Troche jakoś u nas w dziale storczykowym zrobiło się cicho.
Postanowiłam coś wrzucić ja. Większość to moje kwitnienia z czego jestem bardzo dumna. Sporo szykuje się na później bo przynajmniej z 7 szt "pędzikuje" na tą chwilę.
Pełen rozkwit
Phalaenopsis typ Mukalla. Bardzo podobają mi się jego kwiaty. Nie wiem czemu, ale jak na nie patrzę to kojarzą mi się z diabełkami.
Również moje kwitnienie -
Phal w typie Manhattan. A pomyśleć, że jeszcze w kwietniu go reanimowałam. Ładnie się odwdzięczył.
Kolejna z moich "niespodzianek" okazała się Białą Damą. Pędu nie podpinałam - pozwoliłam mu swobodnie zwisać z kwietnia- efekt bardzo ładny. Daje poczucie naturalności.
Oczywiście mój niezmordowany Nr 17. Uwielbiam jego grube zamszowe płatki. Szukam jeszcze takiego samego albo w jego typie, ale nigdzie nie ma. Biorę takiego w ciemno jak znajdę gdzieś. Kwitnie od roku bez przerwy. Już puszcza nowy pęd.
Mój Nr 21. Taki śliczny jakby kobieta z delikatnym makijażem na twarzy - któraś z nas musi się pudrować - jak ja tego nie robię - to chociaż ona.
W końcu rozkwitł mój Nr 19 w typie Dalmation. Jak zawsze każdy kwiat to inne wybarwienie.
I pozostałe już nie moje kwitnienia.
Sorrento
Bee Sting
Bright Victory
