Witam serdecznie w nowej części wątku!
Za oknem szaro to więcej czasu spędzamy w domu, a zatem i na FO więcej czasu
Kasiu róża rambler Marie Viaud zaskoczyła nie tylko gości

ale i mnie w tym roku! Kwitnie u mnie już parę lat ale to co pokazała w tym roku było takim zaskoczeniem, że nie mogłam przejść przez ogród żeby się nie zatrzymać i podziwiać jej

Ogrody mają to do siebie, że nieustająco się zmieniają, bo przecież obsadzamy je tak żeby kwitło coś cały czas. Dziękuję za miłe słowa i za odwiedziny
Agnieszko gdyby wszystkie powojniki chciały u mnie rosnąć pewnie byłoby ich dwa razy więcej, a w przyszłym sezonie będę z niecierpliwością czekać na kwitnienie Pary Prezydenckiej nowości tegorocznej i to nie tylko u mnie, ale i tego sezonu. Róża często gościła w moim poprzednim wątku w lecie, bo była cudowna, ale wtedy większość siedziała z nosem we własnych grządkach

dlatego dobrym zwyczajem jest pokazywanie zimą ogrodu niejako od nowa
Aniu Marie Viaud nigdy nie okrywałam....bo i jak? ona ma bardzo długie pędy, a podobno dorastają do 10 m. W pierwszy roku dostała trochę ziemi na nóżki, a potem wręcz zapominałam bo rośnie w trudnodostępnym miejscu. U stóp rośnie czosnek niedźwiedzi, to może on sprawia że róża jest taka? W tym roku powsadzałam pierwszy raz patyczki do doniczki i zobaczymy czy będzie równie łatwo się ukorzeniać
Przy naszej różnorodności w ogrodach zawsze coś w sezonie zaskoczy, bo każda roślina ma inne wymagania
Julciu masz rację smutno! tym bardziej, że te sezony ogrodnicze coraz szybciej jakoś
biegną.
Spróbuję moje kapusty przyrządzać tej zimy podobnie jak jarmuż i może nie będzie konieczne siać kolejnej rośliny z tej rodziny. Plony tak jak rośliny też są odbiciem pogody, u mnie pogoda była trochę inna więc ogórki i dyniowate marnie wypadły, ale za to na czosnek nie narzekam. Pomidory jem nawet teraz ze śniadaniem ale już niedługo będę się nimi cieszyć w stanie świeżym.
Dziękuję

uważam, bo na błotku i kaczych śladach jeździ się niespodziewanie
Mariuszu ja też trochę zaniedbałam wpisy, ale staram się wiedzieć co kwitnie w ulubionych ogrodach

W Twoim śledzę zmiany i czasem staram się wyrażać zachwyt
Justynko kojarzymy ładne rzeczy na ogół z tym co lubimy

Lilie w tym roku jedne ładnie kwitły ale wiele mnie zawiodło. Jedna stworzona grządka dla lilii kupionych jesienią i posadzonych w pojemnikach w ogóle nie zakwitło

Żadna to znaczy, że cebule były do kitu co było powodem że żadnej cebuli jesienią nie dokupiłam.
Zobaczymy jaka będzie zima i jak szybko wiosna przyjdzie ale wyczekiwanie na pewno czuć będzie na FO
Irenko jak miło że jesteś i to o nietypowej dla Ciebie porze

Mam nadzieję, że wszystko już dobrze ze zdrówkiem
Ewuniu padło słowo kolekcjonerka i natychmiast zaczęłam się zastanawiać czy ja coś naprawdę kolekcjonuję w całym tego słowa znaczeniu

Jestem zodiakalnym Bliźniakiem i nie zatrzymuję się za długo nad jedną sprawą zatem kolekcjoner ze mnie żaden. Mam i to i to i to

Ewuniu najbardziej lubię rośliny nieduże i nietypowe... tak to ujmę. Chyba jeszcze dwóch powojników nie pokazałam, ale jak znajdę zdjęcia to uzupełnię, tym bardziej że jeden zakwitł po trzech latach zastanawiania się! Bardzo dziękuję za optymistyczne życzenia
Róża jak piękna dziewczyna ma mnóstwo zdjęć i mogę nimi zaspokoić Wasze zachwyty!
Dziękuję za odwiedziny wiejskiego i zapraszam życzą miłego dnia!