Tyły mam okrutne - ale nie tylko forum leży odłogiem, bo na ten przykład i prasowanie też, przy czym najpierw nadrabiam to pierwsze oczywiście ;)
Przede wszystkim - choć z opóźnieniem, ale chciałam podziękować tym, którzy zagłosowali na mnie w konkursie AF - bardzo miłe to było, że zdecydowaliście się kliknąć właśnie na mnie - dziękuję
Dla Was najładniejsza gałązka storczysia mini, który kwitł jakiś czas temu. To jest
jedna gałązka, przyznam, że byłam zaskoczona obfitością kwiatków
Niby jesień, ale coś się zawsze dzieje. Cebule hippeastrum, suszone od sierpnia, dopiero zaczęły się kłaść na zasłużony odpoczynek. Niektóre same, a niektóre dopiero po tym, jak wywaliłam je z doniczki i postały chwilę na wolnym powietrzu w celu przewietrzenia (tak naprawdę to zwyczajnie nie miałam czasu się za nie wziąć). Oczywiście, że przybyły nowe

Jedna właśnie jest na wypęku, ale pokażę dopiero, jak się rozwinie. A kwitła Charizma i taka w przepięknym pomidorowym kolorze (zdjęcie niewyraźne, ale przede wszystkim o kolor mi chodziło)
Poza tym - trochę jakby wiosny
Keiki na miniaturce
Nowy listek na jednej z ostatnio ukorzenianych hoi (H.dasyantha)
Niestety musiałam pożegnać się z hoją bellą. Myślałam, że większy problem stanowić będzie H.bella variegata, tymczasem ta ostatnia rośnie bardzo ładnie, a zwykła padła. Te w hydro póki co żyją, choć w mieszkaniu bywa chłodno. Zrezygnowałam z podłoża na bazie storczykowego, bo trudno mi było wyczuć podlewanie. Część hoi czuła się w nim dobrze i było ok, ale część musiała przenieść się na
ROR (czytaj: Roślinny Oddział ratunkowy ;) ) żeby odbudować korzenie.
Tu taka mała niespodzianka, jeszcze nie wiem, co ma z niej wyrosnąć
No i nowości na próbę - są u mnie już miesiąc i żyją
(podpowiadam - nie chodzi o E.marble queen

)
Przyjemnej niedzieli wszystkim życzę
