Dorotko, cieszę się, że mimo braku czasu zajrzałaś do mnie
Trawnik nie jest idealny. To po prostu trawnik, nie gruby dywan jak to widać w ogrodach pokazowych, ale i tak bardzo się cieszę, że jest ładniejszy niż był.
Ale chyba już bym tego nie powtórzyła
Milenko, miło mi, że do mnie zajrzałaś
Normalnie w życiu nie jestem aż taka szalona, za to ogród muszę mieć ukwiecony, ale nie kolorowy.
Lucynko, to nie są futerkowe myszki, tylko tak się nazywają miniaturowe hosty. Są naprawdę minimalne.
Normalnych myszy też nie lubię, szczególnie jak się pchają do domu.
A w tym roku to prawdziwa inwazja u mnie nastąpiła.
O pogodzie raczej się nie będę wypowiadała, bo musiałabym brzydko powiedzieć.
Dzisiaj było u mnie osiedlowe spotkanie i wszystkie dziewczyny stwierdziły, że takiego roku nie pamiętają, a były wśród nas dużo ode mnie starsze panie, czyli wiedzą co mówią.
Ja jeszcze nie mam niczego przygotowanego do zimy. Nie mam pojęcia kiedy to zrobię.
