U ciebie to małgorzatki giganty w porównaniu z moimi , a z faworytką też tak miałem zaszczepiłem na konferencji która była na pigwie C . Faworytka więcej urosła w 2 lata niż konferencja w 7 lat Ale właśnie pigwa S jest optymalnym układem ogranicza wzrost ale nie powoduje drzewka do doniczki . Mam dwuletnią alfę na pigwie S i to mi się podoba kupiony " patyk" wytworzył ładna koronkę i teraz mają" czego się trzymać" owoce . Jedną pigwę S ukorzeniam ale sporo wody upłynie w Ropie nim będę dysponował ilościami pow. 10 szt.
Giganty? Myślałem, że urosną ponad metr wszak grusza kaukaska jest silną podkładką(pokazywałeś okulizowaną morelę na ałyczy rosło to szalenie). Może to sprawka ciężkiej ziemi i wilgotnego roku?
Szkółkarz powiedział, że można kupić pigwę S1 i jabłoniowe M26,P60,M7 itp. kupił bym już ok 30 października, ale mateczniki miał jeszcze z liśćmi mówił, żeby pokazać się w listopadzie. Jedną, czy dwie sztuki pewnie nie będzie chciał sprzedać, ale jak bym wziął ze 20 to może prędzej sprzeda. Tylko tyle pigw mi nie trzeba. A ile można pigwy S1 sadzić na owoce...
Pozdrawiam Kamil
Siła wzrostu podkładek jabłoni12 Mój sad
Sczepienie za korę " nie bardzo " do tego szczepienia powinieneś przechowywać zrazy w uśpieniu dość długo , jest z tym trochę kłopotu
Jakim sposobem radzicie szczepić, tak żeby zachować na drzewie obie odmiany? Słyszałem coś o okulizacji w maju - w razie niepowodzenia byłaby możliwość spróbować jeszcze w lecie.
UprawaAmatorska , Do okulizacji na wiosnę " oczkiem żywym " też musisz mieć zrazy uśpione żeby wycinać z nich oczka . Mi osobiście najbardziej pasuje szczepienie na przystawkę boczną , szczepiłeś kiedyś czy to był by pierwszy raz ?
Kamil , Śliwy na ałyczy w tym roku dobiły do 2,5 metra a może więcej i co z tego jak na wiosnę ciacham na 100-120 cm ..
Z tego co czytałem to praktycznie do każdego szczepienia wiosenno-zimowego trzeba uśpione zrazy pobrane na jesień albo na wiosnę przed ruszeniem wegetacji.
Szczepiłem już śliwę przez stosowanie (2 pędy) z pozytywnym skutkiem (pędy pobierałem prosto z drzewa i od razu szczepiłem na kolejne). Próbowałem też okulizacji letniej na śliwach ale nigdy nic z tego nie wyszło.
Na wiosnę mam zamiar spróbować stworzyć jabłoń wieloodmianową szczepiąc za korę tzw. kożuchówke. Pisałem już o tym tutaj viewtopic.php?f=34&t=84089&start=994
Witam. Pochwalę się swoją wieloodmianową jabłonią choć wątek gruszowy. W 2011 kupiłam jabłoń, ale jej owoce nie przypadły mi do gustu, w 2014 przeszczepiłam przewodnik i 3 boczne pędy Spartanem, a w następnym roku 13 bocznych pędów różnymi odmianami pozyskanymi od sąsiadów. W tym roku były pierwsze zbiory, na każdym konarku 2-4 jabłek różnych odmian.
Dodam jeszcze że szczepiłam w terminach zdecydowanie niewłaściwych. Jako pierwszą przeszczepiłam na tej jabłonce gruszkę (poniemiecka bera Hardy), w połowie wrześnie, taka była konieczność i zrosło się, owocuje. Następne szczepienie przez stosowanie w terminie wczesnowiosennym, ale prawidłowym, również z dobrym skutkiem. Pozostałe 13 zrazów szczepiłam za korę, w środku zimy (ok 20 stycznia był okres ciepła przez co najmniej 2 tyg) i również wszystkie szczepione zrazy się przyjęły. W zasadzie cokolwiek na tym drzewie zaszczepiłam, zrastało się bez problemu. Na innych już niekoniecznie z dobrym skutkiem, np brzoskwinię oczkowałam, szczepiłam własnymi zrazami i już myślałam że ją stracę, ale kilka śpiących oczek się obudziło i mam odnowione drzewko. Na innej brzoskwini zaszczepiłam 4 odmiany nektaryny i 3 odmiany się przyjęły, a 1 szczepiona wielokrotnie wcześniej nie. Chyba jakaś niezgodność. Gruszkę Lipcówkę z powodu miernego smaku przeszczepiłam wieloma zrazami, różnychi odmian starych poniemieckich grusz, w różnych terminach i wszystko sie zrosło, czekam na owoce.
Powodzenia, jak już coś Ci wyszło, to dalej trzeba próbować. O jednym jestem przekonana, im wcześniej tym lepiej. Bierz też pod uwagę kalendarz biodynamiczny i szczep przy księżycu rosnącym. Może to bzdura, może nie, ja w każdym razie staram się robić to od I kwadry do pełni, potem już nie.
Napiszę tak ,nie ma co pozazdrościć osobom co szczepią bo to takie same osoby co wy. Macie czasz na naukę nadchodzi zima . Są filmy strony temu poświęcone. Nie zadawać pytań jakie jest najlepsze np;czy na zakładkę , czy 1 marca to dobry czas.wystarczy wstawić zdjęcie z zaznaczonym miejscem na szczepienie wraz ze skalą np, moneta wtedy podpowiemy jak.
Co nam potrzeba
1 Ostry nóż ( nie musi być do szczepień ważne by był ostry i sztywny)
2 Opaski do szczepienia .Kupić nie robić . Ja kupiłem w ogrodniczym cena około 90 zł. kg. za dwa złote jest tego dużo.
3 Maść lub emulsja zawierająca funaben.
Co do pory to mamy cztery pory na szczepienia
1 To przedwiośnie jak pąki zaczynają nabrzmiewać ,
2 To maj szczepimy zielone na zielone ja szczepię agresty i porzeczki wysokopienne.
3 To czerwiec ponoć najtrudniejszy . Wcale tak nie uważam.
4 Lipiec sierpień wtedy oczkujemy.
Skąd brać podkładki . Pod porzeczki i agrest , wystarczy przekopać ziemię wokół agrestu wysokopiennego wyplewię dodać kompostu . Do jesieni mamy gotowe podkładki . Na przedwiośniu luty marzec obcinam przy ziemi i wkopuje do mojej szkółki w maju szczepię . Na łąkach przy lesie szukamy siewek jarzębiny fajna podkładka pod aronię i świdośliwę.
I oczywiście szczepimy już na dorosłych drzewach dodajemy np. zapylacze.
Mogę Ci pokazać zdjęcia przeszczepionych drzewek, jablonki i gruszki.
Na 1 zdjęciu szczep gruszki na jabłoni wykonany jeszcze na przed posadzeniem sadzonki
ania1590 jak ze zgodnością jabłoń: grusza(czy naszczep ma prawidłowy wzrost, liście i ich zabarwienie, owoce itp), jabłoń na M26?
Swoją drogą w pierwszej chwili myślałem że pień jabłoni to palik który obrasta w okół szczep
Pozdrawiam Kamil
Siła wzrostu podkładek jabłoni12 Mój sad
W zasadzie ten naszczep gruszy na jabłoni jest nośnikiem zrazów, bo smak gruszek jest wyśmienity, na 3 zdjęciu widać pęd obok pnia i palika, to właśnie ten pęd do szczepień. Z gruszką tą wiąże się taka historia. We wrześniu 2011 roku byłam na Dolnym Śląsku w pewnym ogrodzie z poniemieckimi drzewami. Poczęstowali mnie m.inn. gruszką i jej smak był dla mnie wyśmienity. Bardzo chciałam ją mieć. Poprosiłam o gałązkę i zaszczepiłam na jabłonce kupionej poprzedniego dnia w markecie.Była to kosztela czerwona, na metryczce taki był napis, podkładka nieznana, producent też, jak to w markecie. Był wrzesień i żadnej innej możliwości na przechowanie zraza nie było. Po przyjeździe do domu posadziłam drzewko i w nasępnym roku okazało się że szczepienie było udane. Już przeszczepiłam na inna gruszę, zdjęcia pokazałam wyżej, i jeszcze hoduję pęd na zrazy, w celu dalszego przeszczepiania kolejnych konarów tej gruszy, lipcówki. Przeszczepiony pęd owocował po 3 latach, pierwsze gruszki były 3 w następnym 4 w ostatnim wcale, bo pościnałam wszystko do szczepienia. Kolor liści, pędu jest typowy dla gruszy.