Vivasvat dałeś czadu z tymi daliami.Są piękne i wszystkie pięknie podpisane.
Ja w tym roku dopiero zaczęłam przygodę z nimi.
Miałam trzy dalie,ale dostałam od forumowiczów jesienią jeszcze więcej.
Oczywiście nie znam nazw swoich dali.
Szczególnie mnie interesuje moja pomarańczowa.
Czy możesz zerknąć na ten link?Może znasz nazwę mojej tegorocznej pupilki?
Gitt's Perfection jest bardzo fajna odmiana, ale ona ma jedna glupa wlasciwosc - pierwsze kwiaty jest pieknie, swiatlo rozowe, do 26 cm diametra, a potem oni stopniovo dziala sie nie takie wielkie (15-18 cm) i prawie biale.
Show'N'Tell - odmiana fantastyczna, ale pozna. Kwiaty duze.
Grysson's Perfect - jedna z najliepszych oranzowo-kremowych odmian dla zrywania (? - for cutting; jak to po polski ? ); Citron du Cup i Bodacious tez fajnie i dobre.
Po polsku to chyba: do ścinania/cięcia.
Są tak bajeczne, że trudno wybrać najpiękniejszą.
Ale wykopywanie i opisywanie odmian przed zimą trwa chyba wieki?
Witam
Wszystkie dalie są piękne,ale jak pisze Oliwka,musisz mieć dużo pracy jesienią aby je wykopać i opisać no i oczywiście warunki do przechowania.Byłam na Twojej stronie.Zachwycona jestem mieczykami.Niektóre okazy są niesamowite ale znów mieczyki jak i dalie wymagają wykopania na zimę i przechowania.Jak Ty sobie z tym radzisz?
Cieplutko pozdrawiam
Mam wlgotny sklad - okolo 20 metrow kwadratowych; temperatura ciala zima okolo 7-8 stopni C.
Zrobil tu duzo polk; miasta dosc. Dalij mam nieduzo, z nimi problemy nie ma. Trudniej jest z mieczykami - kilko set odmian, plius sejowki - to wszystko trzeba markirowac, wszystko jest w oddzielnych plastmasowych pudlach.
A czasu dla tego, zeby wszystko wykopac i sprzatac trzeba duzo - od zorza do mroka. A dni pazdziernika - krotkie...