Liście tracą turgor, są miękkie, pomarszczone

[norbert76]

Przeniosłem do głównego działu i... istniejącego wątku.

Na razie wyjmij ze starego podłoża i oceń stan korzeni, ile pozostanie zdrowych. Dopiero wtedy będzie wiadomo do jakiego nowego podłoża posadzić.
Jeśli kwiaty przekwitły, pędy kwiatowe przycinasz do zdrowej tkanki - zwykle to do trzeciego oczka licząc od dołu.
Jakie ma stanowisko? Jak daleko od okna?

[knl111]

Dziękuję norbert76 za przeniesienie mojego wątku Dziś wieczorem zabiorę się za oglądanie korzonków. Wszystkie moje storczyki stoją "od wieków" na parapetach od północnej strony i nie było nigdy z nimi specjalnie żadnych kłopotów. Tylko ten najpierw kwitł jak szalony, a teraz od czerwca "oklapł".

[norbert76]

Sprawdź dokładnie nasadę pędu czy nie ma dziwnych przebarwień i czy co gorsza nie ma miękkiej tkanki. Zrób zdjęcia.

[olcia84]

Pedy "wysysaja" energie z rosliny wiec utrzymywanie pedow przy takim stanie jest ryzykowne. Ja bym je opitolila calkiem wszystkie u nasady. Zdjecia korzeni sugeruja ze najpoerw troszke podgnily a potem za dlugo nie mialy wody i zdarzyly sie troszke skurczyc. Zauwaz ze nie sa okragle tylko plaskie. Trzeba wyjac rosline z doniczki i sprawdzic co sie dzieje. Mozliwe tez ze masz zgnily trzon. Tak sie dzieje jak sie zrasza storczyki. Woda dostaje sie miedzy liscie i na zewnatrz nic nie widac, w korzeniach nic nie widac. Dopiero przy przesadzeniu storczyk sie po prostu rozpada. Tego ci nie zycze oczywiscie. Wyjmij go z podloza. Obejrzyj trzon dokladnie. Daj zdjecia.

[knl111]

Storczyk poszedł na stół operacyjny Wyjęty z doniczki, usunięta ziemia i okazuje się, że z systemem korzeniowym wg mnie nic specjalnego się chyba nie dzieje: korzenie znajdujące się na zewnątrz, tuż przy osłonce są zielonkawe, co prawda częściowo pomarszczone, te wewnątrz o kolorze ciemnomlecznym, dość twarde, natomiast tylko niewielka część (ok 10%) zupełnie wysuszonych. Nie widać śladów zgnilizny, nic brzydko nie pachnie, nic się "nie rozpadło", nic nie jest miękkie ani maziste. Trzon twardy, też bez śladów zgnilizny. Były śladowe strzępki gąbki. Fotki poniżej oraz podpięte pod wcześniejszy link. Te brązowe plamki na zielonych korzonkach to nie zgnilizna tylko resztki przyklejonej mocno kory.
Co robić dalej? Powycinać wszystkie suche części korzeni, czy może trochę więcej? Wysuszyć 2-3 dni? Spryskać środkiem przeciwgrzybicznym? Obciąć całe pędy kwiatowe całe czy tylko te fragmenty z kwiatami? Wsadzić do nowego podłoża dla storczyków czy do tej starej?

[norbert76]

Suche korzenie poodcinaj, miejsca cięcia posyp sproszkowanym węglem albo cynamonem. Możesz wcześniej namoczyć korzenie w preparacie przeciwgrzybicznym. Pozostaw na dzień poza doniczką.
Posadź do nowej doniczki - tej samej wielkości oraz oczywiście nowego podłoża. Odczekaj tydzień i normalnie namaczaj (minimum około 15 minut do godziny).
Jaką masz wilgotność powietrza?

[olcia84]

Czyli mamy dość optymistyczny wariant. Do tego co zaproponował Norbert dodałabym tylko to, że warto w tym przypadku obciąć wszystkie pędy u nasady. Twój storczyk jest mocno odwodniony. To pozwoli mu się skupić na korzeniach i nabieraniu sił. Kwitnienie i pędy osłabiają roślinę. Przy tej ilości korzeni myślę że jednak nie zdołasz zmieścić do tej samej doniczki. Ja wzięłabym rozmiar większą bo podczas przesadzania do ciasnej doniczki łatwo o uszkodzenie korzeni. Ale to już musisz ocenić sam. Korzenie obcinamy tylko te wysuszone, zgniłe, czyli nie obcinamy zdrowej tkanki! Ja zawsze wybieram czystą korę sródziemnomorską. Można wcześniej wyparzyć w piekarniku. Gotowe podłoża są pełne śmieci niestety. Dalej postępuj zgodnie z wcześniejszymi radami. Czyli nie zraszaj rośliny tylko podłoże z wierzchu. Możesz ułożyć doniczkę na tacce z wilgotnym keramzytem dla poprawy wilgotności. I dbaj o cyrkulacje powietrza żeby przy dużej wilgotności nie doszło do gnicia. Tylko unikaj przeciągu.

Cynamon na korzenie jest kwestią dość sporną.. Zdecyduj sam czy warto. Cynamon ma właściwości przeciwbakteryjne i wysuszające. Czyli jeśli pokryjesz korzenie cynamonem, to te miejsca wyschną. Jest to dobry sposób na gnicie. Ale jednocześnie to sprawi że nie będą dalej w tym miejscu rosły i przedłużały się. Mogą za to odbić z boku.

[knl111]

Olcia84, a skąd wziąć taką korę śródziemnomorską? Nigdy się z tym nie spotkałem w sklepach ogrodniczych. A może wybrać mozolnie samą korę z gotowego podłoża i wyprażyć? Mam węgiel sproszkowany, więc jego użyję.

[norbert76]

Możesz kupić na allegro, ale ja napiszę że korzystam ze standardowego podłoża do storczyków i w tym samym ratowałem parę falenopsisów i mają się dobrze.

[olcia84]

Nie wiem jakie masz dokładnie podłoże gotowe więc ciężko coś tu doradzić. Jak jest dobrej jakości to można użyć. Ogólnie chodzi o to żeby podłoże było przepuszczalne, czyste, nie było w nim ziemi ani za dużo drobnych elementów. Korzenie phalaenopsis lubią oddychać. Taką korę można dostać w sklepach internetowych, ale jak już masz storczyka wyjętego z doniczki to na to już raczej za późno. Skoro masz już takie gotowe podłoże to dopilnuj chociaż żeby było najwięcej kory, ewentualnie chipsów kokosowych. Powybieraj ziemię i inne drobniutkie/sypkie składniki, wyczyść i powinno być ok.

Tak jak napisał Norbert - wiele storczyków dobrze sobie radzi w takich podłożach gotowych. Kora śródziemnomorska jest po prostu najpewniejsza. ;)

[zabkamarta]

Potwierdzam to co mówi Olcia. Z doświadczenia wiem, że podloża w sklepach są tak różne i niestety łatwo trafić na, delikatnie mówiąc, nieodpowiednie. Najlepsza czyta kora śródziemnomorska

[knl111]

No i na nowo jest już posadzony. Kupiłem większą doniczkę śr.15 bo do starej o śr.12 z tyloma korzeniami nie za bardzo chciał ponownie wchodzić. Z posiadanego nowego podłoża wybrałem co dorodniejsze kawałki kory, wyprażyłem je trochę na wszelki wypadek w piekarniku i posadziłem. Wcześniej obciąłem całkowicie wszystkie pędy kwiatowe (zasypując także ucięte miejsca węglem) i spryskałem korzenie Topsinem. No i teraz moje pytanie. Po przesadzeniu ponoć podlewa się dopiero po ok. 7 dniach. Ale z racji tego, że korzenie nie były przelane ale raczej zasuszone (tych zielonkawych było sporo pomarszczonych i płaskich), przebywał poza doniczką prawie 2 dni i liście są straszliwie oklapłe (fotka po przesadzeniu) to czy nie należałoby zanurzyć doniczkę już teraz w wodzie i nawodnić jednak to wyprażone podłoże?
A w załączeniu przy okazji jeszcze fotka kolejnego okazu (dokładnie tak samo pielęgnowany i podlewany jak ten "chorowity"), który właśnie wypuszcza sobie nowy pęd.
A tak sobie teraz jeszcze myślę, czy z racji tego, że kwitł jak szalony w odróżnieniu od moich pozostałych, to czy po prostu nie było mu przy tej ilości pędów jednak zbyt mało wody i przez to oklapł

[norbert76]

W innym wątku ostatnio było poruszana jak kwitnienie wpływa na kondycję rośliny i czy zawsze to oznacza, że ze storczykiem jest wszystko w porządku.
W skrócie każde kwitnienie to duże obciążenie dla każdej rośliny, żeby zakwitnąć musi pobrać dużo energii. Jeśli roślina jest zdrowa, nie powoduje to w zasadzie skutków ubocznych. Inaczej jest kiedy roślina jest chora, wtedy jej zakwitnięcie, może po prostu doprowadzić do zakończenia życia. Ale czasami jest tak, że roślina kwitnąc w takim stanie i czując to specjalnie wypuszcza kwiaty (czasami nawet jak najwięcej) żeby po zapyleniu zawiązały się nasiona, a z nich nowe rośliny.
Co do drugiej kwestii, czyli wstrzymanie się od podlewania po przesadzeniu, ten czas jest potrzebny do zagojenia się ew. ranek. Natomiast w tej sytuacji nie musisz go namaczać, wystarczy jak obłożysz raz na jakiś czas liście wilgotnymi wacikami. Na te parę dni powinno to wystarczyć. Tak się zresztą postępuje ze storczykami, które straciły w znacznym stopniu system korzeniowy.

[knl111]

Norbert, a gdzieś tu na forum czytałem kiedyś o zanurzeniu takich oklapłych liści na jakiś czas w wodzie. Np. do szklanki na każdą noc. Można tak?

[norbert76]

Nie znam tej metody, ale jak to fizycznie można zrobić - zanurzać osobno każdy liść? A jak przechylić doniczkę to podłoże się nie obsypie?
Jak obłożysz wilgotnymi wacikami będzie taki sam efekt i o wiele prostszy w wykonaniu.
Tylko obkładać to raczej w ciągu dnia, w nocy storczyki raczej nie pobierają wody.