodę i prowadzi kanałem dalej.
Warto sprawdzić do kogo należy ten zasypywany staw (masakrycznie to wygląda na zdjęciu), może do lasów? w każdym razie to może być główna przyczyna.
editPrawdopodobnie Twój sąsiad poniżej z mapki posypał żeby się odgrodzic od wody, działka starszej kobiety to wiadomo, takie moje teorie spiskoweMetzger pisze: jednak rów na nieużytkach nie mógł iść pionowo w dół za sąsiadem bo na granicy mojej działki i tej poniższej teren podnosi się o 1 metr, .ale tacy są ludzie

Re: Odwodnienie ogrodu - proszę o wskazówki
No nawet podobnie naszkicowałem to sobie żeby się połapać o co chodzi
teraz rozumiesz co miałem na myśli kiedy prosiłem Ciebie o tak z grubsza ogląd sytuacji..Jeszcze jedno - widać że z tego zasypywanego stawu biegnie ciek/'koryto' którym woda płynie w dół - widziałeś gdzie to spływa miedzy stawem a główną drogą oddzielającą prywatną działkę od ROD? /patrząc na Twoją mapę/ W drodze nie ma przepustu?
Drugi staw ten 20x20 -ROD, patrząc na mapę, jest dużo niżej przy twojej alei? (przedłużenie na południe niebieskiej linii) Drożny jest ten rów prowadzący do stawu?? bo tam odprowadzasz teraz wodę.
Na Twoim miejscu zrobiłbym alarm z powodu zasypywanego stawu, na moje oko ktoś tam chałupe chce wystawić /z pięknym oczkiem.
edit
Nie wiem czy ja bym kopał ten drugi rów, strach q. czy nie sprowadzisz sobie nadmiar wody..zwłaszcza, że tam wybija
Twój sąsiad powyżej powinien przeciąć aleję rowem i wyprowadzić do tego wzdłuż.
Chcesz po obwodzie mieć rowy? potem to tylko niewielki terp jak Kalo radził i będzie ok

Drugi staw ten 20x20 -ROD, patrząc na mapę, jest dużo niżej przy twojej alei? (przedłużenie na południe niebieskiej linii) Drożny jest ten rów prowadzący do stawu?? bo tam odprowadzasz teraz wodę.
Na Twoim miejscu zrobiłbym alarm z powodu zasypywanego stawu, na moje oko ktoś tam chałupe chce wystawić /z pięknym oczkiem.
edit
Nie wiem czy ja bym kopał ten drugi rów, strach q. czy nie sprowadzisz sobie nadmiar wody..zwłaszcza, że tam wybija
Twój sąsiad powyżej powinien przeciąć aleję rowem i wyprowadzić do tego wzdłuż.
Chcesz po obwodzie mieć rowy? potem to tylko niewielki terp jak Kalo radził i będzie ok

Re: Odwodnienie ogrodu - proszę o wskazówki
Zrobiłem błąd na tej mapce, wklejam poprawkę. Tam nie biegnie woda na powierzchni od drogi, tylko od studni (zapewne przepełnionej) którą widać na zdjęciu: http://www.mati.nstrefa.pl/dzialka/kopa ... 46_Pro.jpg
I wklejam mapkę z poprawką

I nie wiem o jaki staw 20x20 chodzi, chyba w czymś się nie zrozumieliśmy. Ja odprowadzam te wszystkie wody nie do stawu a do rowu na dole na lewo od alejki, dalej spływa ona w niezbadane krzaki.
Nie widziałem też żadnej stróżki wody od stawu w stronę ROD, to jakby płynęło może pod ziemią do studni o której piszę wyżej w rurze, a potem wybija.
Alarm zrobię w Zarządzie ROD, ale pewnie dowiem się że nic się nie da zrobić. Nie koniecznie chcę mieć działkę pociętą rowami, zobaczę czy będzie odsączać się w te rowy które dziś porobiłem i będę planować dalej.
I wklejam mapkę z poprawką

I nie wiem o jaki staw 20x20 chodzi, chyba w czymś się nie zrozumieliśmy. Ja odprowadzam te wszystkie wody nie do stawu a do rowu na dole na lewo od alejki, dalej spływa ona w niezbadane krzaki.
Nie widziałem też żadnej stróżki wody od stawu w stronę ROD, to jakby płynęło może pod ziemią do studni o której piszę wyżej w rurze, a potem wybija.
Alarm zrobię w Zarządzie ROD, ale pewnie dowiem się że nic się nie da zrobić. Nie koniecznie chcę mieć działkę pociętą rowami, zobaczę czy będzie odsączać się w te rowy które dziś porobiłem i będę planować dalej.
Re: Odwodnienie ogrodu - proszę o wskazówki
Już kapuję, tu mnie zmyliło viewtopic.php?p=5954805#p5954805 nie kapowałem gdzie ten staw, i skojarzyłem z niebieskim kółkiem.
Pomysł Kalo mi się podoba
Wykonałeś już kawał roboty, szpadlem drenarskim? naprawdę podziwiam.
Tą studnię widziałem, ale toto małe, myślę że większość działkowiczów wykopała sobie takie studnie w różnej konfiguracji. Może i się teraz u niego przelewa, albo wybija i trafia do Ciebie.
Ten niebieski istniejący rów tak zostawiasz? Może sam pomyśl o studni przy żółtymxniebieskim i wyprowadzenie przez aleję, tak sobie tylko pomyślałem.. Kalo ma cenne uwagi to może przytrzym cię za łokieć, żeby się q.. nie narobić bezsensu.

Jakbyś potrzebował - prawo wodne art. 234 http://isap.sejm.gov.pl/isap.nsf/DocDet ... 0170001566
Pomysł Kalo mi się podoba
Rozumiem że folia byłaby opaską, tak?kaLo pisze:.. otoczyć działkę folią "basenową" wystającą kilkanaście cm ponad powierzchnię. ..Do tego byłby potrzebny szpadel drenarski.
Wykonałeś już kawał roboty, szpadlem drenarskim? naprawdę podziwiam.
Tą studnię widziałem, ale toto małe, myślę że większość działkowiczów wykopała sobie takie studnie w różnej konfiguracji. Może i się teraz u niego przelewa, albo wybija i trafia do Ciebie.
Ten niebieski istniejący rów tak zostawiasz? Może sam pomyśl o studni przy żółtymxniebieskim i wyprowadzenie przez aleję, tak sobie tylko pomyślałem.. Kalo ma cenne uwagi to może przytrzym cię za łokieć, żeby się q.. nie narobić bezsensu.

Jakbyś potrzebował - prawo wodne art. 234 http://isap.sejm.gov.pl/isap.nsf/DocDet ... 0170001566
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11334
- Od: 17 kwie 2013, o 12:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pionki pow.radomski
Re: Odwodnienie ogrodu - proszę o wskazówki
Jeszcze dzisiaj jestem na telefonie i nie wszystko widzę dokładnie. Te jaśniejsze połacie wokól stawu to co to jest? Jakie to tereny? Na zdjęciu wyglądają na suche albo tak mokre, że niewiele na nich rośnie. I pytanie zasadnicze, skąd woda w stawie? Zasila go jakiś strumień czy źródła? Gmina powinna mieć mapkę geologiczną. Może to pomoże zrozumieć co tam się dzieje.
Re: Odwodnienie ogrodu - proszę o wskazówki
pelikano11
Pracowałem zwykłą sztychówką, niestety tej wody idzie bardzo mało tym rowem wykopanym na nieużytkach. Co do folii, nie wiem czy to coś da, wydaje mi się, że to gdzie wybija woda na powierzchnię zależy od przekroju geotechnicznego. Jak dobrze myślę, to miejsca pokryte wodą to miejsca w których występuję inna gleba, taka która dobrze chłonie wodę i ta woda ciągle siedzi w niej. Taki obszar obejmuje 1/3 mojej działki, całą wschodnią część, pozostałe 2/3 od zachodu jest położone na niższym poziomie, a jednak gleba jest tam w miarę sucha.
Fajna uwaga co do tego niebieskiego rowu. Ten niebieski rów co idzie od północy i idzie wzdłuż płotu po mojej działce wyprowadzę gdzieś wyżej nad moją działką na aleję do zbiorczego rowu i już moja działka będzie mniej dostawała wody.
kaLo
Nie wiem niestety skąd ten staw, jestem na warmii, a tu zbiorników wszędzie jest dużo, w promieniu kilometra jest duże jezioro i rzeka. Widziałem mapę geologiczną, ale nic mi to nie dało za bardzo.
Jak grunt dalej będzie taki mokry to postawie tam rabaty warzywne, podwyższone na 50-80cm i ewentualnie ustawie je na folii, albo zrobię pod nimi drenaż z gałęzi. A żeby tam wejść ułożę tam płyty betonowe. Może ta działka nie jest stracona
Pracowałem zwykłą sztychówką, niestety tej wody idzie bardzo mało tym rowem wykopanym na nieużytkach. Co do folii, nie wiem czy to coś da, wydaje mi się, że to gdzie wybija woda na powierzchnię zależy od przekroju geotechnicznego. Jak dobrze myślę, to miejsca pokryte wodą to miejsca w których występuję inna gleba, taka która dobrze chłonie wodę i ta woda ciągle siedzi w niej. Taki obszar obejmuje 1/3 mojej działki, całą wschodnią część, pozostałe 2/3 od zachodu jest położone na niższym poziomie, a jednak gleba jest tam w miarę sucha.
Fajna uwaga co do tego niebieskiego rowu. Ten niebieski rów co idzie od północy i idzie wzdłuż płotu po mojej działce wyprowadzę gdzieś wyżej nad moją działką na aleję do zbiorczego rowu i już moja działka będzie mniej dostawała wody.
kaLo
Nie wiem niestety skąd ten staw, jestem na warmii, a tu zbiorników wszędzie jest dużo, w promieniu kilometra jest duże jezioro i rzeka. Widziałem mapę geologiczną, ale nic mi to nie dało za bardzo.
Jak grunt dalej będzie taki mokry to postawie tam rabaty warzywne, podwyższone na 50-80cm i ewentualnie ustawie je na folii, albo zrobię pod nimi drenaż z gałęzi. A żeby tam wejść ułożę tam płyty betonowe. Może ta działka nie jest stracona

- tara
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13121
- Od: 16 mar 2008, o 22:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Koszalin
Re: Odwodnienie ogrodu - proszę o wskazówki
U mnie nadmiar wody to tzw.wody gruntowe i zle lub celowo ułożony parking / tak jakby kostka brukowa ułożona spadająco na mój ogród, a w parkingu dla dekoracji jak się okazało "atrapa" niby drenaż. Zalewana jestem non stop, w końcu wykopaliśmy rowy, obłozyliśmy kamieniami i heja odpływ przed działkę. Teraz jak ide dalej ulicą to widzę jak spływa woda, posądzana jestem, ze u mnie krany odkręcone itd. ale mam to w nosie. Nie jest to idealne rozwiązanie ale innego wyjścia nie było, oczko wodne nie zdało egzaminu. Fotki może mało czytelne


A tak to wyglada zimą:


a tak płynie strumyk................



A tak to wyglada zimą:


a tak płynie strumyk................

Re: Odwodnienie ogrodu - proszę o wskazówki
Metzger No ciekawa sprawa, że podmokły teren na Twojej działce jest wyżej niż na pozostałej części
Wniosek jeden - to co bije z ziemi u sąsiada zalewa na maksa, reszta(spływ na nieużytek) jest do ogarnięcia, z resztą już to zrobiłeś.
Pamiętam, że to co bije jest na głębokość 2 metry, tak? jakiś kij tam wkładałeś, czy jakoś tak..nie wiesz przypadkiem czy to jest obudowane wgłąb typu rura, studnia?
Bo może - jakby sie dało - nałożyć coś w rodzaju otwartej dziękuję z odpływem bocznym, a bocznym Ty byś przejął wodę i wyprowadził do głównego kanału. Nie trzeba by kopać przy wschodniej granicy, a w razie potrzeby kopania wzdłuż północnej granicy można by tam tez wodę wrzucić.
Mówię o otwartej studzience z góry, bo to chyba na działce sąsiada, wody mu nie możesz zamknąć na amen, bo rozwali.
Wiesz o jakiej studzience piszę, coś w tym rodzaju, wiadomo o co chodzi...jeśli jest na co ją nałożyć/obudowac
https://www.google.pl/search?q=studzien ... 54zg3ZTlaM :
No i trzeba by u tego u góry wyprosić
.. żeby to jednak nie były jakieś kanały, bo może zadziałac prawo naczyń połączonych...a już widziałem takie dzieła zbudowane przez meliorantów 
To oczywiście takie moje pomysły na szybko. Dalej zasypują staw?

Wniosek jeden - to co bije z ziemi u sąsiada zalewa na maksa, reszta(spływ na nieużytek) jest do ogarnięcia, z resztą już to zrobiłeś.
Pamiętam, że to co bije jest na głębokość 2 metry, tak? jakiś kij tam wkładałeś, czy jakoś tak..nie wiesz przypadkiem czy to jest obudowane wgłąb typu rura, studnia?
Bo może - jakby sie dało - nałożyć coś w rodzaju otwartej dziękuję z odpływem bocznym, a bocznym Ty byś przejął wodę i wyprowadził do głównego kanału. Nie trzeba by kopać przy wschodniej granicy, a w razie potrzeby kopania wzdłuż północnej granicy można by tam tez wodę wrzucić.
Mówię o otwartej studzience z góry, bo to chyba na działce sąsiada, wody mu nie możesz zamknąć na amen, bo rozwali.
Wiesz o jakiej studzience piszę, coś w tym rodzaju, wiadomo o co chodzi...jeśli jest na co ją nałożyć/obudowac
https://www.google.pl/search?q=studzien ... 54zg3ZTlaM :
No i trzeba by u tego u góry wyprosić


To oczywiście takie moje pomysły na szybko. Dalej zasypują staw?
Re: Odwodnienie ogrodu - proszę o wskazówki
W sensie, że budowanie rowów spowoduje napływanie większej ilości wody?pelikano11 pisze:Metzger No ciekawa sprawa, że podmokły teren na Twojej działce jest wyżej niż na pozostałej części![]()
Wniosek jeden - to co bije z ziemi u sąsiada zalewa na maksa, reszta(spływ na nieużytek) jest do ogarnięcia, z resztą już to zrobiłeś.
Pamiętam, że to co bije jest na głębokość 2 metry, tak? jakiś kij tam wkładałeś, czy jakoś tak..nie wiesz przypadkiem czy to jest obudowane wgłąb typu rura, studnia?
Bo może - jakby sie dało - nałożyć coś w rodzaju otwartej dziękuję z odpływem bocznym, a bocznym Ty byś przejął wodę i wyprowadził do głównego kanału. Nie trzeba by kopać przy wschodniej granicy, a w razie potrzeby kopania wzdłuż północnej granicy można by tam tez wodę wrzucić.
Mówię o otwartej studzience z góry, bo to chyba na działce sąsiada, wody mu nie możesz zamknąć na amen, bo rozwali.
Wiesz o jakiej studzience piszę, coś w tym rodzaju, wiadomo o co chodzi...jeśli jest na co ją nałożyć/obudowac
https://www.google.pl/search?q=studzien ... 54zg3ZTlaM :
No i trzeba by u tego u góry wyprosić.. żeby to jednak nie były jakieś kanały, bo może zadziałac prawo naczyń połączonych...a już widziałem takie dzieła zbudowane przez meliorantów
To oczywiście takie moje pomysły na szybko. Dalej zasypują staw?
Nie widziałem, czy stawu nie zasypują, ale widać było że to nie jest robota robiona szybko i niedawno, ale jakby nawozili od kilku lub kilkunastu miesięcy. Jak teren jest podzielony na działki budowlane pod domki, to pewnie powoli będzie szło do przodu.
Ten rów w ktorym wybija woda z filmiku prezesowa chce rozkopać minikoparką na wiosnę i dopiero zastanawiać się co robić dalej. Ci ludzie są tam 20-30 lat, więc mam nadzieję że wiedzą co robią.
Nie wiem jaki on jest głęboki, ale sztychówka weszła cała bez żadnego upychania jej.