Witam
Mam nadzieję, że nie powielam istniejącego tematu, jeśli tak z góry przepraszam.
Od kilku lat mam na działce kilka odmian agrestu, wszystkie miały być odporne na choroby grzybowe w tym mączniaka. W zaszłym roku na każdym krzaku miałem mniej lub więcej owoców zaatakowanych właśnie przez mączniaka. Nawet odmiana hinnonmaki i invicta, były porażone. Jeden krzak wyrzuciłem całkiem, resztę wyciąłem i kilkukrotnie opryskałem. W tym roku opyski zacząłem już na począku okresu wegetacyjnego a ostatni oprysk zato, robiłem z tydzień temu. Dziś przeglądając rośliny na owocach agrestów zobaczyłem takie plamy jak na zdjęciach. Nie wygląda to jak mączniak a bardziej jakby zgniłe plamy, ale owoce nie są wcale miękkie i rozpadające się. Wręcz sprawiają wrażenie w dotyku normalnych. Ktoś wie co to może być za cholerstwo i jak to zwalczyć? Może to efekt tego iż ze 2 dni temu bardzo intensywnie lało + przymrozki?
