Agnieszko pani która się nimi opiekuje bardzo o nie dba, nie tylko regularnie karmi, ale też wozi do weterynarza jeśli trzeba

Dobrze słyszeć że gorczyca jest bardzo odporna
Lucynko zdjęcia były już trochę przeterminowane

od dzisiaj już same wspomnieniowe, więc nie będzie wątpliwości
Joasiu dziękuję
Mario pogłaskać się obcym nie dadzą, ale to i lepiej, ludzie są różni

gorczycę zostawiam na zimę, mróz prędzej czy później ją załatwi, wiosną przekopię
Wspomnienia czas zacząć ? a nazbierało się ich całkiem sporo, głównie przez to, że długo nie mogłam się zdecydować co ile dni publikować post i przez liczne przerwy, trwające nieraz 2-3 tygodnie. Tych zaległości już nie nadrobię, ale podczas zimowych miesięcy mogę pokazać chociaż część zdjęć, na chwilę przywołując kolory wiosny i lata. Zaczynamy od białej koniczyny, dwóch pięknych, dorodnych kępek, z których jedna rosła na Truskawkowej, druga przed bramą ogrodu. Długo nie niepokojone, mogły pokazać całą swoją urodę ? zwłaszcza ta przed bramą miała tak regularny kształt, jakby była posadzona celowo i równiutko przycięta. Co dziwne, w chwili robienia zdjęć nie było na nich owadów, jedynie na jednym złapałam pojedynczą pszczołę. Może akurat trafiłam na przerwę w pracy?
