Hippeastrum/Amarylis - porady ,uwagi, zapytania cz.2
Re: Hippeastrum/Amarylis - porady ,uwagi,zapytania cz.2
Ponieważ gdzieś czytałem że najlepsi hodowcy hippeastrum stosują różnorodne mieszanki nawozowe i odżywki, dzięki czemu uzyskują duże cebule kwitnące jednocześnie na kilku pędach. Dlatego chciałbym Was zapytać jakie stosujecie nawożenie po kwitnieniu i jak się ono u Was sprawdza. Ile lat mają wasze cebulki?
Zgłębiając temat dowiedziałem się też, że rośliny te lubią dużo potasu, wapnia, fosforu i siarki. Dlatego też od pewnego czasu myślę o zakupie siarczanu potasu (przy okazji przyda się też do innych cebulowych).
Ale też doszedłem do wniosku, że doskonałym nawozem dla hippeastrum byłby popiół drzewny, gdyż jest bogaty we wszystkie wymienione pierwiastki. Podsypałem już nim kilka rosnących, niezimujących cebulek. Zobaczę co będzie z nimi dalej.
Dla tych, co obecnie zimują planuję w styczniu przygotować mieszankę ziemi na bazie ziemi uniwersalnej, popiołu drzewnego i żwiru. Myślę jeszcze, co mógłbym do niej jeszcze dodać, co sprzyjałoby szybkiemu przyrostowi cebul a jednocześnie nie przesadzić z nawozami, by nie zaszkodziło im. Chociaż, skoro są one dość żarłoczne to może im się nic nie stanie.
Moje cebulki są dość wiekowe, mają średnio po 15 lat..., niektóre więcej. Przez lata nie dbałem o nie i ich rozmiary znacznie się zmniejszyły. Myślę, że jednak dzięki dobremu nawożeniu uda się im powrócić do formy, nawet lepszej niż w jakiej były kiedyś.
Cebule, które nie chcą wejść w spoczynek najlepiej przenieść na zimę do chłodnego, ale jasnego pomieszczenia, w dalszym ciągu utrzymując suche podłoże. Ja cebule zimuję od października do końca roku w temp. 8-15 st. (przy czym podlewania zaprzestaje już w sierpniu, a najpóźniej w drugiej połowie sierpnia). Te, którym wszystkie liście zaschną trafiają do ciemnego i chłodniejszego pomieszczenia (8-10 st.). Niektóre z nich próbują się ratować wznawiając wzrost, ale wtedy zabezpieczam nakrywając cebule tekturowymi kapturkami.
Natomiast te, którym do października nie zdążyły zaschnąć liście trzymam w jasnym pomieszczeniu, z pewnych powodów temperatura jest tam nieco wyższa, ale nie przekracza 15 st. - utrzymuje się w granicach 12-15 st.
U mnie często się zdarzało, że cebulki którym liście nie chciały zaschnąć kwitły, wypuszczając pąki jeszcze w trakcie trwania okresu spoczynku. Czasem samo przesuszenie podłoża wystarcza do zawiązania kwiatów.
Zgłębiając temat dowiedziałem się też, że rośliny te lubią dużo potasu, wapnia, fosforu i siarki. Dlatego też od pewnego czasu myślę o zakupie siarczanu potasu (przy okazji przyda się też do innych cebulowych).
Ale też doszedłem do wniosku, że doskonałym nawozem dla hippeastrum byłby popiół drzewny, gdyż jest bogaty we wszystkie wymienione pierwiastki. Podsypałem już nim kilka rosnących, niezimujących cebulek. Zobaczę co będzie z nimi dalej.
Dla tych, co obecnie zimują planuję w styczniu przygotować mieszankę ziemi na bazie ziemi uniwersalnej, popiołu drzewnego i żwiru. Myślę jeszcze, co mógłbym do niej jeszcze dodać, co sprzyjałoby szybkiemu przyrostowi cebul a jednocześnie nie przesadzić z nawozami, by nie zaszkodziło im. Chociaż, skoro są one dość żarłoczne to może im się nic nie stanie.
Moje cebulki są dość wiekowe, mają średnio po 15 lat..., niektóre więcej. Przez lata nie dbałem o nie i ich rozmiary znacznie się zmniejszyły. Myślę, że jednak dzięki dobremu nawożeniu uda się im powrócić do formy, nawet lepszej niż w jakiej były kiedyś.
Cebule, które nie chcą wejść w spoczynek najlepiej przenieść na zimę do chłodnego, ale jasnego pomieszczenia, w dalszym ciągu utrzymując suche podłoże. Ja cebule zimuję od października do końca roku w temp. 8-15 st. (przy czym podlewania zaprzestaje już w sierpniu, a najpóźniej w drugiej połowie sierpnia). Te, którym wszystkie liście zaschną trafiają do ciemnego i chłodniejszego pomieszczenia (8-10 st.). Niektóre z nich próbują się ratować wznawiając wzrost, ale wtedy zabezpieczam nakrywając cebule tekturowymi kapturkami.
Natomiast te, którym do października nie zdążyły zaschnąć liście trzymam w jasnym pomieszczeniu, z pewnych powodów temperatura jest tam nieco wyższa, ale nie przekracza 15 st. - utrzymuje się w granicach 12-15 st.
U mnie często się zdarzało, że cebulki którym liście nie chciały zaschnąć kwitły, wypuszczając pąki jeszcze w trakcie trwania okresu spoczynku. Czasem samo przesuszenie podłoża wystarcza do zawiązania kwiatów.
Re: Hippeastrum/Amarylis - porady ,uwagi,zapytania cz.2
Tomek, dużo fajnych informacji.
U mnie największy problem to ... niska temperatura. Trzymam cebule w nieogrzewanym pokoiku, zawsze otwarte okno ale czy jest tam 15 stopni czy wiecej to nawet nie wiem.
Agneska ... pożyjemy, zobaczymy. Ostatnio jak zamiast marilyn zakwitł piekny lion wysłałam fotke do sprzedawcy i dostałam właściwą cebulę (juz gratis).
Bogutka
U mnie największy problem to ... niska temperatura. Trzymam cebule w nieogrzewanym pokoiku, zawsze otwarte okno ale czy jest tam 15 stopni czy wiecej to nawet nie wiem.
Agneska ... pożyjemy, zobaczymy. Ostatnio jak zamiast marilyn zakwitł piekny lion wysłałam fotke do sprzedawcy i dostałam właściwą cebulę (juz gratis).
Bogutka
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19346
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Hippeastrum/Amarylis - porady ,uwagi,zapytania cz.2
Tomek do nawożenia wystarczy zwykły nawóz do kwitnących, który zdaje egzamin z moich obserwacji nie ma sensu kombinować.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Re: Hippeastrum/Amarylis - porady ,uwagi,zapytania cz.2
Norbert, właśnie u mnie się takie nawożenie nie sprawdza, albo najwyżej jest mało skuteczne. Po sezonie muszę stwierdzić, że średnica cebul się nie zmieniła od poprzedniego sezonu. A liczyłem na znaczny przyrost po latach zaniedbań. Dlatego też od nowego sezonu zacznę kombinować i stosować lepsze metody, najlepiej te już sprawdzone
Do mojego poprzedniego posta dodam, że hipeastrum lubi nawożenie organiczne, jest to w tym przypadku podobno najbardziej skuteczne. Ale nie mogą być to nawozy bogate w azot.
Warto rośliny wystawić latem na zewnątrz w półcieniste miejsce, najlepiej w drugiej połowie czerwca, kiedy jest już bardzo ciepło lub upalnie. Ale wtedy trzeba uważać na pobzygę cebularza. W tym roku zeżarł mi wiele cebulowych w ogrodzie, dobrze, że nie wystawiłem hipeastrów.

Do mojego poprzedniego posta dodam, że hipeastrum lubi nawożenie organiczne, jest to w tym przypadku podobno najbardziej skuteczne. Ale nie mogą być to nawozy bogate w azot.
Warto rośliny wystawić latem na zewnątrz w półcieniste miejsce, najlepiej w drugiej połowie czerwca, kiedy jest już bardzo ciepło lub upalnie. Ale wtedy trzeba uważać na pobzygę cebularza. W tym roku zeżarł mi wiele cebulowych w ogrodzie, dobrze, że nie wystawiłem hipeastrów.
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19346
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Hippeastrum/Amarylis - porady ,uwagi,zapytania cz.2
Tomek mylisz się, hippeastrum potrzebuje słonecznego stanowiska, im więcej słońca tym lepiej. Jeśli u Ciebie słabo rośnie to po prostu ma za mało słońca. Na zewnątrz wystaw na słońce już na wiosnę po przymrozkach, a zobaczysz różnicę.
Kolejny sezon, id kiedy trzymam na zachodnim parapecie, rosną bardzo dobrze, mają duże przyrosty, krótkie sztywne liście. W półcieniu hippeastrum rośnie słabo, ma długie wiotkie liście i problemy z kwitnieniem.
Kolejny sezon, id kiedy trzymam na zachodnim parapecie, rosną bardzo dobrze, mają duże przyrosty, krótkie sztywne liście. W półcieniu hippeastrum rośnie słabo, ma długie wiotkie liście i problemy z kwitnieniem.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Re: Hippeastrum/Amarylis - porady ,uwagi,zapytania cz.2
Chodziło mi o stanowisko półcieniste w czasie upałów na zewnątrz. W domu ja też trzymam na zachodnim parapecie i południowym - tam jest dużo słońca i tak jest dla nich najlepiej. Chodziło mi o to, żeby ich słońce na zewnątrz nie wypaliło za bardzo - w naturze niektóre gatunki hippeastrum rosną w widnych lasach.
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19346
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Hippeastrum/Amarylis - porady ,uwagi,zapytania cz.2
Od wiosny do jesieni, włączając okres gorących dni, cały czas u mnie stoi na zewnątrz.
Ani razu słońce nie popaliło liści, a wręcz przeciwnie. Nie wiem jakie odmiany rosną w lasach, ale większość z nas uprawia hybrydy wyprodukowane w europejskich szklarniach i są to raczej popularne odmiany.
Ani razu słońce nie popaliło liści, a wręcz przeciwnie. Nie wiem jakie odmiany rosną w lasach, ale większość z nas uprawia hybrydy wyprodukowane w europejskich szklarniach i są to raczej popularne odmiany.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
- ivonar
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1129
- Od: 25 lut 2016, o 01:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gorzów Wielkopolski
Re: Hippeastrum/Amarylis - porady ,uwagi,zapytania cz.2
Rozpoczęłam dyskusję o "palmówkach". Powód był banalny. Zauważyłam, że Agneska wiele roślin z powodzeniem uprawia w takich doniczkach. I nic niedobrego nie maiłam na myśli. Wszystkie rośliny Agneski są zadbane i bardzo ładne. I tyle. Swoje hipeastra mam w doniczkach storczykowych, bo mogę obserwować korzenie i podłoże, a to ułatwia mi podlewanie. Pomysł zaczerpnęłam od Raflezji. Teraz zimują w zamykanej szafie na nieogrzewanym ganku. Siedzą doniczkach, ale podłoże wysuszyłam zupełnie. Pierwszy raz mam hippeastrum. Mam nadzieję, że dam radę doprowadzić je do ponownego kwitnienia.
Per aspera ad astra
Zakręcona na zielono - zapraszam
Zakręcona na zielono - zapraszam
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19346
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Hippeastrum/Amarylis - porady ,uwagi,zapytania cz.2
Ale bardzo dobrze, że wyszedł temat o palmówkach, dzięki temu mamy kolejne doświadczenie w uprawie tych roślin. 

"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
- onectica
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7898
- Od: 16 sie 2012, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław/skraj zachodni
Re: Hippeastrum/Amarylis - porady ,uwagi,zapytania cz.2
No bo zasadniczo hipeastrum mają spore korzenie.
- ivonar
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1129
- Od: 25 lut 2016, o 01:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gorzów Wielkopolski
Re: Hippeastrum/Amarylis - porady ,uwagi,zapytania cz.2
Z tymi korzeniami, to u mnie było różnie. Wiosną kupiłam dwie kwitnące roślinki. Jedna cebula była naprawdę wielka. Korzenie miała zdrowe, ale czy aż tak wielkie, to nie mam przekonania. Druga cebula była dużo mniejsza, a korzeni było dużo i długie.Od koleżanki dostałam roślinę po kwitnieniu, bo chciała ja wyrzucić. Kwitła pięcioma kwiatami, a cebula była mała i korzenie co najwyżej mierne, choć zdrowe. Takiego kwitnienia, to ja nie widziałam. Szkoda, że nie zrobiłam zdjęcia. Ta cebula wydała młodą, która, już u mnie, wypuściła liść. Nie oddzielałam jej. Liść zżółkł i usunęłam go. Teraz razem z cebulą mateczną zimują w jednej doniczce.
Per aspera ad astra
Zakręcona na zielono - zapraszam
Zakręcona na zielono - zapraszam
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19346
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Hippeastrum/Amarylis - porady ,uwagi,zapytania cz.2
Z moich skromnych obserwacji pozostawienie cebuli przybyszowych, wpłynęło na poźniejszy brak kwitnienia. Ciekawe, jak to wygląda u innych?
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
- ivonar
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1129
- Od: 25 lut 2016, o 01:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gorzów Wielkopolski
Re: Hippeastrum/Amarylis - porady ,uwagi,zapytania cz.2
Norbercie, czyli co? Radzisz usunąć cebulę przybyszową? Dzisiaj zaglądałam do szafy. Stan cebul bez zmian.
Per aspera ad astra
Zakręcona na zielono - zapraszam
Zakręcona na zielono - zapraszam
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19346
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Hippeastrum/Amarylis - porady ,uwagi,zapytania cz.2
Nie teraz, ale przed sezonem czyli wczesną wiosną. Ja będę właśnie rozsadzać, bo mam ich chyba z 5. Kwestia czy ta u Ciebie nie będzie za młoda na oddzielenie.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Re: Hippeastrum/Amarylis - porady ,uwagi,zapytania cz.2
Jeśli cebula mateczna jest duża to jej cebulka przybyszowa nie wpłynie na kwitnienie. Usunięcie cebulki może tylko sprowokować matkę do wytworzenia kolejnej.
Nigdy nie zaobserwowałem braku kwitnienia cebul, którym towarzyszą cebulki przybyszowe, nawet te małe, które są mocno połączone z cebulą mateczną. Powodem braku kwitnienia w kolejnym sezonie może być raczej pozwolenie roślinie na zawiązanie i dojrzenie nasion.
Albo kiedy jedna cebula sama się podzieli na dwie lub trzy mniejsze i wtedy one mogą być zbyt małe lub słabe na kwitnienie.
Nigdy nie zaobserwowałem braku kwitnienia cebul, którym towarzyszą cebulki przybyszowe, nawet te małe, które są mocno połączone z cebulą mateczną. Powodem braku kwitnienia w kolejnym sezonie może być raczej pozwolenie roślinie na zawiązanie i dojrzenie nasion.
Albo kiedy jedna cebula sama się podzieli na dwie lub trzy mniejsze i wtedy one mogą być zbyt małe lub słabe na kwitnienie.