Kasiu te choroby sa strasznie nieuleczalne

dobrze, że jedynie portfel to odczuwa i serce się cieszy kiedy pięknie rośnie.
Seba u nas kiedyś kabel między słupami zerwało przy samym domu... takie są minusy mieszkania na wsi. A rabatka pokaże swój urok już wiosną kiedy będą kwitły pierwsze iryski miniaturowe i prymulki, później iryski wysokie, liliowce i na końcu chryzantemki, urok przez cały rok będą dodawać żurawkowate i kilka variegatek różnych roślinek
Elu z daliami niestety porażka w tym roku bo część jeszcze nie zakwitła (ale maja pąki więc chyba zdążą), a część ze świeżo zakupionych to pomyłki...
Alu floksy to moje największe kwiatowe chciejstwa i zbieram je bardzo wytrwale

ten zapach to dzieciństwo na wsi u babci brata gdzie były w całym ogrodzie i my jako dzieciaki z kwiatków miodek spijaliśmy

Wczoraj dokupiłam dwie kolejne odmiany... mąż nic już nie mówił jak wyciągałam z bagażnika dwa kartony z kwiatami.
Jak pisałam wcześniej, ze będziemy dużego konia sprzedawać, a na jego miejsce będzie mały konik

tak się też stało i zagościła u nas srokata piękność, dziewczyny od razu się dogadały i już żyć bez siebie nie mogą, chodzi jedna za druga krok w krok.
A to moje nowe złocieniowe nabytki
Luna
Real Dream
Banana Cream
Victorian Secret
Macaroon
Belgian Lace
No i kolejne dwa floksy zagościły w mojej kolekcji

Purple Bicolor
Tequila Sunrise
No i przybył też bez variegata
