Witam miłych gości
dokończę wątek o moich różach okrywowych i wstawię ich fotosiki. Róże okrywowe które bardzo lubie to
ALBERICH
Róża odporna na mróż , odporna na choroby grzybowe, jedynie końcem jesieni ma trochę czarnych plamek na lisciach . kwitnie długo
a jesienią powtarza kwitnienie słabiej, ma pojedyncze baldachimy kwiatów.
Jadziu róze ALBERICH zagościły w moim ogrodzie 2013r nawet się tak bardzo nie rozrastają - i dobrze, bo rosną przy chodniku
a czytałam jeden wpis na naszym forum, gdzie Forumowiczka pokazywała swoją różę ALBERICH , która wyrosła na giganta, pięła sie niczym róza pnąca

na szczęscie moja jest malutka, ale trzeba przyznać róża ma masę kwiatów, to widać na fotkach.
Zuziu do mnie przesyłka dotarła w środe, w czwartek była piękna pogoda

wiec je posadziłam.
Dziś u nas jest bardzo brzydka pogoda, pada brrr. Byłyśmy z Córką na targu po chryzantemy, bo w tygodniu brak czasu.
Zuziu, ale jak u ciebie bardzo pada to róże możesz zakopcować a wsadzisz jak będzie sprzyjająca pogoda
Teraz dalszy ciąg moich różyczek okrywowych.
Różyczka okrywowa żółta NN mam ją 6 lat rośnie na rabacie razem z różą ALBERICH .

Ta różyczka NN ładnie kwitnie ale lubi chorować na czarną plamistość i czasem w połowie kata ma gołe stópki, aby nie
zalewała sie rumieńcem ze wstydu, to Alberich zastawia jej stópki

Kwiat na zółty ale w miarę przekwitania kwiat blednie .
powtarza kwitnienie.
Róze okrywowe biała ALBA MEIDILAND i czerwona Scarlet Meillandecor te różyczki mam od tej wiosny , ładnie kwitły nie atakowały je żadne choroby, obecnie mają jeszcze pojedyncze kwiaty, myślę, że w przyszłosci będę z nich zadowolona, dobrze sie zapowiadają . Kwiaty długo sie trzymają, nie opadają zaraz po rozkwitnięciu i są odporne na pogodę deszczową.

Białe kwiatuszki wyglądają jak małe pomponiki .

cdn.