Ale połowę macie już za sobą.Grunt,że szybko postawiona diagnoza i natychmiastowe działanie.Wiem,że będzie dobrze.Teraz odpoczywajcie,spokojnej nocy,buziaki dla dzielnej Layli.
Pozdrawiam,Kinga. Na skraju lasu jest mały domek...
Dziś rano czuła się kiepsko, nie chciała jeść ani pić, ale teraz juz lepiej. Pić co prawda ja jej daje ze strzykawki, ale zjadła sama kurczaczka z ryżem i marchewką. Powoli sobie kuśtyka troszke po domku.
Biedactwo
Taka maluśka ...
na pyszczku widać cierpienie
Ale będzie dobrze ,taki był cel zabiegu przecież..
jeszcze kilka dni i zameldujesz nam ,że Layla jest znowu sobą
Bidulka,minkę ma nie za wesołą.
Ale mogę się założyć,że szybciutko dojdzie do siebie i za kilka dni będzie znowu śmigać po domku.
Wycałuj ją koniecznie.
Pozdrawiam,Kinga. Na skraju lasu jest mały domek...
Wesołych Świąt dla Wszystkich Piesiów i ich Rodzin
Wybaczcie jakość zdjęć, ale mimo lampy błyskowej ciemno, taka szara pogoda za oknem - Księżniczka Zu i jej "tołdi"-Skandal podnóżek :P
Niektóre pieski to sa wygodne
A to mój bidulek, powoli dochodzący do siebie. Ponieważ próbowała skubać opatrunek,a w kołnierzu się przewraca jak chce wejść do swojego legowiska nosi "porteczki"