Aniu dziękuję
Ewelinko dziękuję

trzmielina to fajny, wytrzymały krzew, jeżeli masz miejsce to bardzo polecam
Joasiu dziękuję
Bea dziękuję

trzmielinę w sezonie łatwo przeoczyć, dopiero jesienią zwraca na siebie uwagę
Soniu dziękuję

wczoraj już widziałam sikorki na podwórku - zima coraz bliżej
Agnieszko dziękuję, bardzo mi miło
Elżbietko dziękuję

mam tylko nadzieję że kolejna wiosna będzie nieco mniej deszczowa od poprzedniej, muszę też lepiej zaplanować co i kiedy robić oraz najważniejsze - zapisywać jak coś zrobię np. terminy nawożenia. W tym roku nie zapisywałam, to wielki błąd
Lucynko bardzo dziękuję
Ciąg dalszy zdjęć jesieni w najpiękniejszym wydaniu, mniej więcej z połowy października:
Był kolor żółty, był różowy i niebieski, teraz pora na zielony i brązowy, jak walka lata z jesienią. Pojedyncze kłoski traw uniknęły koszenia, w świetle nisko stojącego słońca złociły się wyraźnie na szmaragdowym tle. Maleńkie grzybki, jedne z ostatnich w tym roku dużo trudniej było wypatrzeć, a jeszcze trudniej sfotografować. Udało się tylko jedno ujęcie ukrytego wśród źdźbeł kapelusza. Za to nawłoć nie ukrywała się wcale, dumnie prezentując swe puchate nasiona ? jeśli nie zostanie ścięta lub nie zniszczą jej opady stać tak będzie jeszcze długo, aż do nadejścia zimy. Rozchodnik i malinojeżyna chyba się przyjęły na Truskawkowej, o tego pierwszego się nie boję, jednak czy zastanę tę drugą wiosną, czy przeżyje zimę? Zobaczymy.
