
Ostatnio nie miałam czasu na sprawy w życiu codziennym a już nie wspomnę o FO ,które odwiedzałam bardzo rzadko i tak w locie na dodatek.Życie tak umyka między palcami ,że ni się człowiek obejrzy a tu już grudzień za pasem.Teraz znowu czas przed świąteczny ,masa pracy jak i innych obowiązków się zaczyna .Ja nawet nie zdążyłam pograbić liści ,wszystko pod śniegiem,nie powiązałam traw ani jałowców a co najgorsze to nie okryłam róż na pniu i paulowni.Śniegu nasypało i sypie nadal .Nie ogarniam po prostu tego wszystkiego
































