Wreszcie mam małą chwilkę i wróciłam do prac ze Studium Podyplomowego pisanych pod moim kierunkiemamba19 pisze:Niesamowite to budownictwo!l Pierwszy raz widzę takie "ściany do wymiany".
Takie domy można chyba spotkać tylko w tym rejonie Polski. Czy może się mylę?
Ja niedawno odbyłam lekcję poglądową na temat czym się różni pruski mur od budownictwa szachulcowego. Wykładowcą była rolniczka spod Słupska, właścicielka gospodarstwa, w którym zachowała się między innymi brama z okresu napoleońskiego wykonana z drewna - bez użycia jednego gwoździa.(Skrzydła bramy były wielokrotnie remontowane - ale konstrukcja jest naprawdę oryginalna!)
A ja nie wzięłam wtedy aparatu, myślałam że się u piętę ze złości ugryzę!
Ale jeszcze tam kiedyś trafię, nie odpuszczę!
Domy podcieniowe na Żuławach Gdańskich. Przeszłość a aktualny stan zachowania,2001/2002 pana Tomka B.
i druga Budownictwo poholenderskie na terenie woj. bydgoskiego-próba typologii z określeniem stanu zachowania,1997 pana Krzysztofa B.
Niestety obie tylko w formie wydruku,a bogato ilustrowane.Może jak w końcu zmontuję stolik pod skaner i podłaczę skaner to je zeskanuję, bo warto.
Grudniczek ma coraz dłuższe swoje trzy pąki i tylko to w pracy przypomina,że zima i święta tuż tuż.
Z Kołem Naukowym idziemy dziś oddać inwentaryzacje i dokumentację fotograficzną oraz zlozyć życzenia Siostrom Wizytkom w Krakowie, a na Kamedułów przyjdzie czas tuż przed wigilią, kalendarz przeorowi już zrobiłam i wydrukowałam, dokumentacja też przygotowana,zrobiony słodki chrzan przegryza się, dziś śledzie zrobię,ale trwa walka z oporem materii z osłem do szopki.