Wełnowcami!
Tylko straciłam czas na niepotrzebne opryski a robal mnożył się i rozłaził w najlepsze.
Chyba pora iść do okulisty

Na szczęście przez mocną lupę zobaczyłam wczoraj, co to takiego naprawdę.
Chemia kupiona, planuję podlać wszystko, szkoda tylko, że zorientowałam się dzień po podlewaniu, martwię się, czy podlewając po zerowej praktycznie przerwie nie narobię szkód, wszak to sukulenty, a nie papirus?
Drugie pytanie - czy ma ktoś z Was doświadczenia z podlewaniem preparatem Polysect Długo Działający 005 SL?
Planowałam powtarzać podlewanie a na ulotce czytam, że wystarczy jednokrotne zastosowanie w sezonie wegetacyjnym. Hmm..