Maliny - cięcie
Re: Maliny - cięcie
tmf30 jak skrócisz w lipcu to pozbywasz się kwiatów,te maliny kwitną od wierzchołka w dół. Ja nawet na wiosnę nie wyłamuję pierwszych pędów jak seedkris, bo u mnie późno wychodzą z ziemi. Czasem późną wiosną jak pokazują się jakieś rachityczne  to wyłamuję. A tnę do zera późną jesienią.
			
			
									
						
										
						- seedkris
 - Przyjaciel Forum - gold

 - Posty: 3987
 - Od: 1 lut 2009, o 11:56
 - Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
 - Lokalizacja: Podlasie 5 min > Białystok
 
Re: Maliny - cięcie
Teraz oczywiście tnę od góry w dół.  Odcinam tą część pędy która owocowała. Do późnej jesieni, pędy są coraz niższe, Owocowanie przesuwa się w dół. Przycinam prawie po każdym zbiorze owoców. Przycinam = uszczykuję w palcach od wierzchołka w dół. Ten zabieg nie wymaga sekatora.
			
			
									
						
							Pozdrawiam z Podlasia seedkris
			
						Re: Maliny - cięcie
Dzięki. Ten termin lipcowy to był oczywiście umowny. Może już są wtedy za wysokie i faktycznie zniszczył bym zawiązki na szczycie pędu tak jak pisze pelikano11. Może zatem kwiecień, maj - redukcja z 40 % i potem już nic nie ruszam. Zobaczymy.
			
			
									
						
										
						Re: Maliny - cięcie
No nie wiem..stożek wzrostu chcesz uciąć? To może spowodować wybicie nowych pędów z ziemi. A czy taki obcięty pęd główny wypuści pędy z pąkami kwiatowymi trudno przewidzieć - takie pędy (cienkie gałązki) wyrastają z kącików liści

Już chyba lepiej mocno przerzedzić wyrastające nowe pędy z ziemi, niech wyrośnie kilka mocnych grubych, jakoś je wtedy ogarniesz, moim zdaniem szkoda owoców jeśli skrócisz.
U mnie sezon malinowy w pełni
			
			
									
						
										
						
Już chyba lepiej mocno przerzedzić wyrastające nowe pędy z ziemi, niech wyrośnie kilka mocnych grubych, jakoś je wtedy ogarniesz, moim zdaniem szkoda owoców jeśli skrócisz.
U mnie sezon malinowy w pełni
Re: Maliny - cięcie
Stożek wzrostu - właśnie o nim myślałem.  Pęd odpowiednio wcześnie przycięty, puści nowy stożek, a może  dwa, a może się rozgałęzi,  a może będzie niższy, a jak mniej pójdzie w badyla to może owoce będą atrakcyjniejsze. Czysta teoria amatora.
			
			
									
						
										
						Re: Maliny - cięcie
Próbuj , kto nie ryzykuje, ten nie zyskuje  
 
Zdarzyło mi się nie raz ułamać niechcący zielony pęd, ale nie przypominam sobie, czy on puścił nowy przewodnik, a jeśli już to czy zdążył zakwitnąć i zaowocować.
U mnie często bywa tak, że z powodu beznadziejnej jesiennej pogody nie da się zebrać wszystkich malin nawet z pierwszych pędów. Mimo że są czerwone, w smaku są obrzydliwe. Myślę że większość z nas tak ma. Mi akurat zależy, żeby wiosną jak najszybciej wybiły z ziemi.
			
			
									
						
										
						Zdarzyło mi się nie raz ułamać niechcący zielony pęd, ale nie przypominam sobie, czy on puścił nowy przewodnik, a jeśli już to czy zdążył zakwitnąć i zaowocować.
U mnie często bywa tak, że z powodu beznadziejnej jesiennej pogody nie da się zebrać wszystkich malin nawet z pierwszych pędów. Mimo że są czerwone, w smaku są obrzydliwe. Myślę że większość z nas tak ma. Mi akurat zależy, żeby wiosną jak najszybciej wybiły z ziemi.
- 
				garom
 - Przyjaciel Forum - gold

 - Posty: 1470
 - Od: 28 lut 2017, o 17:56
 - Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
 - Lokalizacja: kilkanaście km od Radomska-207m n.p.m.
 
Re: Maliny - cięcie
W przypadku  zbyt wysokich pędów  (maliny standardowe nie powtarzające) przycinam czubki ,by mogły wypuścić  boczne gałązki, które zwiększają mi ilość uzyskanego plonu.  
			
			
									
						
										
						- 
				aleksandras77
 - 200p

 - Posty: 244
 - Od: 9 maja 2013, o 21:44
 - Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
 - Lokalizacja: Gliwice
 
Re: Maliny - cięcie
Przycięłam maliny w zeszłym roku na początku listopada i wydaje mi się że teraz mniej owocują. Chociaż ten rok jest kiepsko jeśli chodzi o owoce.
			
			
									
						
										
						
 
		
