

Nie chcę Cię martwić, ale u Państwa J. zrobiłam dwukrotnie zakupy pod wpływem bardzo dobrych opinii na forum. Drzewka były starannie zapakowane i wyglądały dla mnie laika O.K.Jurek pisze:U Państwa Jagodzińskich kupiłem po raz pierwszy..................Drzewka starannie zapakowane, wysokość około 1,3-1,5 m.
Teraz tylko czekać na zgodność odmianową ;)
Mam trochę doświadczenia w tej kwestii i mogę się podzielić konkretnymi namiarami na sprawdzonych producentów i handlowców sadzonek importowanych. Kogo interesuje odpiszę na PW.areks90 pisze:Witam. Gdzie kupić sadzonki winorośli wysyłkowo tak aby były dobre jakościowo, znacie jakąś dobrą szkółkę/winnice godną polecenia? Kupic jednoroczne czy dwu letnie? Sadzonki muszą być szczepione czy nie szczepione też będą ok? Pozdrawiam
Napisz mi PW bo ja nie mogeszukacz pisze:Mam trochę doświadczenia w tej kwestii i mogę się podzielić konkretnymi namiarami na sprawdzonych producentów i handlowców sadzonek importowanych. Kogo interesuje odpiszę na PW.areks90 pisze:Witam. Gdzie kupić sadzonki winorośli wysyłkowo tak aby były dobre jakościowo, znacie jakąś dobrą szkółkę/winnice godną polecenia? Kupic jednoroczne czy dwu letnie? Sadzonki muszą być szczepione czy nie szczepione też będą ok? Pozdrawiam
Sadzonki szczepione wymagane są w rejonach zagrożenia filokserą, u nas na razie nie stwierdzono przypadku, więc szczepione stosują najczęściej tylko duże gospodarstwa. Sadzonka własnokorzeniowa w razie wymarznięcia pąków, odbije z szyjki korzeniowej, są też mieszańce (hybrydy) jak np: Seyval Blanc, Leon Milot .....
których korzenie są odporne na filokserę, szczepienie tych odmian jest bezcelowe. Sporo nowoczesnych niemieckich hybryd lepiej radzi sobie bez podkładek, jednak słabo rosnąca wczesna vinifera Sigerebe, lepiej pasuje na silnie rosnącą podkładkę, która lepiej poradzi sobie z lekko kwaśną gliniastą glebą. Co do grubości pieńka to do sadzenia najlepsze są takie grubości od ołówka do małego palca u ręki, czyli 5-15mm.
Co do drzewek od Jagodzińskich to z całego pakietu nie przetrwały dwa naszczepienia moreli na ałyczy, ale to raczej niezgodność genetyczna a nie wina szkółki, odmiany się zgadzają z zamówieniem.
Obecnie już trzeci raz zamówiłem w eko-ogrodniku i wszystkie się przyjmują, ale jeszcze nie miałem owocowania, bo ku memu żalowi mają niewiele odmian na półkarłowych podkładkach, a na antonówce to trzeba poczekać. Drzewka duże z obfitymi korzeniami.
Czy te drzewka, które Ci się przyjęły i te morele co padły to były zeszłoroczne zakupy czy wcześniejsze?szukacz pisze: Co do drzewek od Jagodzińskich to z całego pakietu nie przetrwały dwa naszczepienia moreli na ałyczy, ale to raczej niezgodność genetyczna a nie wina szkółki, odmiany się zgadzają z zamówieniem.
Obecnie już trzeci raz zamówiłem w eko-ogrodniku i wszystkie się przyjmują, ale jeszcze nie miałem owocowania, bo ku memu żalowi mają niewiele odmian na półkarłowych podkładkach, a na antonówce to trzeba poczekać. Drzewka duże z obfitymi korzeniami.
Z moich obserwacji niestety konieczne było podlewanie, ja tak ratowałem swoje. Jakoś dziwnie bardzo obniżył się poziom wód gruntowych - chyba sumarycznie za mało opadów, brak śniegu... W mojej okolicy kolejny raz widać było wiosną jak niektóre 'dorosłe' samowystarczalne drzewa się męczyły zanim ruszyły z wegetacją. Na bank jest to brak wody.Bea_znad_morza pisze:Drugi zakup jesienią zeszłego roku: nie przyjęła się większość zakupionych drzewek. Jedno odbiło z oczek nad szczepieniem ale reszta padła. Drzewka były posadzone zgodnie ze sztuką i zrobiłam im kopczyki. Sama zima tutaj na północy nie była mroźna tak jak na południu.
Pelikano, uwierz, padałopelikano11 pisze:Ja bym na Twoim miejscu taki pewien nie był, można to śledzić
Komunikat o bieżącej sytuacji hydrogeologicznej w okresie 01.12.2016 - 31.12.2016