
Dziękuję.
Znów przerwa, No czas kurczy się nieubłaganie.
W ekspresowym skrócie o tym co słychać w balkonowym warzywniku. Owocują jesienne pomidory, letnie się kończą. Papryki- część zebrana, reszta jeszcze zdobi balkon, ale już gotowa do zbioru. Batat szykowany jest do wykopków

czyli troszkę go przesuszam, ciekawa jestem bardzo co znajdę w skrzynce. Nadal mam na krzakach bakłażany, choć zimno im i straciły już swoją niedawną witalność i piękny wygląd, no taka kolej rzeczy. Niedługo zakwitną donicowe marcinki więc ożywią taras, choć papryki w tym temacie też dają radę.
Z porażek - kukurydza cukrowa

coś pozwoliło sobie na podły czyn i zjadło kolby. Nie zidentyfikowałam niestety sprawcy, ale podejrzewam sądząc po śladach, jakiegoś beszczelnego ptasiora. Mini dyńki w końcu zawiązały owoce. Ogórki Cristal Apple owocują jak szalone. Nawet jakieś kwiatki jeszcze dają radę.
