Witajcie

.
Dzisiaj miałam w końcu trochę luzu i mogłam poszaleć w ogrodzie

. Wzięłam się za wykopanie cebul czerwonych i żółtych lilii dla sąsiadki. Poza tym zabrałam się też za przeróbki . Żółte i czerwone liliowce poszły na rabatkę "schodkową" , za stodołą. Rzadko ją pokazuję bo ona właściwie jest taką przechowalnią dla niektórych roślin. Rabata z hortensjami dostała dla towarzystwa trawki Red Baron oraz bergenie . Pomysł z nimi bardzo mi się spodoba a że miałam rozrośniętą kępę to postanowiłam podzielić. Jak na razie nie wygląda to zbyt imponująco bo rośliny małe ale jestem ciekawa jak będzie to wszystko wyglądało w przyszłym roku. Oczywiście posadzę też hurtowe ilości tulipanów

. Na koniec ściółka z kory i tylko czekać na przyrost roślin . Wybaczcie za jakość zdjęć. Nie mam pojęcia dlaczego są takie .
Soniu postawiłam jednak na Red Barona. Kupiłam tylko dwie sadzonki także trochę poczekam na efekt

. Poza tym podzieliłam bergenię bo wydaje mi się, że jej duże liście tam się sprawdzą. No zobaczymy, najwyżej będą kolejne przeróbki

.
Aniu dziękuję

. Trawy, hortensje to teraz
must have w każdym ogrodzie . Teraz królują w najlepsze

. Różę Comte mam od wiosny więc nie mogę wiele o niej powiedzieć. Jak na razie ok, powtarza kwitnienie i ładnie pachnie. Złapała ciut plamek od dołu . Dalie od Babci, mają już spore karpy i dlatego takie dorodne

. Pozdrawiam

.
Moniko niektóre róże niestety są prawie łyse i tylko część z nich dzielnie się trzyma. Nie jest najgorzej ale mogłoby być lepiej

. Tak , zgadza się - matą okryłam studnię

. Marzy mi się drewniana obudowa ale wykorzystałam co miałam .
Beatko dziękuję za wizyty

. Biała dalia jest od mojej Babci . Mam kilka sporych kęp i faktycznie świetnie się prezentuje. Gdybyś chciała to wiosną mogę podesłać Ci kawałek , tylko musisz się przypomnieć . Pozdrawiam

.
Lucynko dziękuję za komplementy w stosunku do mojego ogródka ale prawdę mówiąc ciągle mi coś nie pasuje i będą kolejne zmiany . Mam nadzieję, że kiedyś w końcu usiądę na ławce i będę zadowolona z efektów. Najbardziej chyba lubię swój ogród w maju, czerwcu i lipcu. Potem jest już tylko gorzej . Pozdrawiam

.
Zamęczę Was tą rabatą ale reszta jakoś marnie nadaje się do pokazania

.
Krysiu niestety hortensje ogrodowe mają to do siebie , że lubią przymarzać. Nie mam ochoty mocno ich okrywać na zimę bo i tak najczęściej marzną podczas majowych przymrozków. Może gdybym się tak postarała i poświęciła im trochę czasu z okrywaniem to cieszyłyby mnie swoimi kwiatami. Przesadzałam tego roku hortensje, która miała prawie trzy lata i dałam radę ,chociaż faktycznie korzeniska mają spore. Dziękuję i pozdrawiam

.
Agnieszko rurociąg mówisz ?? Z tego co wiem to daleko masz do mnie więc inwestycja mało opłacalna

. Póki co i ja wody mam wystarczająco . Pada od kilku dni z przerwami więc póki co wystarczy. Zielone jeżówki są przepiękne i kup sobie je koniecznie . Hortensje pokazały kilka kwiatków na krzyż. Szkoda bo bardzo ładne są ale nie chce mi się ich tak okrywać . Pozdrawiam

.
Olu ta hortensja to Limelight. Tej odmiany jestem pewna bo na początku była limonkowa a teraz jest czysto biała. Rzeczywiście ma super sztywne łodygi i czekam tylko na porządny krzak

.
Baronesse.
Ewo jeśli to Green Jewel to bardzo się cieszę. Co do hortensji to być może chociaż jak dla mnie one są jednakowe

.
Pozdrawiam Was serdecznie i udanego popołudnia życzę.