
A ogród....dech zapiera ile tego! Bukieciki wspaniałe hibiskusy, róże i wszystko co pokazałaś!
Karolinko ja swój bez południa przywiozłam z Irlandii, znaczy patyczek, ukorzeniłam i rośnie i zimuje w ziemi, ale okrywam go dość mocno, tyle, że nie kwitnie mi jeszcze, a ma chyba ze 4 lata jużkarolacha pisze:Iwonko Bez południa niestety trzeba zabrać na zimę , niby jest napisane ,ze można okryć, ale nie znam nikogo komu by przetrwał w gruncie , nawet mocno okryty.
Lespedeza ma drugi rok, ładnie rośnie i kwitnie, ale jest mała, niska, przetrwała jedną zimę w gruncie i odbiła od ziemi![]()
Indygowiec kupiłam wiosną i od razu kwitnie. Na razie nie wygląda rewelacyjnie, jedne kwiatki kwitną a starsze przekwitają , niby w ten sposób kwitnie do jesieni, ale nie mocno. Myślę ,że jest młody, jak się mocniej rozkrzewi( bo się o tnie) i będzie starszym , mocniejszym krzewem to i kwiatów będzie więcej. na zdjęciach to taki różowy krzewik