Witajcie .
Skończyłam sadzenie cebul

!! Nareszcie bo już myślałam, że nigdy ich nie posadzę. Cebule zamiast znikać w dziwny sposób powiększały swoją liczbę

. Muszę przyznać, że nie było to łatwe bo musiałam uważać , żeby nie uszkodzić cebul z poprzednich lat. Poza tym ja przy każdej cebuli mieszam swoją rodzimą ziemię z piaskiem żeby nieco rozluźnić podłoże. Nie mam pojęcia co z tego sadzenia wyjdzie. Czy będzie mi się podobało ?? Czy zakwitnie chociaż 90 % cebul ?? No zobaczymy bo niektóre sadziłam chyba zbyt płytko i w dużym zagęszczeniu . Czas pokaże ale nie ukrywam, że jestem zadowolona i tym bardziej będzie mi tęskno do wiosny . Poza szałem cebulowym przypomniałam sobie o niezapominajkach i zamówiłam sobie sadzonki . Mam nadzieję, że to nie za późno bo chciałabym żeby przetrwały zimę. Cena kusząca także zaryzykowałam . U mnie dzisiaj zmiana pogody . Jest pochmurno i mocno wieje wiatr w związku z tym nie mam żadnych zdjęć bo mój aparat w takich warunkach nie daje rady . Chyba będę musiała pomyśleć o nowym sprzęcie . Za dwa tygodnie jadę na turnus z Weroniką i przed tym wyjazdem muszę trochę przygotować ogród do zimy i wykopać przede wszystkim dalie. Po powrocie pozostanie mi kopczykowanie róż . Jutro nasza Emilka kończy 5 lat a w czwartek mój eM zjeżdża już z poligonu . Nic tylko się cieszyć

.
Krysiu-leszczyno sadzenie cebul nie jest zbyt przyjemne chociaż muszę przyznać, że chyba to polubiłam

. Gdyby nie to, że trzeba uważać na pozostałe cebule, które są już w ziemi to mogłabym sadzić i sadzić. Trawy to bardzo fajny element w jesiennym ogrodzie i cieszę się, że postanowiłam je wprowadzić do siebie. Niestety widać już jesień, liście z orzechów sąsiadki zaśmiecają mój trawnik i chcąc nie chcąc trzeba będzie grabić. Pozdrawiam

.
Soniu nazbierało się

. Kupowałam to tu, to tam. Samych czosnków wyszło mi 240

także tego , mam nadzieję, że przynajmniej 90 % tych cebul zakwitnie. W tym roku nie skusiłam się na zakupy internetowe. Wszystko co kupiłam pochodzi z Lidla i Biedry , zarobili na mnie jednym słowem

. Ogród jeszcze cieszy ale niestety już bliżej niż dalej do końca sezonu. Mam nadzieję, że zima szybko zleci ale obawiam się, że te plotki o "zimie stulecia" są prawdziwe . Oby nie ! Pozdrawiam i słońca życzę

.
Lucynko bardzo dziękuję

. To jeszcze nie to co chcę uzyskać ale może kiedyś. Wiosny będę wyglądała z niecierpliwością. Jestem bardzo ciekawa jak zakwitną mi te wszystkie cebulowe. Na razie ogród jeszcze cieszy ale z dnia na dzień jest już coraz gorzej i niedługo trzeba będzie pozamykać furtki naszych ogrodów. Pozdrawiam i słoneczka życzę

.
Sylwio posadziłam wszystkie

. Jestem zadowolona bo w zeszłym roku ostatnie cebule sadziłam w listopadzie i było ciężko w taki ziąb. Teraz mam to już z głowy. No chyba, że jeszcze coś z przecen wyniosę ale chyba jednak nie bo straciłam orientację gdzie posadziłam cebule. Ciężka tak sadzić kiedy pod ziemią są inne cebule . Mam nadzieję, że wiosna będzie piękna. Pozdrawiam i pogody na sadzenie cebul życzę

.
Ewo zobaczymy ile z tych cebul zechce wiosną zakwitnąć. Oby jak najwięcej

. Na zdjęciu jest jakaś chryzantema ale niestety NN. Pozdrawiam .
Marysiu ja cięłam lawendy mimo, że jeszcze miejscami kwitły. Dzięki temu mam teraz fajne kulki. Ciekawe jak przetrwają zimę bo w zeszłym roku pięknie ją zniosły. Ten różowy kwiatek to chryzantema ale nie pytaj mnie jaka dokładnie bo niestety nie wiem. Może w przyszłości zrobimy małą wymiankę i uszczknę Ci kawałek

. Dziękuję i pozdrawiam .
Aniu astry lubię i mam ich kilka. Owady bardzo je lubią, zwłaszcza motyle i pszczoły. Czasami mnie denerwują bo lubią chorować ale jak zakwitną to klękajcie narody . Dzięki , pozdrawiam .
Basiu aksamitki potrafią być piękne do przymrozków więc zdaje się, że szybko cebul nie posadzisz

. Ja dzisiaj zakończyłam ten proces i jestem zadowolona .
Moniko astrów u mnie kilka ale to ciągle za mało. Już zaplanowałam sobie na przyszłość założenie rabaty jesiennej z trawami i astrami . U Ciebie tak pięknie kwitną i te ich kolory . Oczu nie można od nich oderwać. Ja mam dosłownie kilka z czego dwa kolory powieliłam na początku i tak rosną. Jak dostanę sadzonki to będę mogła podmienić .
Beatko dziękuję

. Staram się przycinać lawendę w kuleczki ale nie zawsze wychodzi. Tym razem chyba jedna dałam radę

. Pozdrawiam .
Małgosiu bój się bój

. U mnie już niewiele pozostało w sklepach więc nawet nie wiem czy będą jakiekolwiek przeceny. W Lidlu już pusto więc pozostają Biedry . Pewnie kiedy tam coś przecenią to ja będę na turnusie . Może to i lepiej . Ok, nie marudzę

.
Pozdrawiam i udanego dnia Wam życzę .